Muzycy z zespołu Amy Winehouse świętują dziedzictwo piosenkarki w Porto Alegre

Opublikowano 13 maja 2025 o 18:35

Igor Natusch Redaktor Kultury
Twierdzenie, że Amy Winehouse była największym głosem swojego pokolenia, jest trochę jak twierdzenie, że Ziemia krąży wokół Słońca albo że Brazylia leży w Ameryce Południowej: gdy już się to pozna (albo, w tym przypadku, gdy się usłyszy, jak śpiewa), oczywistość staje się tak oczywista, że nie trzeba tego powtarzać. Choć ziemskie życie Amy zakończyło się o wiele za wcześnie (w wieku 27 lat, w lipcu 2011 r.), jej gwiazda nigdy nie przestała świecić i można śmiało powiedzieć, że piosenkarka nadal jest silną postacią w muzyce międzynarodowej, siłą napędową jej głosu i wizerunku, równie wpływową i wyznaczającą kierunki rozwoju, jak za życia.
Twierdzenie, że Amy Winehouse była największym głosem swojego pokolenia, jest trochę jak twierdzenie, że Ziemia krąży wokół Słońca albo że Brazylia leży w Ameryce Południowej: gdy już się to pozna (albo, w tym przypadku, gdy się usłyszy, jak śpiewa), oczywistość staje się tak oczywista, że nie trzeba tego powtarzać. Choć ziemskie życie Amy zakończyło się o wiele za wcześnie (w wieku 27 lat, w lipcu 2011 r.), jej gwiazda nigdy nie przestała świecić i można śmiało powiedzieć, że piosenkarka nadal jest silną postacią w muzyce międzynarodowej, siłą napędową jej głosu i wizerunku, równie wpływową i wyznaczającą kierunki rozwoju, jak za życia.
Aby uczcić to dziedzictwo i dać tym, którzy nie mogli jej wówczas zobaczyć, chociaż namiastkę mocy, jaką daje oglądanie jej na żywo, oryginalny zespół Amy Winehouse wystąpi w Porto Alegre w najbliższy czwartek o 21:00 w Audytorium Araújo Vianna (Osvaldo Aranha, 685). Projekt, któremu przewodzi dyrektor muzyczny i basista Dale Davis , bliski przyjaciel artystki, który współpracował z nią w najbardziej magicznym okresie jej kariery, oferuje niezliczonym fanom Amy wciągającą i emocjonalną podróż dźwiękową. Jeśli chodzi o wokal, wokalistka Bronte Shade potrafi zaimponować nawet najbardziej wymagającym wiernością barwom głosu i wokalizacjom zmarłej diwy jazzu. Bilety są nadal w sprzedaży w sklepie Sympla, ich ceny zaczynają się od 100,00 R$.
„Amy była cudowną artystką, z którą najłatwiej się współpracowało, ponieważ miała wielki talent muzyczny” – wspomina Dale Davis w rozmowie z Jornal do Comércio . „To samo dotyczyło spędzania z nią czasu. Amy i ja prowadziliśmy niekończące się rozmowy, śmialiśmy się itd., tak jak reszta zespołu”. Ta bliskość oczywiście skutkowała wielkim smutkiem związanym z przedwczesnym odejściem gwiazdy, co oznaczało, że przez wiele lat muzyczny pomocnik Amy wahał się, czy zorganizować jakiekolwiek widowisko na jej cześć.
Jednym z decydujących czynników sukcesu zespołu wspierającego Amy Winehouse po jej powrocie na scenę był wybór Bronte Shande na wokalistkę. Ta angielska piosenkarka ma na swoim koncie solową karierę, a także udział w kilku projektach z gatunku soul, blues, R'n'B i hip-hop - ale to jej obecność na tak wysokiej pozycji, w przestrzeni, w której osiągnęła sukces jako piosenkarka tak ponadprzeciętna, naprawdę wyniosła jej nazwisko na scenę muzyczną. „Poznałem Bronte po występie z nią na wieczorze otwartego mikrofonu i od razu wiedziałem, że chcę z nią pracować” – wspomina Davis.
Według dyrektora muzycznego fani przeżyją „najbardziej intymne przeżycie” podczas koncertu Amy Winehouse. Oprócz wiernego odtworzenia aranżacji takich hymnów, jak Rehab , Valerie , Back To Black , Love Is A Losing Game , Tears Dry On Their Own i I'm No Good , grupa korzysta ze wsparcia ekskluzywnych materiałów wizualnych i materiałów filmowych, które potęgują wrażenie zanurzenia się w muzyce i spuściźnie artysty. Oprócz Dale'a i Bronte na scenie pojawią się Hawi Gondwe (gitara), Nathan Allen (perkusja), Henry Collins (trąbka), Dave Temple i Frank Walden (saksofon), a także okazjonalnie zaproszeni muzycy w każdym dniu trasy.
Dale Davis zapewnia, że The Amy Winehouse Band to coś więcej niż tylko zespół grający covery. Zespół jest „najbliższy, jak można być” piosenkarce. Wygląda na to, że publiczność bardzo dobrze odbiera ducha zespołu, dokądkolwiek dociera karawana. „Publiczność, jak się wydaje, uwielbia nasz występ, a my otrzymaliśmy wiele komplementów na temat trasy i podtrzymywania jej tradycji” – mówi. „Wielu młodych ludzi zna Amy tylko z tego, co widzą, ale dzięki programowi mają szansę poczuć jej energię. Amy pozwala ludziom być sobą ” – dodaje.
jornaldocomercio