Najlepsza podróż samochodem po Waszyngtonie: Jak wakacje w regionie stołecznym pomogły LEE BOYCE'OWI w pełni zrozumieć historię i kulturę USA

Zaktualizowano:
Podczas półtora dnia mojego pobytu w Waszyngtonie zobaczyłem w muzeach tak wiele historycznych i kulturowych eksponatów, że trudno jest pojąć ich ogrom.
W USA większość rzeczy robi się na wielką skalę i z rozmachem, a muzea w stolicy niczym się od nich nie różnią – są jednak bezpłatne i można je zwiedzać pieszo, a ich budynki mają imponującą architekturę.
A idąc pieszo, zobaczysz takie obiekty jak Kapitol, Biały Dom i Pomnik Waszyngtona, więc co 10 minut możesz odhaczyć kolejny punkt na liście miejsc wartych zobaczenia.
Niedawno pojawiły się doniesienia, że liczba podróżnych z Wielkiej Brytanii do USA spada, jednak nowe doniesienia wskazują, że jest ona większa niż kiedykolwiek wcześniej.
Częściowo jest to zapewne zasługą umocnienia funta względem dolara, co sprawia, że jest to dobry – i co najważniejsze, tańszy – czas na wizytę.
Ale niekoniecznie umieściłbym Waszyngton na liście miejsc, które Brytyjczycy koniecznie muszą zobaczyć, tak jak Londyn jest miejscem, które Amerykanie mają w swojej ofercie.
Myślę, że chętniej udamy się do Nowego Jorku, na Florydę, do Bostonu, Las Vegas lub Los Angeles niż do stolicy Ameryki.
Dzień dobry, panie prezydencie: Co zrobiłem jako pierwsze w Waszyngtonie? Oczywiście udałem się do Białego Domu, żeby (rzekomo) zobaczyć lądowanie prezydenta i (prawdopodobnie) powitać mnie.
Podczas tej podróży chłonąłem tyle, ile mogłem w ciągu kilku dni w Waszyngtonie, odwiedzając sąsiednie stany Maryland i Wirginia, tzw. Region Stołeczny, który okazał się idealnym spokojnym yang dla zabieganego Waszyngtonu.
Od wizyty w grobowcu George'a Washingtona, przez zobaczenie tego samego kombinezonu ochronnego, który Walter White nosił w popularnym serialu telewizyjnym Breaking Bad , po spojrzenie twarzą w twarz z 24 milionami świeżo wydrukowanych dolarów i oczarowanie gigantyczną statuą zamyślonego Abrahama Lincolna — była to krótka wycieczka po historii i kulturze popularnej Stanów Zjednoczonych, która na długo pozostanie w pamięci…
Zaraz po zameldowaniu się w hotelu Willard InterContinental w Waszyngtonie wybiegłem za drzwi niczym chart wyścigowy i po pięciominutowym spacerze dotarłem do Białego Domu, dając upust swojemu wewnętrznemu Francisowi Underwoodowi.
Być może jest to budynek, który widziałem najwięcej razy w życiu, nie odwiedzając go osobiście. Udało mi się go zobaczyć akurat w momencie, gdy prezydent USA lądował swoim zielonym śmigłowcem Air Force One (przynajmniej tak powiedział mi jeden z miejscowych – miło było zostać osobiście powitanym).
Hotel to idealne miejsce na błyskawiczną wycieczkę po Waszyngtonie – położony w samym sercu miasta i przesiąknięty historią, z wizytą wielu byłych prezydentów. Jeśli planujesz odwiedzić Waszyngton, równie dobrze możesz to zrobić porządnie.
W Waszyngtonie zobaczyłem tak wiele, że trudno mi zawrzeć to w jednej recenzji podróży – chociaż większość z nich można zwiedzić pieszo, a mnie bardzo podobało się obserwowanie Cybertrucków (jeszcze nie straciłam tej fascynacji, widziałam ich w sumie cztery).
