Esmeraldas ratuje remis 1:1 z Xolas

Esmeraldas ratuje remis 1:1 z Xolas
Od redakcji
Gazeta La Jornada, niedziela, 13 lipca 2025 r., s. a10
Wczoraj León zdołał zapewnić sobie cenny remis 1:1 z Xolas de Tijuana w debiucie obu drużyn w turnieju Apertura 2025 Ligi MX Femenil.
W meczu pierwszej kolejki na stadionie Camp Nou, meksykańska drużyna objęła prowadzenie w 25. minucie za sprawą Kassandry Ceji. Tymczasem Luciana García, zawodniczka La Fiera, wyrównała wynik rzutem karnym w 68. minucie.
Dzięki temu wynikowi obie drużyny zdobyły swoje pierwsze punkty w rozgrywkach.
León, prowadzony przez Alejandro Coronę, wykorzystał przewagę własnego boiska na początku meczu, stwarzając kilka groźnych sytuacji, ale brak zdecydowania w ostatnich dotknięciach piłki uniemożliwił im zdobycie bramki Alexa Madueño w pierwszych minutach.
Xolas ze swojej strony nie były w stanie zmusić bramkarki Esmeraldy, Natalii Acuñi, do maksymalnego wykorzystania swoich możliwości. Zaskoczyły jednak przeciwniczki już w 25. minucie, gdy Ceja przejęła piłkę w środku pola karnego i bez wahania strzeliła prosto do bramki przeciwnika, ustalając wynik na 1:0.
Gol zmotywował drużynę Juana Romo, która od tego momentu miała większą kontrolę nad piłką, jednak nie udało jej się już zdobyć kolejnej bramki i na przerwę musiała schodzic z minimalną przewagą.
W drugiej połowie obie drużyny wyszły na boisko z wielkim zaangażowaniem, zwłaszcza Green Bellies, którzy starali się uratować przynajmniej remis na swoim parkiecie.
Gol ten został strzelony w 65. minucie, po tym jak sędzia Itzel Hernández podyktował rzut karny za mocne uderzenie Emiliego Bautisty z Xolas w polu karnym na Sindię Arteagę. Luciana García wykonała rzut karny, doprowadzając do remisu (1:1) po umieszczeniu piłki tuż przy lewym słupku bramki Xolas.
Po remisie obaj trenerzy dokonali kilku zmian w składach, które ostatecznie nie przyniosły rezultatu, gdyż wynik pozostał bez zmian i obie drużyny musiały zadowolić się podziałem punktów.
Pierwsza kolejka turnieju Liga MX Femenil Apertura 2025 zakończy się w najbliższą niedzielę następującymi meczami: Puebla-Pachuca, Pumas-Monterrey, San Luis-Chivas, América-Cruz Azul i Tigres-Toluca.
Klubowe Mistrzostwa Świata FIFA 2025
Oczekuje się, że dziś finał będzie oglądany przez 3 miliardy widzów
Infantino broni Mistrzostw Świata; turniej okazał się sukcesem
, mówi.

▲ Trener Chelsea, Enzo Maresca, będzie walczył o swój drugi tytuł w turnieju, kiedy zmierzy się dziś z PSG Luisa Enrique. Luis Enrique celuje w cztery trofea po triumfach w Ligue 1, Pucharze Francji i Lidze Mistrzów. Zdjęcie: @chelsea i @psg
AFP
Gazeta La Jornada, niedziela, 13 lipca 2025 r., s. a11
Nowy Jork. Chociaż Klubowe Mistrzostwa Świata spotkały się z krytyką za niską frekwencję, szkody wyrządzone zawodnikom oraz napięcia związane z antyimigracyjną polityką Donalda Trumpa, prezydent FIFA Gianni Infantino stwierdził, że pierwsza edycja turnieju z rozszerzonym formatem 32 drużyn była sukcesem
.
„Mówili nam, że nikt nie będzie oglądał tych rozgrywek, a jutro (dzisiaj) będziemy mieli od 2 do 3 miliardów widzów na całym świecie
” – powiedział dyrektor na kilka godzin przed dzisiejszym finałem pomiędzy PSG a Chelsea, który odbędzie się na stadionie MetLife w New Jersey. „To już najbardziej utytułowane rozgrywki na świecie
”.
Infantino powiedział, że chociaż niektóre mecze fazy grupowej zgromadziły mniej niż 10 000 kibiców, turniej w USA wygenerował prawie 2,1 miliarda dolarów w ciągu 63 meczów, co daje średnio 33 miliony dolarów na mecz
.
Odnosząc się do meczów z małą publicznością, zaznaczył, że wolałby gościć 35 tys. osób na stadionie z 80 tys. miejsc niż 20 tys. na stadionie z taką samą liczbą miejsc
.
Żadne inne rozgrywki klubowe na świecie nie mogą się z nim równać
– dodał, odnosząc się do organizowanej przez UEFA Ligi Mistrzów, której prognozowane przychody z czterech rozgrywek klubowych w latach 2024–2025 (Liga Mistrzów, Liga Europy, Liga Konferencyjna i Superpuchar) wyniosą 4,4 miliarda euro (5,1 miliarda dolarów).
Trump będzie na stadionie
Turniej rozpoczął się w napiętej atmosferze z powodu nalotów na nielegalnych imigrantów zarządzonych przez prezydenta USA Donalda Trumpa. Infantino podziękował jednak prezydentowi i jego zespołowi
za fantastyczną pracę
. Dyrektor potwierdził również, że potentat zagra dziś w finale.
Klubowe Mistrzostwa Świata, rozgrywane w Stanach Zjednoczonych, były próbą generalną przed Mistrzostwami Świata w Piłce Nożnej 2026, które odbędą się w Stanach Zjednoczonych, Meksyku i Kanadzie. Turniej wywołał niezadowolenie z powodu przepełnienia terminarza zawodników i wysokich temperatur.
Infantino przyznał, że upał stanowi poważny problem
, zwłaszcza przed Mistrzostwami Świata w Piłce Nożnej w 2026 roku. Większość meczów Mistrzostw Świata rozgrywana była w palących temperaturach, co zmusiło organizatorów do wprowadzenia przerw między połowami, aby zawodnicy mogli się ochłodzić, a kibice mogli również usiąść na ławce rezerwowych.
W decydującym pojedynku PSG pod wodzą Hiszpana Luisa Enrique będzie walczyć o cztery tytuły, po triumfach w Ligue 1, Pucharze Francji i Lidze Mistrzów, podczas gdy Chelsea, w której sztabie szkoleniowym znajduje się Meksykanin Bernardo Cueva, będzie chciała sprawić niespodziankę, zdobywając swój drugi tytuł w turnieju.
Szwecja rozgromiła Niemcy 4:1 i awansowała do Pucharu Europy Kobiet

