Leki na serce, beta-blokery, są bardziej popularne poza szpitalem
%3Aformat(jpeg)%3Abackground_color(fff)%2Fhttps%253A%252F%252Fwww.metronieuws.nl%252Fwp-content%252Fuploads%252F2025%252F03%252FANP-460609261.jpg&w=1280&q=100)
Są przeznaczone dla osób z problemami z sercem, ale obecnie coraz częściej stosuje się je jako środek na napięcie i tremę: beta-blokery zyskują coraz większą popularność także poza kardiologią.
To, co kiedyś było klasycznym lekarstwem dla pacjentów z wysokim ciśnieniem krwi i zaburzeniami rytmu serca, zdaje się powoli przekształcać w środek uspokajający do stosowania w życiu codziennym. Kardiolog Aernout Somsen obserwuje ten trend z bliska.
„ Jako kardiolog coraz częściej słyszę, że ludzie chcą od czasu do czasu stosować beta-blokery, zwłaszcza z powodu tremy” – powiedział Somsen w wywiadzie dla Metro . „ Ponieważ tłumi to wszelkie przejawy stresu w ciele”.
Beta-blokery, czyli beta-blokery adrenergiczne, hamują działanie adrenaliny. Oznacza to: mniej kołatania serca, mniejsze pocenie się, mniejsze drżenie. Kardiolog Somsen: „ Bardzo podstawowe: gdy poziom adrenaliny wzrasta, dzieje się to na wszystkich poziomach. Tętno i ciśnienie krwi wzrastają, zaczynasz się trząść, pocić – klasyczna reakcja walki, ucieczki lub strachu. Te reaktory stresu są łagodzone przez beta-blokery. Ciśnienie krwi i tętno spadają”.
W kardiologii przepisuje się je standardowo w przypadku niewydolności serca, dusznicy bolesnej i arytmii. Jednak to właśnie redukcja stresu fizycznego sprawia, że są one atrakcyjne dla osób, które muszą działać pod presją.
Chociaż beta-blokery nie są nowymi lekami – są stosowane od lat 60. XX wieku – zyskują coraz większą popularność poza obszarem medycyny. Na forach internetowych, w grupach studenckich, a nawet na stronach internetowych poświęconych stylowi życia otwarcie dyskutuje się o stosowaniu beta-blokerów, często jako „poufnej porady” na temat tego, jak się uspokoić przed występami lub rozmowami kwalifikacyjnymi.
„ Ludzie używają tabletek, aby się skoncentrować, takich jak Ritalin. Bardziej prawdopodobne jest, że sięgną po tabletki” – zauważa Somsen. Jest to zgodne z tym, o czym wcześniej pisał Metro : stres, lęk i depresja stają się coraz powszechniejsze w naszym społeczeństwie. Może to spowodować przyspieszenie akcji serca . „ Ciekawe, że to aktualna sprawa”. Coraz częściej słyszy od lekarzy rodzinnych i pacjentów, że ludzie chcą stosować beta-blokery w sytuacjach stresowych. „ Są ludzie, którzy doświadczają napięcia – ja zaliczam się do nich – ale są też tacy, którzy wpadają w błędne koło. Trzęsą się, pocą, a potem spada ich pewność siebie. Wtedy nie mogą działać optymalnie”.
A właśnie temu chcą zapobiec. Somsen: „ Zapewnia, że ekspresje w postaci potu i drżenia są tłumione. Można sobie również wyobrazić, że jest to doping dla sportowców, którzy muszą grać optymalnie. To samo dotyczy muzyków. Na przykład skrzypkowie, jeśli są zdenerwowani, wyrażają to drżeniem ręki, tj. smyczka. Jeśli weźmiesz beta-bloker, możesz występować przed pełną salą bez drżenia. Kryształowo czysta, twoja pamięć nie jest naruszona”. To sprawia, że artyści czują się zachęceni do korzystania z tego narzędzia.
Kardiolog ostrzega jednak, że należy zachować ostrożność. Przepisywanie tych leków na serce nie jest pozbawione ryzyka. „ Istnieją przeciwwskazania do takiego leku. Osoby starsze mogą mieć zaburzenia przewodzenia w sercu, które się pogarszają. Trzeba zachować pewne środki ostrożności. A ludzie muszą umieć interpretować skutki uboczne. Dlatego moją rolą jest ich dobrze poinstruować, aby umieli dobrze z tego korzystać”.
Jego zdaniem sporadyczne stosowanie jest w porządku, ale długotrwałe stosowanie wymaga większego nadzoru. „ Jeśli bierzesz dużą dawkę przez długi czas, a potem nagle przestajesz, dostajesz nadmiar adrenaliny. Wtedy możesz dostać bicia serca i nerwowości. Chcesz tego uniknąć. Dlatego zawsze powinieneś zmniejszać dawkę, jeśli używasz jej przez dłuższy okres czasu.”
Somsen podkreśla, że beta-blokery nie są cudownym lekarstwem. „ Nie ma żadnego wpływu na psychikę, w tym sensie, że czyni cię niezwyciężonym. Pozostajesz krystalicznie czysty, ale reakcja walki i ucieczki jest zablokowana. To naprawdę leczy objawy”. Inne leki, na przykład leki psychotropowe (tabletki psychiatryczne, np. uspokajające, przyp. red.), są o wiele skuteczniejsze w leczeniu zaburzeń lękowych – dodaje. „ Sam uczę psychiatrów w trakcie szkolenia i przechodzimy przez ten rodzaj leków sercowo-naczyniowych. Oni sami często przepisują inne leki”.
Nie widzi on jednak w tym trendzie żadnego wielkiego zagrożenia, pod warunkiem, że będzie on podążał właściwymi kanałami. „ Są dostępne na receptę, co jest uspokajające. Lekarze mogą je przyznać lub nie, udzielić dobrych rad, dać ostrzeżenia. Że są do tego odpowiednie. Dopóki są kontrolowane medycznie, jest to możliwe”. W razie wątpliwości konsultuje się z lekarzem rodzinnym lub psychiatrą: „ Ale często sam potrafię podjąć decyzję”.
Jednocześnie uważa, że obowiązkiem świata medycznego jest sformułowanie jasnych wytycznych. „ Zawsze dobrze jest mieć oświadczenie ze świata medycznego. Że zgadzamy się co do wskazań i badań przesiewowych, różnych beta-blokerów, ostrzeżeń. To pomoże.”
Ponieważ chociaż beta-blokery są nadal przepisywane w 99% przypadków chorób serca – „niezwykle dobry lek dla wielu pacjentów kardiologicznych” – Somsen przewiduje, że stosowanie ich poza tą grupą pacjentów będzie nadal wzrastać. „ Jest ich pod dostatkiem, to staromodne lekarstwo. Ale takie, z którym trzeba obchodzić się ostrożnie.”
Botoks na migrenę: rozwiązanie czy zbyt dobre, żeby było prawdziwe?
Metro Holland