Stare zdjęcie dzieci z Ontario wykorzystane w fałszywej zbiórce funduszy dla ofiar powodzi w Teksasie

Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

America

Down Icon

Stare zdjęcie dzieci z Ontario wykorzystane w fałszywej zbiórce funduszy dla ofiar powodzi w Teksasie

Stare zdjęcie dzieci z Ontario wykorzystane w fałszywej zbiórce funduszy dla ofiar powodzi w Teksasie

Pewna matka z Burlington w Ontario była zaniepokojona odkryciem, że stare zdjęcie jej dzieci zostało wykorzystane w fałszywej zbiórce pieniędzy w serwisie GoFundMe , której celem było uzyskanie darowizn na rzecz ofiar niedawnych powodzi w Teksasie.

Julie Cole opowiedziała Global News, że jej znajomy skontaktował się z nią w mediach społecznościowych i poinformował, że stare zdjęcie jej szóstki dzieci jest wykorzystywane w celu osiągnięcia nieuczciwych korzyści.

„Skontaktowała się ze mną i powiedziała: »Hej, oto link do zbiórki na GoFundMe. Przykro mi, że cię to spotkało, ale najwyraźniej zdjęcie twoich dzieci zostało wykorzystane bez twojej zgody i jest wykorzystywane do zbiórki na GoFundMe, aby zebrać pieniądze na pomoc rodzinie poszkodowanej w powodzi w Teksasie«” – powiedziała.

Cole wyjaśnił, że fałszywa strona GoFundMe, która została już usunięta przez firmę, miała na celu zbieranie darowizn na rzecz owdowiałej matki sześciorga dzieci.

Historia ciąg dalszy poniżej reklamy

W wyniku powodzi zginęło co najmniej 120 osób, a ponad 100 nadal nie odnaleziono. Wśród nich znalazło się 27 dzieci i radnych z Camp Mystic.

„Próbowali zebrać 40 000 dolarów, ponieważ ich trzy córki padły ofiarą powodzi w Teksasie” – powiedział Cole. „Sposób, w jaki to zostało przedstawione, bardzo przypominał, że byli częścią obozu tej dziewczyny”.

Julie Cole powiedziała Global News, że znajomy skontaktował się z nią w mediach społecznościowych, aby poinformować, że stare zdjęcie jej szóstki dzieci jest wykorzystywane do próby uzyskania nieuczciwych korzyści .

Cole powiedziała, że po otrzymaniu oferty natychmiast skontaktowała się z GoFundMe, aby usunąć zbiórkę.

Otrzymuj najważniejsze wiadomości dnia, informacje polityczne, gospodarcze i bieżące wydarzenia, dostarczane raz dziennie do Twojej skrzynki odbiorczej.
Otrzymuj najważniejsze wiadomości dnia, informacje polityczne, gospodarcze i bieżące wydarzenia, dostarczane raz dziennie do Twojej skrzynki odbiorczej.

W środę rano firma spełniła oczekiwania i w oświadczeniu dla Global News firma GoFundMe poinformowała, że zbiórka nie otrzymała żadnych darowizn, a jej konto zostało objęte zakazem tworzenia kolejnych zbiórek na platformie.

„GoFundMe oferuje najbardziej rygorystyczne procedury ochrony darczyńców spośród wszystkich platform tego typu. Zapewniamy całodobowe wsparcie w zakresie zaufania i bezpieczeństwa, a ludzie i technologia dbają o to, aby środki trafiły tam, gdzie powinny” – czytamy w oświadczeniu.

Historia ciąg dalszy poniżej reklamy

Cole powiedziała, że po skontaktowaniu się z firmą podzieliła się informacją o zdarzeniu na swoich stronach w mediach społecznościowych, aby podnieść świadomość społeczeństwa.

„Dlatego umieściłam to na Facebooku i na LinkedIn, żeby dać ludziom szansę na zdobycie cennego doświadczenia, i spotkało się to z dużym oburzeniem” – powiedziała.

Cole zauważyła również, że chociaż jest rozczarowana zdarzeniem, to jest w pełni świadoma, że jej problemy są niczym w porównaniu z problemami osób poszkodowanych przez powódź.

„Czuję, że to, co czuję, w żaden sposób nie da się porównać z tym, co czują rodziny, które doświadczyły tragedii związanych z powodzią” – powiedziała.

Zdjęcie pochodzi ze starego wpisu na blogu, który Cole napisała 16 lat temu. Cole może oznaczyć datę zdjęcia, ponieważ dziecko na zdjęciu przygotowuje się teraz do egzaminu na prawo jazdy.

Jestem jedną z tych, powiedzmy, mamuśkowych blogerek sprzed 20 lat. Więc moje dzieci były w internecie. Były w pewnym sensie w centrum uwagi” – wyjaśniła.

„Wiem, że istnieje ryzyko. Myślę, że rodzice muszą o tym pamiętać, że zdjęcia ich dzieci mogą być po prostu zrzucane na zrzut ekranu i wykorzystywane bez ich zgody. A więc jest jedna lekcja.

Historia ciąg dalszy poniżej reklamy

Byłem trochę, cóż, bardzo niespokojny, szczególnie z uwagi na to, do czego to miało służyć”.

Oprócz prowadzenia bloga parentingowego, pomogła też założyć Mabel's Labels, firmę oferującą zmywalne metki do ubrań dziecięcych i innych artykułów szkolnych, starając się w ten sposób uchronić je przed zgubieniem i znalezieniem.

Julie Cole i jej sześcioro dzieci w 2025 roku. Podano

Bycie rzeczniczką firmy i jednoczesne wychowywanie szóstki dzieci pozwala jej pozostać w sferze rodzicielskiej. Udzieliła też rodzicom kilku rad dotyczących zdjęć i mediów społecznościowych.

„Myślę, że rodzice muszą po prostu zachować ostrożność i mieć świadomość, że gdy już coś zostanie opublikowane, to chcieliby wierzyć, że uzyskają zgodę lub sami ją wyrażą, jeśli ktoś o to poprosi lub będzie chciał z tego skorzystać, ale ludzie po prostu to przyjmą i będą mogli to po prostu przyjąć” – powiedziała.

Historia ciąg dalszy poniżej reklamy

„Teraz trzeba być szczególnie ostrożnym w kwestii sztucznej inteligencji, bo zdjęcia można modyfikować”.

Ostrzegła także rodziców, aby pytali swoje dzieci, gdy już podrosną, czy zgadzają się na publikowanie zdjęć, a także, aby zwracali uwagę na to, gdzie dzielą się swoimi darowiznami.

„Kolejną lekcją, jaką można z tego wyciągnąć, jest to, że ludzie muszą zachować ostrożność i wiedzieć, na co inwestują pieniądze pochodzące ze zbiórek funduszy” – powiedział Cole.

globalnews

globalnews

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow