Zieleń jako bufor stresu: eksperci wyjaśniają, jak natura sprawia, że dzieci są odporne
%3Aformat(jpeg)%3Abackground_color(fff)%2Fhttps%253A%252F%252Fwww.metronieuws.nl%252Fwp-content%252Fuploads%252F2025%252F05%252Fgroen-kinderen-gelukkig.jpg&w=1280&q=100)
Szum wiatru w liściach, pełzające stworzenia, żaba pod pniem powalonego drzewa: brzmi to jak zwykłe popołudnie w środę po szkole. Jednak zdaniem ekspertów, nie ma w tym nic zwyczajnego. Badania naukowe dowodzą, że spędzanie czasu na łonie natury wywołuje u dzieci poczucie zachwytu, co pomaga w walce ze stresem, lękiem i depresją.
Naukowcy twierdzą, że poczucie zachwytu, jakie odczuwamy, obserwując naturę (niezależnie od tego, czy chodzi o coś tak dużego jak zaćmienie Słońca , czy coś tak małego jak blask Słońca) jest ważnym czynnikiem wpływającym na zdrowie psychiczne i rozwój poznawczy dzieci. A potajemnie także ich rodzice.
Ekspertka ds. rozwoju dzieci Deborah Farmer Kris nazywa naturę „buforem”. Nie tarcza chroniąca przed wszystkim, co utrudnia życie, ale miejsce, w którym dzieci mogą budować odporność. „Trudno wyobrazić sobie coś zdrowszego dla ciała i umysłu niż cud natury” – mówi.
Według raportu Greater Good Science Center na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley dzieci, które regularnie spędzają czas na łonie natury, są mniej zestresowane, bardziej kreatywne i potrafią się lepiej skoncentrować.
Naukowcy z Medical College of Wisconsin odkryli również, że dzieci mieszkające w zielonych dzielnicach rzadziej cierpią na depresję i stany lękowe. Badanie przeprowadzone przez NIH potwierdziło, że małe dzieci mieszkające w pobliżu parków lub lasów rzadziej mają problemy ze zdrowiem psychicznym.
„Nasze badania potwierdzają istniejące dowody na to, że przebywanie na łonie natury jest dobre dla dzieci” – powiedziała główna badaczka Nissa Towe-Goodman. „Ponadto wydaje się, że szczególnie wczesne dzieciństwo jest kluczowym okresem narażenia na kontakt z zielenią”.
Podczas lekcji przyrody w amerykańskiej szkole Montessori ekspert ds. rozwoju dziecka zobaczył, jak proste może być dla dzieci poczucie zachwytu. Na lekcji przyrody każde dziecko bierze matę do siedzenia i znajduje swoje własne miejsce w naturze. Pozostają tam przez dziesięć minut i oddają się przyjemnościom zmysłów: patrzeniu, słuchaniu, słyszeniu, węchowi i dotykowi.
Następnie dzieci pracują w parach, aby znaleźć „swój” kawałek zieleni i sporządzić listę wszystkiego, co tam znajdą. „Przypomniało mi się, że natura to uczta dla zmysłów dla dzieci, które jeszcze nie przyzwyczaiły się do życia wyłącznie w swojej głowie” – mówi Kris.
Nie musisz podróżować na drugi koniec świata ani być świadkiem dziwnych zjawisk naturalnych, aby zachwycać się samym sobą. Park miejski sam w sobie jest zdrową dawką cudów. A dorosły może się z tego wiele nauczyć.
Szczególny powód, dla którego z biegiem lat coraz częściej cierpisz na katar sienny
Czy często budzisz się z oczami w łzach? Neurobiolog wyjaśnia, co to oznacza
Metro Holland