Policja skonfiskowała dziennikarzowi trzy pojazdy w Cadereyta, Querétaro.

CADEREYTA DE MONTES, Qro., (apro). – Na nagraniu wideo widać moment, gdy w nocy przybyła policja miejska z Cadereyta de Montes i zajęła trzy pojazdy dziennikarzowi Antonio Villagómezowi Muñozowi, który prowadzi stronę internetową „Entérate Cadereyta”.
„Nie chciałbym tego widzieć, ale wszystko wskazuje na to, że jest to forma represji” – ubolewał dziennikarz, który nie kryje współczucia dla tzw. „Czwartej Transformacji” i nawet promował Claudię Sheinbaum Pardo w jednym z zarekwirowanych mu pojazdów.
Przewodnicząca gminy Cadereyta, Astrid Alejandra Ortega Vázquez, również członkini partii Morena, dwa dni później opublikowała nagranie wideo, w którym mówiła o kampanii „Wyczyść, chroń i szanuj”, którą jej rząd rozpoczął dwa tygodnie wcześniej.
„Działamy zgodnie z artykułem 88 Miejskiego Regulaminu Ruchu Drogowego, który zakazuje pozostawiania pojazdu zaparkowanego na drodze publicznej przez okres dłuższy niż 72 godziny” – oświadczył w swoim nagraniu wideo.
W tym samym nagraniu wyjaśnił: „I pamiętajcie, nie chodzi o irytację czy kaprys, ale o bezpieczeństwo i płynność ruchu, aby karetki pogotowia, piesi, komunikacja miejska i wszyscy mogli przejechać bez żadnych problemów”.
Droga, przy której zajęto pojazdy dziennikarza, jest szeroka i może swobodnie przejechać karetka pogotowia, dlatego dziennikarz uważa, że był inny powód operacji, w wyniku której zajęto jego pojazdy.
„Przejeżdżają tędy przyczepy, no cóż, przynajmniej karetka, nie, nie, tak nie było” – powiedział Villagómez.
W wywiadzie dla „Proceso” burmistrz Cadereyta przyznał, że usunięcie z pasa komunikacyjnego jedynie trzech pojazdów nie ułatwia przejazdu karetce, ponieważ reszta pasa nadal jest zajęta przez inne pojazdy.
„Mój komentarz z czwartku w „People's Thursday” na temat karetki pogotowia nie odnosiłby się konkretnie do tej drogi. Co miałoby do niej zastosowanie? Ta druga rzecz, o której wam mówię, o nieblokowaniu miejsc parkingowych przez nieprzerwany okres dłuższy niż 72 godziny” – przyznał.
Kampania „Oczyść, chroń i szanuj” została uruchomiona bez wcześniejszego przeprowadzenia badań, na podstawie skarg pięciu osób, a burmistrz stwierdziła, że jej zdaniem obejmie ona taką samą liczbę dróg.
Dziennikarz Antonio Villagómez przypisał jednak operację, w wyniku której zajęto jego pojazdy, „naszym publikacjom i raportom”.
Villagómez krytycznie wypowiadał się o władzach miejskich Cadereyta de Montes, ale w ostatnich tygodniach ujawnił informacje dotyczące Santiago Nieto, szefa Meksykańskiego Instytutu Własności Przemysłowej (IMPI), w tym sondaże, które wskazują na jego kandydaturę w Querétaro.
Burmistrz Cadereyta de Montes należy do innej grupy politycznej w Morenie, odrębnej od tej, której przewodzi Santiago, ale zaprzeczyła, jakoby sprawa miała związek z jakimkolwiek odwetem za ujawnione informacje.
Nieregularna proceduraNa nagraniu wideo z zajęcia pojazdu widać również moment, w którym policjantka mówi reporterowi, że postępowanie przeciwko niej się rozpoczęło: „Rozpoczyna się 25 czerwca 2025 r., jak już pokazałam w dokumencie”.
Data ta jest znacząca, ponieważ potwierdza, że pierwsze działania podjęto przeciwko dziennikarzowi Antonio Villagómezowi, a dwa tygodnie później rozpoczęto i rozpowszechniono wcześniej wspomnianą kampanię, która zakończyła się zajęciem jego pojazdów.
Co więcej, dziennikarz Antonio Villagómez wspominał, że jedyne spotkanie z policją miało miejsce znacznie wcześniej, 4 czerwca, kiedy powiadomiono go, że ma 72 godziny od daty powiadomienia na przestawienie pojazdów.
„Rozmawiałem z funkcjonariuszem raz, tylko raz. Funkcjonariusz zapytał mnie, czy te pojazdy są moje. »Tak, tak«, powiedziałem mu, »są moje«. Powiedział: »Zabierzemy je«. A potem, mówię ci, powiedział, że nas powiadomią i że od momentu powiadomienia mamy 72 godziny” – zeznał dziennikarz.
Jednak niezależnie od tego, czy było to 4 czerwca, co dziennikarz podaje jako jedyne spotkanie z policją, czy 25 czerwca, jak wskazali funkcjonariusze, którzy zajęli pojazdy, terminy nie zostały dotrzymane.
Burmistrz poinformował mieszkańców, że po otrzymaniu uprzejmego zaproszenia będą mieli 72 godziny na przeniesienie pojazdów. Jeśli tego nie zrobią, zostaną powiadomieni i otrzymają kolejne 72 godziny. Jeśli nadal nie przeniosą pojazdów, zostaną odholowane.
