Sonorama Ribera 2025: eksplozja Carolina Durante, magnetyczne przyciąganie Viva Suecia i niespodzianka Alcalá Norte
%3Aformat(jpg)%3Aquality(99)%3Awatermark(f.elconfidencial.com%2Ffile%2Fbae%2Feea%2Ffde%2Fbaeeeafde1b3229287b0c008f7602058.png%2C0%2C275%2C1)%2Ff.elconfidencial.com%2Foriginal%2F5b5%2F1dc%2F73e%2F5b51dc73e697e8c14abae17f1e5e24ee.jpg&w=1280&q=100)
Aranda de Duero (Burgos) po raz kolejny gościła jeden z najbardziej wyjątkowych festiwali w Hiszpanii . To wydarzenie pełne emocji, rozgrywające się na ulicach i placach miasta, a także w głównym miejscu, od zróżnicowanej muzyki na scenach po ekscytujące smaki, które dodają wyjątkowości temu wydarzeniu odbywającemu się w gastronomicznym raju.
Jak zwykle, podczas 28. edycji każdy mógł znaleźć coś dla siebie: przeważała muzyka krajowa , ale tym razem wystąpiło również kilku wysokiej klasy artystów międzynarodowych .
Zgodnie z oczekiwaniami, piątkowy wieczór dostarczył Carolinie Durante , która wystąpiła po raz czwarty w Sonorama Ribera, niezapomnianych emocji. Trzeci album, „Elige tu Propia Aventura” , to kolejny krok naprzód dla zespołu , z imponującą kolekcją nowych utworów, które szybko zdobyły uznanie publiczności, zarówno dzięki wymowie tekstów, jak i potężnej, wibrującej naturze melodii.
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2Fa5d%2F422%2Fa50%2Fa5d422a5017e06e953de843a08352ced.jpg)
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2Fa5d%2F422%2Fa50%2Fa5d422a5017e06e953de843a08352ced.jpg)
Ta trasa pokazuje zasięg i odporność zespołu : z ciekawym setem inspirowanym serialem "The Office" i kolejnymi muzykami wspierającymi czwórkę chłopaków, dali czadu w różnych miejscach kraju, pomimo niedawnej kontuzji i operacji więzadła krzyżowego w kolanie ich wokalisty, Diego Ibáñeza. Teraz, widocznie wyzdrowiał, na Sonoramie mogliśmy go zobaczyć ponownie na scenie w jego unikalnym stylu, przekazując (wraz z parującym dźwiękiem tworzonym przez jego instrumenty przez kolegów z zespołu) jeszcze więcej energii, która wyzwala euforię w wielkim stylu.
„ Co się z nami stało, gdyby nic się nie stało? ” ( Prawdopodobnie masz rację ), skandowały tysiące głosów – jedna z tych prostych fraz, które tak silnie łączą się z osobistymi historiami i uczuciami tak wielu ludzi, lub „ Moi przyjaciele to coś więcej niż moje demony ” ( Hamburgers ), piosenka o pokonywaniu osobistych niepowodzeń poprzez połączenie wsparcia emocjonalnego z pragnieniem wyruszenia w podróż w poszukiwaniu „cennych rzeczy” wszelkiego rodzaju. Kolejnym punktem kulminacyjnym był „Normal ”, również bardzo mocny nowy hymn, który bezpośrednio i dobitnie odnosi się do skutków intensywnych związków. Wszystko to w akompaniamencie dużej palestyńskiej flagi na scenie.
Na innym poziomie, ale też z ogromnym wpływem na publiczność, bez wątpienia znajduje się Viva Suecia . Choć pochodzili z Murcji, dość daleko od Arandy, grali u siebie : sam wokalista, Rafa Val, skomentował, że ktoś im to powiedział, i zgodził się, myśląc o tym, jak dobrze zawsze byli traktowani w Sonoramie. I z pewnością nie miał na myśli tylko organizacji, ale także stałej publiczności festiwalu, która niewątpliwie uważa ten zespół za jeden z najlepszych punktów odniesienia ostatnich lat.
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F5d2%2Ff73%2F297%2F5d2f73297da00ed965d879fd43a2f817.jpg)
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F5d2%2Ff73%2F297%2F5d2f73297da00ed965d879fd43a2f817.jpg)
Od początku swojej przygody Viva Suecia rozwijała się w zawrotnym tempie, doskonaląc formułę indie pop-rocka, skierowaną do szerokiej publiczności, którą udało im się rozwinąć i umiejętnie wykorzystać, aby zwiększyć swój zasięg. Utwory takie jak „La voz del presidente ”, „El bien ” i „No hemos aprender nada” są już częścią historii hiszpańskiego indie i sprawdzają się lepiej w Sonoramie niż gdziekolwiek indziej. Jakby tego było mało, pozostawili po sobie wspaniałe motto: „ Viva Aranda, viva Murcia, and viva el vino ”.
