Poilievre zmienia ton i strategię w obliczu konieczności wygrania wyborów uzupełniających i przeglądu przywództwa
Pierre Poilievre czuł się przygnębiony i rozczarowany po dotkliwej porażce w wyborach federalnych w kwietniu, poinformowały źródła bliskie liderowi konserwatystów. Na większą część dwóch miesięcy ograniczył swoje wystąpienia publiczne, aby ocenić na nowo swoją strategię i przegrupować siły.
Po okresie autorefleksji, który charakteryzował się prywatnymi rozmowami i wizytami u kilkudziesięciu parlamentarzystów, pracowników i zwolenników, Poilievre powraca po okresie względnego uśpienia — zintensyfikował kampanię przed wyborami uzupełniającymi do parlamentu federalnego, publicznie wypowiada się na temat domniemanych błędów liberałów i rozmawia z prasą.
„To było dla niego trudne” – powiedział o porażce wyborczej jeden z powierników Poilievre’a, który rozmawiał z CBC News pod warunkiem zachowania anonimowości, aby móc swobodnie mówić o sprawach wewnętrznych. „Wszyscy musieliśmy przełknąć pokorę”.
Inne konserwatywne źródło, które ściśle współpracowało z Poilievre'em podczas kampanii, stwierdziło, że lider wydaje się „przygnębiony” od czasu przegranej i „brakuje mu tupetu”, z którego był znany w okresie poprzedzającym wybory krajowe.
Jak twierdzą konserwatywne źródła, aby poszerzyć grono potencjalnych wyborców i pokonać liberałów w kolejnych wyborach, lider i jego otoczenie przyznają, że pewne rzeczy muszą się zmienić.
Poilievre, od dawna znany jako polityk-atakujący, który spędził znaczną część swojej kariery w opozycji, był bardziej powściągliwy podczas swoich ostatnich wystąpień publicznych, w tym na poniedziałkowej konferencji prasowej z dziennikarzami. Hasła, niegdyś nieodłączny element jego przekazu politycznego, zostały odłożone na bok – przynajmniej na razie.
„Każde wybory niosą ze sobą lekcje”Poilievre, który przez większą część swojego urzędowania unikał udzielania wywiadów niektórym mediom ogólnokrajowym, w zeszłym tygodniu udzielił wywiadu audycji The House w radiu CBC.
Skrytykował sposób, w jaki premier Mark Carney poradził sobie ze sporem handlowym między Kanadą a Stanami Zjednoczonymi, ale zaproponował też pewne rozwiązania, w tym zobowiązanie do większego osobistego zaangażowania w działania Ameryki, jeśli zostanie o to poproszony. Przez całą kampanię lider torysów powtarzał, że nie jest jego rolą interweniować .
Poilievre powiedział, że nie obwinia Carneya „całkowicie” za brak postępów w sprawie umowy handlowej. „On zmaga się z niesprawiedliwym traktowaniem ze strony Amerykanów” – powiedział prowadzącej Catherine Cullen.
Według pewnego konserwatywnego źródła bliskiego Poilievre'owi zmiana tonu — i temperamentu — jest celowa.
Sam Poilievre przyznał w tym tygodniu, że porażka wyborcza jest okazją do ponownego przemyślenia sytuacji, stwierdzając, że „każde wybory niosą ze sobą pewne lekcje”.
Zasugerował również, że jego przywództwo nie może być uwarunkowane wyłącznie działaniami liberałów. „Musimy prezentować się jako rząd oczekujący na uchwalenie” – powiedział.
W swoim pierwszym ważnym przemówieniu od wyborów, wygłoszonym na początku miesiąca, powiedział uczestnikom Calgary Stampede, że nie wycofa się, mimo że czekają go pewne wyzwania.
„Nie uciekamy, gdy robi się ciężko. Otrzepujemy się z kurzu. Wskakujemy z powrotem na siodło i galopujemy do walki” – powiedział Poilievre.
Główna doradczyni Jenni Byrne nadal zaangażowanaJedną rzeczą, która się nie zmienia, jest to, że Poilievre polega na swojej doradczyni kampanii, Jenni Byrne, która pomaga mu poruszać się po wzburzonych wodach polityki.
Byrne, postać kontrowersyjna wśród niektórych konserwatystów, od lat utrzymuje bliskie kontakty z Poilievre’em i kierował ostatnimi wyborami.