Uwielbiam Londyn, ale Waszyngton może z nim konkurować pod względem liczby bezpłatnych muzeów, a jest o wiele cichszy i łatwiej się po nim poruszać.
Jeśli kochasz historię i imponujące muzea, nie mogę się powstrzymać od polecenia. Byłem po prostu zachwycony.
Ten etap podróży podzieliliśmy na dwie części. Po pierwsze, aby zapoznać się z terenem, wybraliśmy się na wycieczkę autobusową, aby chłonąć wszystkie widoki i dźwięki.
Wycieczkę tę odbyłem o zmierzchu z przewodnikiem USA Guided Tours, a przewodnik wykazał się doskonałym połączeniem humoru z faktami, które na długo zapadną w pamięć.
Wycieczka zaprowadziła nas do pomników Lincolna, Jeffersona, Martina Luthera Kinga, Wietnamu i II Wojny Światowej, a także pozwoliła nam lepiej przyjrzeć się Białemu Domowi i Kapitolowi. Gorąco polecam.
Drugą częścią było pytanie o to, ile muzeów można zmieścić na piechotę. W ciągu 36 godzin udało mi się odwiedzić sześć – a wciąż było mnóstwo rzeczy, które mogłem zrobić.
To prawdziwy Disneyland wśród muzeów – ale w przeciwieństwie do Disneylandu, nie ma tu wygórowanych cen biletów wstępu ani długich kolejek.
Obejmowało to Narodowe Muzeum Indian Amerykańskich, Narodowe Muzeum Historii i Kultury Afroamerykanów, Narodowe Muzeum Historii Ameryki, Narodowe Archiwa, Narodowe Muzeum Portretu, a nawet udało mi się dyskretnie wybrać do Biura Grawerowania i Druku.
Krótka notatka o każdym z nich. Muzeum Indian Amerykańskich było dla mnie lekcją historii o powstaniu Stanów Zjednoczonych i wypełniło ogromną lukę w mojej wiedzy na temat tego, jak doszło do ogromnego przejęcia ziemi. Podziękowania dla wspaniałej wystawy Pocahontas.
Muzeum Afroamerykanów miało znakomity Pomnik Emmetta Tilla, który ponownie pomógł mi uzupełnić lukę w wiedzy na temat tej części historii. Poza tym, jako wielki pasjonat sportu, uwielbiałem oglądać rękawice bokserskie Mohammeda Alego i gigantyczne buty sportowe Reebok „Shaq Attack” Shaquille'a O'Neala.
Mógłbym z łatwością spędzić dwa całe dni na zwiedzaniu Muzeum Historii Ameryki, w którym znajduje się Flaga Gwiaździsta – oryginalna flaga, która stała się inspiracją dla hymnu narodowego.
W zaciemnionym pomieszczeniu, w którym nie wolno robić zdjęć, panuje niezrównana atmosfera.
Projekt tego muzeum jest genialny. Z najniższego piętra poznasz historię Stanów Zjednoczonych od rewolucji przemysłowej, przez samochód, po amerykańską demokrację, a następnie do mojej ulubionej części: Entertainment Nation.
Oto szwedzki stół z informacjami o wpływie, jaki Stany Zjednoczone wywarły na świat filmu, muzyki, telewizji i sportu. Dosłownie, historia Ameryki, od dołu do góry.
Prince do Breaking Bad: Narodowe Muzeum Historii Ameryki ma Gwiaździsty Sztandar... a także żółtą gitarę Prince'a w kształcie chmury i kombinezon ochronny Waltera White'a
Kombinezon ochronny Waltera White'a z serialu Breaking Bad był tam obecny na własne oczy, podobnie jak oryginalna przepustka FBI Dany Scully'ego (aktualnie oglądam Z Archiwum X od początku) i żółta gitara Prince'a z 1983 roku.
Szczerze mówiąc, aż ciarki przechodzą - nie wyobrażam sobie, jak ktokolwiek mógłby nie znaleźć tu chociaż jednego interesującego eksponatu.
