Komary atakują. Jak je zniechęcić?

Lato trudno wyobrazić sobie bez towarzystwa miniwampira - komara. Brzęczy i gryzie, a rano wstajemy niedospani, wściekli i drapiący się po bąblach. Czy uciążliwe stworzonko można jakoś zniechęcić do odwiedzania naszych sypialni? Komara przyciąga zapach ludzkiego ciała i istnieją środki, dzięki którym człowiek staje się dla niego "niewidoczny". Oczywiście chemicznych. Ale są i środki naturalne.
Jeżeli ktoś woli środki naturalne, to może spróbować starych, "babcinych" metod" - olejków z mięty, eukaliptusa czy goździków. Sprawdzonym sposobem na krwiopijcę jest czosnek lub cebula. Wystarczy pokroić w plasterki i postawić na parapecie okna. Trzeba jednak uwzględnić, że intensywny zapach rozniesie się po całym mieszkaniu. Odstraszy komary - to fakt. Ale niektórzy ludzie też go nie tolerują.
Skutecznie na tego małego drania działają też liście pomidorów. Można również postawić sobie taki bukiecik. Niektórzy twierdzą, że się sprawdza, ale nie gwarantujemy, bo w redakcji nie sprawdzaliśmy.
Najlepiej oczywiście byłoby nie wpuścić komarów do mieszkania, więc może wystarczy posadzić jakieś konkretne rośliny na balkonie? I tu sprawdza się również mięta, geranium, kocimiętka. I, oczywiście, komarzyca, czyli plektrantus. Ta ostatnia roślina ma niewątpliwe zalety. Komary nie lubią jej intensywnego, przypominającego kamforę, zapachu. Roślinka będzie natomiast ładnie rosła zarówno w doniczce, jak i w skrzynkach. Ma długie, nawet do 1,5 m, pędy i ładne zielone lub zielono-białe listki.
Dość skuteczne w walce z komarami są również pająki, jednak są osoby, które boją się ich bardziej niż komarów. Ale warto spróbować. Nie musimy zakładać całej hodowli pająków. Wystarczy 1 - 2 osobniki starannie pilnowane, aby nie pozwoliły sobie na zbyt dużo.
nowagazeta