Gdzie przybywa lekarzy, a gdzie grożą braki? Najnowsze dane GUS o specjalizacjach i wieku medyków

Liczba lekarzy pracujących z pacjentem w Polsce wzrosła o 3 773 – wynika z najnowszego zestawienia Głównego Urzędu Statystycznego. Dane pokazują nie tylko wzrost liczby medyków, ale także istotne zmiany w strukturze wieku i płci – coraz większą rolę odgrywają lekarze w wieku 30–39 lat oraz kobiety. Sprawdzamy, w których specjalizacjach przybyło najwięcej lekarzy, a gdzie system ochrony zdrowia może mieć największy problem kadrowy.
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) wynika, że w 2024 roku 141,2 tys. lekarzy pracowało bezpośrednio z pacjentem. To wzrost o 3 773 osoby w porównaniu do roku 2023. Jednocześnie zwiększył się wskaźnik liczby lekarzy na 10 tys. mieszkańców - z 36,5 do 37,7.
Najniższy wskaźnik odnotowano w woj. lubuskim - 26,2, a najwyższy w woj. mazowieckim - 46,9. Średni wiek lekarza w Polsce wyniósł 48 lat, czyli o rok mniej niż w 2023 roku. Łącznie prawo wykonywania zawodu posiadało 166,5 tys. lekarzy.
Wśród dziedzin uznanych za priorytetowe, największą liczbę specjalistów odnotowano w:
-
chorobach wewnętrznych – ok. 18 tys. lekarzy,
-
medycynie rodzinnej – 10,8 tys. w 2024 r.,
-
pediatrii – ponad 7 tys. specjalistów.
Choć liczbowo to właśnie te dziedziny dominują, w części z nich pojawiają się już pierwsze sygnały ostrzegawcze związane ze strukturą wieku kadry.
Największe wzrosty względne liczby lekarzy pracujących z pacjentem odnotowano w:
-
psychiatrii dzieci i młodzieży – z 462 do 489, czyli o 5,5 proc.,
-
kardiologii dziecięcej – wzrost o 4,1 proc. (z 186 do 194),
-
psychiatrii – z 3 690 do 3 828 (3,6 proc.).
Nie we wszystkich dziedzinach sytuacja się poprawia. Spadki względne zanotowano m.in. w:
-
chorobach zakaźnych - -2,2 proc. (z 885 do 866),
-
neonatologii - -0,5 proc. (z 1 557 do 1 549),
-
geriatrii - -0,2 proc.,
-
chorobach wewnętrznych - -0,2 proc. (z 18 242 do 18 212).
Raport GUS pokazuje wyraźną zmianę pokoleniową. Już blisko 20 proc. kadry lekarskiej stanowią osoby w wieku 30–39 lat. W liczbach bezwzględnych to 34 tys. lekarzy, czyli 20,4 proc. ogółu.
Rośnie także najmłodsza grupa wiekowa:
-
do 29 lat - 19 tys. lekarzy (11,4 proc.),
-
30–39 lat - wzrost z 32,4 tys. do 34 tys..
Wśród kobiet najliczniejszą grupą są lekarki w wieku 30–39 lat (24,6 proc.), natomiast wśród mężczyzn - lekarze w wieku 50–59 lat (21,5 proc.).
Dostęp do lekarzy wciąż silnie zależy od miejsca zamieszkania. Najwięcej medyków na 10 tys. mieszkańców przypada na województwa:
-
mazowieckie - 46,9,
-
łódzkie - 44,1,
-
podlaskie - 41,9.
Najgorsza sytuacja jest w:
-
lubuskim - 26,2,
-
opolskim - 27,4,
-
warmińsko-mazurskim - 27,6.
Mimo wzrostu liczby lekarzy, raport Ministerstwa Zdrowia o stanie kadr medycznych wskazuje na poważne zagrożenia. W chorobach wewnętrznych liczba lekarzy osiągających wiek emerytalny niemal dwukrotnie przewyższa liczbę osób w trakcie szkolenia.
Do 2028 roku deficyty mają wynieść m.in.:
-
choroby wewnętrzne - nawet 1 717 lekarzy,
-
chirurgia ogólna - 507,
-
rehabilitacja medyczna - 187,
-
choroby płuc - 154.
Na minusie będą także m.in. medycyna pracy (-241), otorynolaryngologia (-50) czy choroby zakaźne (-12).
Na tle innych specjalizacji relatywnie dobrze wypadają pediatria i medycyna rodzinna. Eksperci prognozują, że w 2028 roku liczba lekarzy kończących specjalizację z pediatrii przewyższy o 51 liczbę przechodzących na emeryturę.
Jeszcze lepiej wygląda sytuacja w medycynie rodzinnej - za dwa lata specjalizację ukończy aż o 891 lekarzy więcej, niż uzyska uprawnienia emerytalne. To jeden z nielicznych obszarów, gdzie luka pokoleniowa może realnie się zmniejszyć.
politykazdrowotna