Archiwum Narodowe to obowiązkowy punkt programu, jeśli chcesz zobaczyć oryginalną Deklarację Niepodległości, Konstytucję i Kartę Praw. Przyszły rok może okazać się dobrym momentem na wizytę.
Dzieje się tak, ponieważ w roku 2026 przypada 250. rocznica podpisania Deklaracji Niepodległości w 1776 roku.
W międzyczasie Narodowe Muzeum Portretu wykazało się wspaniałą zdolnością pozyskania spisu sylwetek każdego prezydenta USA wraz z zamówionymi portretami.
Na koniec, żadna z moich wizyt nie mogła się obyć bez odwiedzenia Biura Grawerowania i Druku – to właśnie tutaj drukowana jest połowa amerykańskich banknotów dla całego kraju, w pobliżu centrum Waszyngtonu.
W Biurze Grawerowania i Drukowania nie wolno było robić zdjęć – oto marne 1 mln dolarów w alarmującej sprawie
Będąc tam, widziałem, jak drukowano banknoty, a z galerii dla zwiedzających widziałem plik banknotów 100-dolarowych z notatką na wierzchu, w której widniał napis „24 miliony dolarów”.
Słuchajcie, uwielbiam banknoty i monety i poczułem się w tym doskonale – kupiłem nawet nowy arkusz banknotów dwudolarowych, żeby zabrać go do domu, i poniszczone banknoty o wartości 150 dolarów.
Znajdują się tam także doskonałe miejsca do jedzenia – Succotash Prime i Old Ebbitt Grill są wyśmienite, przy czym ten drugi ma bogatą historię.
Doskonałe miejsce na pierwszą kolację, podczas której można poczuć się jak prawdziwy prezydent (możesz wybrać, którym chcesz być).
Waszyngton był jednym z tych miejsc, co do których nie miałam wielkich oczekiwań, ale wyjeżdżając chciałam tam wrócić z dziećmi… jest tam po prostu tyle do zrobienia.
Celowo zachowałem nawet Narodowe Muzeum Lotnictwa i Przestrzeni Kosmicznej, bo wiem, że wrócę tam z dziećmi… i to będzie nasze pierwsze miejsce.
Waszyngton jest przesiąknięty historią – Abraham Lincoln został zamordowany w teatrze znajdującym się kilka przecznic od hotelu – a otoczenie pomnikami, wydarzeniami i artefaktami, które ukształtowały współczesny świat, choć nie tak starożytnymi jak Koloseum w Rzymie czy Panteon w Atenach, to jednak budzi podziw.
Jeśli jesteś pasjonatem historii, gorąco polecam spędzić w Waszyngtonie co najmniej cztery dni, aby móc w pełni zanurzyć się w historii tego miasta i poznać każdy szczegół amerykańskiej historii, jaki zechcesz poznać.
Kent Narrows: Piękny posiłek z widokiem na zatokę Prospect Bay to świetne miejsce do obserwacji ptaków i ogólnego spokoju
Jack...pot: lokalny historyk Jack Broderick ożywił opowieści o wyspie Kent – tutaj z dumą prezentuje starszą wersję sztandaru gwiaździstego
Pytanie: Gdzie można znaleźć idealne miejsce na ucieczkę po wielu kilometrach chodników Waszyngtonu pokonywanych pieszo, w otoczeniu krążących helikopterów i trąbiących samochodów, a także po ćwiczeniu mózgu przy czytaniu setek plakatów w muzeach…?
Odpowiedź: Maryland.
Po godzinie jazdy na wschód przeniosłem się do spokojnego, cichego świata, w którym mogłem w pełni rozkoszować się wszystkimi niesamowitymi widokami, które zobaczyłem w stolicy.
Kent Island Resort to miejsce, w którym spędziłem trzy dni błogiego relaksu. Na samą wyspę można dostać się jednym z najdłuższych mostów na świecie, rozciągającym się nad Zatoką Chesapeake.