Wynik, który pomogła osiągnąć w dniu wyborów – jeden z najlepszych wyników torysów od lat 80. – jest przez wielu członków partii uważany za godny szacunku. Są jednak i tacy, którzy są głęboko rozczarowani, że pozwolili, by to, co kiedyś wydawało się pewnym zwycięstwem, wymknęło się spod kontroli.
Dimitri Soudas, były starszy pracownik rządu byłego premiera Stephena Harpera, który współpracował z Byrne, gdy ona również piastowała ten urząd, publicznie wyraził swoje obawy dotyczące zaufanej doradczyni Poilievre'a.
W czwartek Soudas napisał w mediach społecznościowych, że Byrne zawalił sprawę.
„Jak mawia lider mojej partii, dlaczego darczyńcy mieliby płacić za porażkę” – napisał. „Droga do zwycięstwa była oczywista 8 stycznia 2025 roku”.
W tym tygodniu w Ottawie krążyły pogłoski o odsunięciu Byrne, ale źródło bliskie strategowi podało, że nigdzie się nie wybiera i że Byrne i Poilievre często ze sobą rozmawiają. Rzecznik Partii Konserwatywnej potwierdził, że Byrne nadal pracuje dla partii.
Choć od czasu wyborów Byrne wycofał się z codziennych kontaktów z biurem lidera opozycji, wciąż jest bardzo aktywny, powiedziało źródło bliskie Poilievre'owi. „Nic się tak naprawdę nie zmieniło”.
Według źródła Byrne doradza Poilievre'owi w sprawie zbliżających się wyborów uzupełniających w Albercie, w okręgu Battle River-Crowfoot, oraz planowanej konwencji partyjnej w Calgary w przyszłym roku. Doradza on również w zakresie przekazu i potencjalnych prelegentów na to wydarzenie.
Trwają prace za kulisami, aby Poilievre wstrzymał przegląd przywództwa . Do przeglądu mogłoby dojść w wyniku głosowania na styczniowej konwencji, która odbywa się wcześniej, niż mogłoby się to odbyć.
Zgodnie ze statutem partii, głosowanie w sprawie wszczęcia procesu wyboru lidera musi odbyć się po przegranej w wyborach – ale nie ma żadnych konkretnych ustaleń, kiedy dokładnie powinno się to odbyć. Konwencja w środku zimy to rzadkość.
„Im szybciej, tym lepiej” – powiedział jeden z doradców Poilievre’a, odnosząc się do terminu. „Po co to przeciągać? Niech znów znajdzie się w silnej pozycji”.
Czynnik CarneyaNiektórzy konserwatyści lojalni wobec Poilievre'a obawiają się, że Carney może cieszyć się dłuższym okresem miodowym, mając silne poparcie w sondażach.
Ostatnie sondaże sugerują, że zdecydowana większość ankietowanych Kanadyjczyków uważa, że rząd Carneya dobrze rozpoczął swoją kadencję . Według innych sondaży, Carney jest zdecydowanie najbardziej preferowanym kandydatem na premiera wśród ankietowanych.
Istnieje ryzyko, że przedłużający się spadek poparcia dla partii może wywołać u niektórych jej członków obawy o przyszłość partii pod przywództwem Poilievre'a.
Poilievre będzie musiał zmierzyć się z rosnącym zachodnim ruchem separatystycznym w nadchodzących wyborach uzupełniających, co może być trudnym zadaniem dla przywódcy o ambicjach ogólnokrajowych.
Stwierdził, że w ostatnich dniach prowincja jest traktowana niesprawiedliwie, a jej gospodarka została „brutalnie zaatakowana” przez byłego premiera Justina Trudeau i jego ojca poprzez ich politykę energetyczną.
„Musimy definitywnie położyć kres temu twierdzeniu, że Ottawa każe Albercie zapłacić i zamknąć się” – powiedział reporterom.
Konserwatywny lider stoi również przed trudnym zadaniem wyrównania lub przebicia wyniku, jaki osiągnął poseł Partii Konserwatywnej Damien Kurek, zdobywając prawie 83 proc. głosów w okręgu — co, jak przyznają źródła partyjne, jest mało prawdopodobne w tegorocznych wyborach uzupełniających.
Partyjni insiderzy obserwują przede wszystkim przewagę Poilievre'a. Jeśli zdobędzie znacznie mniej głosów niż Kurek, może to oznaczać kłopoty dla przywództwa Poilievre'a.
cbc.ca