Nie zabrakło również wyjątkowych momentów, takich jak współpraca z Siloé (który zagrał zaraz potem) przy utworze „Sangre” , a przede wszystkim wzruszająca wersja utworu „Un beso y una flor” Nino Bravo , będąca hołdem dla zmarłego Andrésa Martína Garrido, lepiej znanego jako Tara , członka organizacji Sonorama i Art de Troya, który odcisnął swoje piętno na Arandzie i wielu artystach w całej Hiszpanii. Podczas festiwalu inni artyści i członkowie organizacji również wyrażali wzruszenie, podkreślając postać Tary.
Zespół La Raíz był kolejnym z najbardziej znaczących i tłumnie występujących koncertów tej edycji. Kilka lat temu zmietli konkurencję swoją wybuchową mieszanką rocka, reggae, jazzu i hip-hopu, a po kilku latach przerwy i realizacji innych projektów wracają na scenę, aby zaprezentować swoje hity. W bogatym składzie, obejmującym kilku wokalistów (w tym, tym razem , wokalistę Zoo, „Panxo”, który zastępuje swojego brata Pablo Sáncheza , leczącego się na szpiczaka mnogiego), gitary i instrumenty dęte, dają z siebie wszystko w utworach takich jak „A la sombra de la sierra” , „Nos volveremos a ver” i „Entre poetas presos” . Oczywiście nie zabrakło też momentów protestów , wspierających sprawę palestyńską, broniących kolektywu i opinii publicznej, a także atakujących indywidualistów i kryptobros .
Bracia Café Quijano ze swojej strony nie tylko bronili piosenek, które kiedyś przyniosły im sławę, takich jak La Lola i Desde Brasil , ale także zaprezentowali swój nowy album, Miami 1990 , na którym nadal opowiadają o nowych przygodach, miłościach i złamanych sercach. Według samego piosenkarza, Manuela Quijano, niesłusznie zyskali reputację „łajdaków”, ponieważ „ludzie myślą, że jesteśmy bohaterami naszych piosenek”, ale w rzeczywistości są „beznadziejnymi romantykami”. Koncert w Sonoramie był udany i wzięli w nim udział również specjalni goście: Nena Daconte (w No tienes corazón ) i Gabriel de Shinova (w Será mejor callarse ). Daconte, nawiasem mówiąc, miała swój własny koncert na tej samej scenie, a wielu śpiewało razem z nią hit Tenía tanto que darte , który był również grany, gdy La La Love You wykonywała swoją wersję.
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2Fe02%2F72f%2F737%2Fe0272f73707279395c93628aaf25c459.jpg)
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2Fe02%2F72f%2F737%2Fe0272f73707279395c93628aaf25c459.jpg)
Koncert La La Love You , nawiasem mówiąc, był jednym z najfajniejszych : przez cały czas panowała dobra atmosfera, a koncert obfitował w ciekawe momenty, jak choćby ten, gdy gitarzysta wskoczył do plastikowej kuli w rękach publiczności niczym Flaming Lips, czy gdy powiedzieli, że są głodni i zamówią pizzę dla wszystkich, którą później rozdawali dwaj wolontariusze i która okazała się czymś w rodzaju zabawek w kształcie pizzy, które wielu zabrało do domu jako pamiątkę. Publiczność dała się porwać i była podekscytowana utworami takimi jak „Pócima del amor” , „Que nada nos pare” czy oczywiście „El fin del mundo” .
Wyjątkowe było również to, że na jednej z głównych scen wystąpił pochodzący z Arandy, który staje się coraz bardziej sławny: Barry B , który łączy elementy rocka, popu i muzyki miejskiej. Piosenkarz miał bardzo emocjonalny gest, gdy zaprosił na scenę swoją kuzynkę, która chorowała na białaczkę, aby zadedykować jej piosenkę 40K , tę samą piosenkę, którą śpiewał jej w szpitalu, gdy wspierał ją podczas choroby. Ponadto wystąpił z Diego Ibáñezem z Carolina podczas piosenki Yo pensé que me había tocado Dios , współpracy, którą sama Carolina wykonała również tuż wcześniej na swoim koncercie.
Jakość muzyki międzynarodowejSonorama Ribera to festiwal wiodący dla muzyki krajowej, ale co roku stara się również zapewnić miejsce artystom zagranicznym . W zeszłym roku niewiele się działo w tym obszarze, ale w tym roku pojawiło się kilka naprawdę mocnych punktów . Na przykład szkocki zespół Franz Ferdinand , który zawsze gwarantuje taniec i imprezę, ze znaną formułą indie rocka i znanymi wszystkim hitami, takimi jak Take Me Out czy Do You Want To , zaprezentował kilka utworów z nowego albumu „The Human Fear”, na którym kontynuuje tę ścieżkę w odnowionym składzie po dołączeniu perkusistki Audrey Tait.
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F584%2F8ba%2F69d%2F5848ba69d8253c83a6c41117b2c1f561.jpg)
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F584%2F8ba%2F69d%2F5848ba69d8253c83a6c41117b2c1f561.jpg)
To był również zaszczyt móc posłuchać w Sonorama legendarnego zespołu lat 90., angielskiego Supergrass , który świętował 30. rocznicę swojego debiutanckiego albumu „ I Should Coco” , niezwykle popularnego w połowie lat 90., w szczytowym okresie eksplozji britpopu, i który po tylu latach nadal gra fenomenalnie. Podobnie można powiedzieć o północnoirlandzkim Ash , jednym z najbardziej uwielbianych zespołów przez miłośników power popu i pop-punku , który wciąż tworzy świetne utwory i więcej niż przyzwoite albumy, a w Sonorama z wielką siłą brzmienia dali nam trochę nostalgii ( Girl from Mars, Shining Light itp.) wraz z nowszym materiałem.