Na wyspie Kent istniała osada angielska od 1631 r., którą nazwał osadnik William Claiborne na cześć swojego rodzinnego hrabstwa.
Wiejski urok tej okolicy przypomina angielską wieś, a małe wioski Stevensville i Queenstown warto odwiedzić ze względu na ich osobliwy urok. Z własnego doświadczenia wiem, że tutejsi sklepikarze i właściciele kawiarni lubią słuchać angielskiego akcentu.
W tym zakątku świata nie straciło ono swojego uroku.
Naszym przewodnikiem był Jack Broderick, prezes Kent Island Heritage Society, a odwiedzając takie miejsca, zawsze warto usłyszeć opowieści sprzed dziesięcioleci z pierwszej ręki.
Rejs statkiem przez Kent Narrows jest również polecany dla osób, które chcą obserwować ptaki i poznać zatokę Chesapeake, którą kapitan John Smith eksplorował w latach 1608–1609, aby na zlecenie The Virginia Company z Londynu sporządzić mapę tego regionu.
Maryland słynie z krabów i ostryg – i w moim najlepszym głosie Forresta Gumpa, odwiedziliśmy The Jetty w Kent Narrows, gdzie zajadaliśmy się pizzą z krabem, krabowymi kotletami, zupą krabową, kremem z kraba i miękkimi kanapkami BLT z krabem. Krab, aż serce się raduje.
Również restauracja Libbeys z widokiem na most jest kolejnym świetnym miejscem serwującym owoce morza. Spodobało mi się tam tak bardzo, że wróciłem do domu z koszulką z restauracji, co jest pewnym znakiem, że się zakochałem.
Podczas gdy w Dystrykcie Kolumbii można było podziwiać historię utrwaloną na wystawach, w Marylandzie można było ją zobaczyć na własne oczy - w tym zobaczyć Sąd Hrabstwa Queen Anne, wzniesiony na plantacji znanej jako „Chesterfield”, rodzinnej rezydencji sędziego Josepha Hoppera Nicholsona.
To on zaproponował muzykę do musicalu „Gwiaździsty sztandar” - Francis Scott Key był jego szwagrem.
Great Falls: Przed wizytą w Mount Vernon warto zatrzymać się przy Great Falls, aby rozprostować nogi – po jednej stronie rzeki Potomak leży Maryland, po drugiej Virginia
Szopka Washingtona: Mount Vernon mieści grób George'a Washingtona i jest idealnym miejscem na kolejne popołudnie pełne zabawy i historii
Na pierwszy rzut oka, gdy zobaczyłam Wirginię, miałam wrażenie, że przeniosłam się do Beverly Hills. Co kilka sekund z autobusu turystycznego dobiegały westchnienia, gdy z oddali podziwialiśmy warte miliony dolarów domy, otoczone bujną zielenią.
W drodze do Mount Vernon zatrzymaliśmy się w Great Falls Park. To idealne miejsce na zdjęcia godne Instagrama, ponieważ leży na odcinku rzeki Potomak, która przepływa przez Waszyngton.
George Washington przeprowadził pomiary na tym obszarze w latach pięćdziesiątych XVIII wieku i dostrzegł potencjał rzeki Potomak jako szlaku transportowego. Później pomógł sfinansować budowę kanałów, które miały ominąć te wodospady.
A teraz przejdźmy do Waszyngtonu. Mount Vernon to najczęściej odwiedzany zabytkowy dom w Ameryce, należący do pierwszego prezydenta Stanów Zjednoczonych, położony na brzegu Potomak.
Będę tu zupełnie szczery... szczerze mówiąc, nie słyszałem o Mount Vernon.
Tutaj możesz zanurzyć się w odrestaurowanych ogrodach, działającej farmie z XVIII wieku, budynkach gospodarczych i wspaniałej rezydencji.
W grobowcu można odwiedzić miejsce wiecznego spoczynku George'a i Marthy Washington. To kolejny prawdziwy fragment amerykańskiej historii.