▲ Szwedzi byli nieustępliwi w ataku i wchodzą do gry jako jedni z faworytów do tytułu. Zdjęcie: AFP
Ap
Gazeta La Jornada, niedziela, 13 lipca 2025 r., s. a11
Berno. Szwecja potwierdziła swoją pozycję jednej z faworytek w Pucharze Europy Kobiet, awansując niepokonana i prowadząc Grupę C do ćwierćfinału turnieju, pokonując Niemcy, rekordowego zwycięzcę turnieju, 4:1. Polska odpadła z turnieju, pokonując Danię 3:2, która już wcześniej odpadła z turnieju.
Szwedzi awansowali z dziewięcioma punktami, podczas gdy Niemcy, wicemistrzowie Europy, zdobyli sześć punktów i awansowali na drugie miejsce w grupie. Polska zakończyła rozgrywki z trzema punktami, a Dania zachowała czyste konto.
Zarówno Szwecja, jak i Niemcy poznają swoich rywali w ćwierćfinałach po ostatniej rundzie Grupy D, w której aktualni liderzy grupy, Francja, zmierzą się w niedzielę z Holandią, a obrońcy tytułu, Anglia, zmierzą się z Walią.
To historyczne zwycięstwo dla Szwecji, która po raz pierwszy w historii pokonała Niemcy na Mistrzostwach Europy, co stanowi rekordowe osiem tytułów w rozgrywkach kontynentalnych. Pojedynek w Zurychu między tymi dwoma potęgami był emocjonujący od samego początku, wymagający fizycznej walki i szybkich przejść z jednej strefy boiska do drugiej.
Mecz stał się łatwiejszy dla Szwedów po tym, jak niemiecka napastniczka Carlotta Wamser została wyrzucona z boiska – zaledwie pół godziny po rozpoczęciu gry – za odbicie piłki ręką od linii bramkowej.
W tym momencie Szwecja prowadziła już 2-1 po golach Stiny Blackstenius i nastolatki Smilli Holmberg, które zniwelowały wczesną bramkę otwierającą wynik meczu, strzeloną przez Jule Branda dla Niemiec.
Fridolina Rolfö spokojnie wykorzystała rzut karny po czerwonej kartce dla Wamsera, a rezerwowa Lina Hurtig zdobyła bramkę, kończąc tym samym fatalny wieczór w barwach Niemiec.
W drugim meczu Natalia Padilla strzeliła gola i przyczyniła się do zdobycia kolejnych bramek, dzięki którym Polska pokonała Danię 3:2. Było to pierwsze zwycięstwo Polek w historii europejskich rozgrywek po ich debiucie w tej edycji.
Padilla, urodzona w Hiszpanii, otworzyła wynik meczu w 13. minucie i przyczyniła się także do goli Ewy Pajor (20) i Martyny Wiankowskiej (76).
Duńczycy zdołali odpowiedzieć golem Janni Thomsen (59) i Signe Bruun (83), jednak ich odpowiedź nie przyniosła większych korzyści, gdyż obie drużyny odpadły już z rozgrywek po porażkach w dwóch pierwszych rundach.
jornada