HSV nagradza się remisem w meczu rewanżowym z Gladbach

Po 2660 dniach przerwy Hamburger SV wraca do Bundesligi. Ich mecz rewanżowy przebiegł pomyślnie i zakończył się remisem. W niedzielny wieczór HSV zremisował na wyjeździe z Borussią Mönchengladbach 0:0.
Podopieczni trenera HSV Merlina Polzina, którzy latem przeszli gruntowną przebudowę, od początku grali solidnie i konsekwentnie w obronie, co bardzo utrudniało grę gospodarzom.
Mimo to gospodarze mieli dwie doskonałe okazje do zdobycia gola w pierwszej połowie – obie niewykorzystane. Kevin Stöger, rozpoczynając od Rocco Reitza, przerzucił piłkę nad obrońcami Hamburga i idealnie podał ją pod nogi Francka Honorata. Przedarł się przez pole karne, ale z prawej strony oddał niecelny strzał na bramkę. Daniel Heuer-Fernandes naciągnął prawe kolano i ostatecznie bezpiecznie zablokował potężny strzał (28. minuta).
Robin Hack sprawił sporo kłopotów na lewym skrzydle ataku Foals. Sytuacja stała się szczególnie niebezpieczna tuż przed przerwą, kiedy Hack „owinął się” wokół przeciwnika i szybko dośrodkował w pole karne. Haris Tabaković wyskoczył wysoko, ale nie trafił w piłkę, która była nieco za wysoka.
Hamburg wyszedł na boisko pewny siebie w pierwszych pięciu minutach gry, ale jedyna próba strzału Ransforda Königsdörfera została łatwo zablokowana.
Gladbach się stara, ale HSV trzyma się mocnoGladbach zwiększyło presję na początku drugiej połowy – a Hamburger SV nie był już w stanie zaoferować ofensywnej obecności. Zawodnicy Gerardo Seoane coraz częściej pojawiali się w polu karnym, przeprowadzając pojedyncze ataki. Kevin Stöger próbował podania piętą, ale bramkarz Heuer-Fernandes potwierdził, dlaczego wygrał w wewnętrznym pojedynku z nowym nabytkiem Bayernu, bramkarzem reprezentacji Izraela Danielem Peretzem. Bramkarz Hamburga starał się również odeprzeć podkręcony strzał Reitza.
W miarę jak w połowie drugiej połowy stawało się coraz bardziej oczywiste, że Borussia ma problemy ze stwarzaniem sytuacji bramkowych, goście znów nabrali odwagi. Alexander Rössing-Lelesiit nabrał odwagi w 67. minucie, a Moritz Nicolas, który zresztą był całkowicie niewykorzystany, odbił strzał w róg bramki.
Rezerwowi Hamburga nabierają rozpęduKiedy w 74. minucie Polzin wprowadził na boisko Jeana-Luca Dompé i Yussufa Poulsena, którzy właśnie pozyskali go z RB Lipsk, ofensywna jakość HSV została wzmocniona. Było to widoczne w 89. minucie, kiedy Poulsen dośrodkował do dośrodkowania Dompé, a William Mikelbrencis wypchnął piłkę za linię bramkową. Sędzia Sascha Stegemann natychmiast prawidłowo orzekł spalonego. Pozostaje jednak pytanie, czy piłka przekroczyłaby linię bramkową nawet bez udziału Mikelbrencisa.
Strzał głową Kevina Diksa minimalnie minął bramkę Hamburga w ataku Gladbach – Reitz dośrodkował z prawej strony. Jednak żadnej z drużyn nie udało się zdobyć gola tego wieczoru.
Kapitan Gladbacha Reitz: Krytyczny i wdzięczny„Dobrze radziliśmy sobie bez piłki” – powiedział kapitan Borussii, Rocco Reitz, w rozmowie ze Sportschau po meczu – „ale stwarzanie groźnych sytuacji bramkowych czy niebezpieczne zbliżanie się do pola karnego – to dziś nie wystarczyło”. Reitz jest wzruszony faktem, że w wieku 23 lat jest kapitanem swojej Borussii: „Przed meczem miałem gęsią skórkę. Jestem naprawdę zaszczycony”.
Gladbach jedzie do Stuttgartu, HSV podejmuje St. Pauli w derbachGladbach zagra z VfB Stuttgart w Canstatt w sobotę (godz. 15:30). HSV podejmie FC St. Pauli w kolejnym meczu derbowym pod światłami Volksparkstadion w piątek wieczorem (godz. 20:30).
sportschau