Dalej na południe i przystanek przy kościele św. Jana w Richmond w stanie Wirginia.
Jest to jedno z najważniejszych miejsc historycznych w Ameryce, gdzie – zachęceni mocnym argumentem Patricka Henry’ego – delegaci podjęli decyzję, która zmieniła bieg historii, rozpalając iskrę wojny o niepodległość.
Również w Richmond mieści się Muzeum Historii i Kultury, w którym obecnie można obejrzeć wystawę „Give Me Liberty” – pierwszą tego typu ekspozycję zorganizowaną z okazji zbliżającej się 250. rocznicy powstania Ameryki.
Urok: Williamsburg i Jamestown to kapsuły czasu i obowiązkowy punkt zwiedzania Wirginii
Ostatnim przystankiem był Williamsburg i Jamestown - to drugie to żywe muzeum historyczne w Wirginii, upamiętniające pierwotne założenie osady Jamestown w 1607 r., pierwszej stałej angielskiej kolonii w Ameryce Północnej.
Prywatna wycieczka piesza po Williamsburgu to obowiązkowy punkt programu. To jak podróż w czasie, z wozem konnym, a przed wieloma budynkami powiewa flaga Unii Kontynentalnej.
Znana również pod nazwą Grand Union Flag, była to pierwsza oficjalna flaga używana przez Stany Zjednoczone, a w jej lewym górnym rogu wyraźnie widoczny był Union Jack.
Można tu spędzić cały dzień, rozkoszując się historią, podziwiając piękne stare budynki, a także robiąc zakupy w staromodnym stylu.
Tawerna Christiana Campbell to obowiązkowy punkt programu. Podobno George Washington często ją odwiedzał ze względu na wyjątkowe owoce morza.
Zamówiłem drinka, który uznano za ulubiony drink Waszyngtonu – Cherry Bounce z brandy, likierem korzennym i limonką – i raz jeszcze zanurzyłem się w historii.
Ta podróż otworzyła mi oczy na historię Stanów Zjednoczonych – coś, co w przeszłości może trochę lekceważyłem – i gorąco polecam podróż śladami angielskich osadników do Maryland i Wirginii, aby poznać historię, którą można przeżyć, a także wizytę w wspaniałych muzeach w Waszyngtonie, aby utrwalić ją w pamięci.
Naprawdę przyjechałem do domu, żeby dać odpocząć mózgowi od wszystkich informacji, które zebrałem w ciągu tygodnia spędzonego w USA – kto by pomyślał, że podróż może być takim wysiłkiem dla mózgu...
Jak to zrobić: Bilety lotnicze z lotniska Heathrow w Londynie można bez problemu zarezerwować za około 450 funtów w obie strony, przy czym zazwyczaj najtańsze są loty linii United.
Jeśli chodzi o hotele, gorąco polecam InterContinental Willard w Waszyngtonie, ze względu na jego walory zdrowotne, historię i centralną lokalizację – ceny zaczynają się zazwyczaj od ok. 225 funtów za noc.
Piękno Stanów Zjednoczonych polega również na tym, że można znaleźć tam mnóstwo hoteli dostosowanych do każdego budżetu – dotyczy to także Maryland i Wirginii.
Zalecam wcześniejszą rezerwację biletów do muzeów (są bezpłatne, ale oszczędzają czasu i nie trzeba czekać w kolejkach), zarezerwowanie miejsca w Waszyngtonie i zobaczenie go (nie jest to jeden z tych autobusów z otwartym dachem, ale prawdziwy, kompetentny przewodnik).
W przypadku wycieczek takich jak do Mount Vernon najlepiej sprawdzić wcześniej, jak duże będą tłumy w danym dniu (jak można się spodziewać, jest mnóstwo wycieczek szkolnych), a zarezerwowanie prywatnej wycieczki pieszej po Williamsburg jest koniecznością.
This İs Money