Jak potwierdziła burmistrz Astrid Ortega, osoba, która wysłała komunikat, nigdy nie została powiadomiona, mimo że głównym celem kampanii było odnalezienie i powiadomienie właścicieli.
„Czy zostałeś powiadomiony?” – takie pytanie zadano burmistrzowi Cadereyta de Montes.
„Nie, uh, ponieważ on nie wie, uh, stwierdził, nie, nie stwierdził, że był właścicielem tych pojazdów, więc kiedy właściciel się nie znajdzie, pojazdy zostaną usunięte”.
Według Ortegi Vázqueza, policji nie udało się zlokalizować dziennikarza, mimo że wypytywała „wszystkich” o niego.
„Polecenia i działania funkcjonariuszy polegały na pukaniu do sąsiednich domów i firm oraz przesłuchiwaniu wszystkich” – powiedziała, mimo że, jak sama przyznała, w gminie takiej jak Cadereyta de Montes wszyscy się znają.
Chwilę później Astrid Ortega przyznała, że dziennikarz Antonio Villagómez skontaktował się z szefem policji miejskiej Cadereyta de Montes od czasu pierwszej rozmowy z funkcjonariuszami i że również on stwierdził, że to były jego pojazdy.
„Ten mężczyzna wysyła wiadomość WhatsApp do dyrektora i mówi: 'Hej, to moje pojazdy', nie wiem co, 'Daj mi szansę'”.
Jednakże, mimo że skontaktowali się ze sobą za pomocą wiadomości tekstowej, osoba wysyłająca wiadomość nie została o tym powiadomiona.
„Ani prezydent, ani jej brat mi nie odpowiadają. Proszę tylko o możliwość odebrania kluczyków, żebym mogła je przewieźć” – słychać, jak dziennikarka mówi w trakcie transmisji, kiedy pojazdy zostały zajęte.
Odpowiadając na prośbę o proste odzyskanie kluczyków do pojazdów i ich przeniesienie, burmistrz wyjaśnił, że należy ściśle przestrzegać przepisów miejskich.
„Byłbym bardzo zaniepokojony, gdyby działacze Cadereyta dawali szansę w ostatniej chwili”.
Chwilę później powtórzył jednak, że dziennikarz skontaktował się z szefem policji i że dano mu szansę.
„Utrzymuję, że termin odstąpienia przewidziany w przepisach został przekroczony”.
„Czy dali mu szansę?” – zapytano go.
„Oczywiście, oczywiście” – przyznał Ortega Vázquez.
W lipcu na parking policyjny trafiły tylko cztery pojazdy, z czego trzy należały do mediatora. Stało się to po 39 ostrzeżeniach ustnych i 18 powiadomieniach pisemnych.
„Nasz rząd nie robi takich rzeczy. Nie przeszkadzamy ludziom tylko po to, żeby im przeszkadzać” – powiedział burmistrz.
Santiago Nieto, tematDziennikarz przypisał operację zabezpieczenia swoich pojazdów informacjom, które rozpowszechniał za pośrednictwem swojego kanału medialnego „Entérate Cadereyta”, zawierającym między innymi kluczowe informacje na temat władz miejskich.
Jednakże od 4 czerwca do 22 lipca, kiedy ich pojazdy zostały zajęte, na ich stanowiskach stale pojawiała się jedna osoba: Santiago Nieto Castillo.
Przed 4 czerwca, kiedy podeszła do niego policja i ostrzegła, że powinien przestawić swoje pojazdy, w czasie gdy kampania „Wyczyść, chroń i szanuj” jeszcze nie istniała, dziennikarz zamieścił 15 postów na temat Santiago Nieto.
15 czerwca opublikowano wywiad z politykiem; 18 czerwca opublikowano sondaż, który faworyzował go jako kandydata na stanowisko gubernatora; 24 czerwca opublikowano kolejny sondaż o podobnym wydźwięku; a następnego dnia wszczęto postępowanie przeciwko jego pojazdom.
Według policji, która zabezpieczyła jego pojazdy, data 16 lipca, kiedy próbowano go powiadomić, opiera się również na innym sondażu, który na korzyść Santiago Nieto, opublikowano dwa dni wcześniej, 14 lipca.
Podobnie, trzy dni przed zajęciem jego pojazdów 22 lipca, tj. 19 lipca, opublikował kolejny sondaż, który również wskazał Santiago jako polityka cieszącego się najwyższym poparciem wśród Moreny jako kandydata na gubernatora.
Burmistrz powiedziała w wywiadzie dla Proceso , że woli, abyśmy zapytali ją bezpośrednio, czy miała pretensje do dziennikarza, tak aby odpowiedział „Nie”.
Wolę, żebyś pytał mnie o takie rzeczy, niż najpierw o jedno, potem o drugie, a ja nie wiem o co, jakbyś próbował dotrzeć do sedna nieistniejącego problemu, bo ten problem nie istnieje. Jeśli zapytasz mnie: „Hej, czy wobec tej osoby stosowano represje?”, odpowiem ci jasno: „Nie, nie”.
Burmistrz konsekwentnie krytykuje media, ale to pierwszy raz, kiedy policja podjęła działania przeciwko dziennikarzowi.
proceso