Zimowy Żołnierz, który uciekł przed komunizmem, będzie Frankensteinem

Zawsze prowokacyjny filmowiec Radu Jadu ( Kontinental '25 , Nie oczekuj zbyt wiele od końca świata , niefortunnego romansu czy szalonego porno ) miał wczoraj premierę swojego długo oczekiwanego nowego filmu fabularnego, Dracula , na Festiwalu Filmowym w Locarno w Szwajcarii. To kolejna filmowa interpretacja mitu w krwawy, brutalny i, oczywiście, jak na autora, obrazoburczy sposób. Nakręcony w Transylwanii, miejscu narodzin literackiego Draculi, film Jadu ma na celu analizę twórczości Brana Stokera.
Reżyser zagłębia się w temat najsłynniejszego wampira i różne wymiary jego wizerunku, a także w sztuczną inteligencję. Film ukazuje młodego filmowca pracującego z systemem sztucznej inteligencji, tworzącego różne kinowe wersje Draculi.
Poza tą festiwalową premierą, Radu Jadu (Bukareszt, 1977) pozostawił kilka perełek podczas prezentacji filmu mediom swojego kraju , Cultura la Dub , która została podchwycona przez amerykańską publikację The Hollywood Reporter . Najciekawszą była zapowiedź adaptacji innej powieści grozy, w tym przypadku Frankensteina, z bohaterem znanym wszystkim. Nikt inny jak Zimowy Żołnierz, aktor Sebastian Stan. Znany na całym świecie z grania tej postaci w (szalonym-multi) uniwersum Marvela, oprócz grania Tommy'ego Lee i samego Donalda Trumpa w The Apprentice , jest wielkim atutem Jadu w odtworzeniu gotyckiego świata Mary Shelley. Ma nawet tytuł.
„Piszę scenariusz filmu” – powiedział Jude. „ W Rumunii będzie się nazywał Frankenstein ”.
Sebastian Stan i Radu Jadu rozmawiali wcześniej o możliwości współpracy, ale Jude nie miał jasnego pomysłu, co zaproponować hollywoodzkiej gwieździe. Dopiero teraz przyspieszono realizację pomysłu zabrania Frankensteina do krainy Draculi. Sten, podobnie jak Jadu, jest Rumunem, choć jako dziecko przeprowadził się z matką do Stanów Zjednoczonych, aby uciec przed dyktaturą Ceausescu . „Moi rodzice należeli do młodzieży walczącej z komunizmem” – powiedział Stan w wywiadzie dla „Vanity Fair”. „Mój ojciec pomagał ludziom nielegalnie uciekać z kraju, do tego stopnia, że był poszukiwany. Sam musiał uciekać”.
Według Jude'a, Stan mógłby zagrać w powieści „obie” kluczowe role: naukowca Victora Frankensteina i jego stworzenia. Rozumie się, że scenariusz łączyłby prawdziwe istnienie tajnego więzienia CIA w Rumunii z legendą o potworze Frankensteina. Krótko mówiąc, wszystko jest bardzo szalone i buntownicze, jak filmy Jadu.
Bardzo popularna postać, która właśnie doświadczyła własnego zmartwychwstania w wersji Guillermo del Toro. Produkcja Netflixa z Oscarem Isaakiem w roli głównej. Czeka nas pojedynek między rumuńskim Frankensteinem a meksykańskim. Ciekawe.
elmundo