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2Fb86%2Fd47%2Fef8%2Fb86d47ef85e1e4d209e3493d0311d4fe.jpg)
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2Fb86%2Fd47%2Fef8%2Fb86d47ef85e1e4d209e3493d0311d4fe.jpg)
Wracając do krajowych artystów , nie sposób również zapomnieć o Ferminie Muguruzie , jednej z największych legend baskijskiego rocka, zarówno jako wokalistce Kortatu i Negu Gorriaka, jak i solowych projektach. Wraz z zespołem recenzował utwory z różnych etapów swojej kariery, aż po kolektywne szaleństwa Sarri Sarri, wspominając oczywiście Palestynę. Nie można też zapomnieć o Rufusie T. Firefly , jednej z największych perełek rocka i psychodelii w naszym kraju, która zaprezentowała nowy, wspaniały album „Todas las cosas buenas” .
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F183%2F452%2F1bc%2F1834521bceecd3a14e3140498c9dedd8.jpg)
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F183%2F452%2F1bc%2F1834521bceecd3a14e3140498c9dedd8.jpg)
Energia, zabawa i emocje Ginebras , którzy zakończyli trasę Billie Max Tour w wielkim stylu; sugestywny chill flamenco Chambao , który pozostaje świetnym sposobem na spokojne rozpoczęcie festiwalowego dnia; miejska impreza popowa Alizzz ; taneczny pop w stylu Sonorama, jak Dorian ; i show Zahary , która prezentuje osobiste i refleksyjne piosenki ze swojego nowego albumu Lento Ternura . Koncert Duncana Dhu był czymś w rodzaju chwytu, ponieważ nie był to tak naprawdę powrót oryginalnych członków, ale raczej świętowanie Mikela Erentxuna i jego zespołu z okazji 40-lecia dziedzictwa jego poprzedniej grupy. W każdym razie, było radością zobaczyć te klasyki na żywo; a co więcej, zaraz po koncercie Erentxun szybko udał się na inną scenę, aby ponownie zaśpiewać En alguien lugar z zespołem Los Niños Jesús grającym covery Jordiego Évole'a .
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F5e6%2F9ee%2F72e%2F5e69ee72e343aeaf43c4090ee6e716ea.jpg)
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F5e6%2F9ee%2F72e%2F5e69ee72e343aeaf43c4090ee6e716ea.jpg)
Na festiwalach z wieloma scenami i nakładającymi się artystami, nie zawsze najlepszym rozwiązaniem jest pójście na koncerty gwiazd na dużych scenach. Chcemy celebrować magiczne rzeczy, które często dzieją się na drugoplanowych scenach , a Sonorama była tego dobrym przykładem. Chociaż Arde Bogotá gra rewelacyjnie (a to zespół, który ma swoją wartość i który widzieliśmy już wiele razy; nie hejtujemy ani nic z tych rzeczy), a oni dali tak ambitny koncert na tej Sonoramie, Cala Vento występowało w tym samym czasie na innej scenie i było dla nas jasne, do której części obiektu powinniśmy się udać.
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F1e4%2Faf0%2Ffa0%2F1e4af0fa0bc47081f1c2c2f549cf139e.jpg)
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F1e4%2Faf0%2Ffa0%2F1e4af0fa0bc47081f1c2c2f549cf139e.jpg)
Ten kataloński duet, którego ograniczony skład pozwala mu tworzyć autentyczne hity i nie zawieść żadnego triku, jest bez wątpienia jednym z najlepszych zespołów, jakie pojawiły się na krajowej scenie rockowej od czasu ich debiutu dekadę temu. Świętują obecnie swoją pierwszą dekadę kariery muzycznej i z tej okazji kilka miesięcy temu wydali album z coverami zatytułowany „Brindis” , na którym znajdują się ich interpretacje tak różnorodnych artystów, jak Julieta Venegas ( Lento ), El Último de la Fila ( Insurrección ) i kataloński zespół Els Pets ( Pau ), do którego wnoszą swój własny styl i energię.
Ale oczywiście, większa część pokazu poświęcona była wspaniałemu repertuarowi Cala Vento , a ci, którzy się tam zebrali, byli bardzo szczęśliwi śpiewając, skacząc i tańcząc w rytm takich piosenek jak Ferrari , Gente como tú czy Abril , wznosząc toast za kolejne długie lata w takich momentach.
Tuż po Cala Vento, na kolejnym drugoplanowym koncercie wystąpił młody angielski zespół z wysokimi oczekiwaniami: The K's , który właśnie osiągnął pierwsze miejsce na brytyjskiej liście przebojów dzięki swojemu niedawno wydanemu drugiemu albumowi. Tegoroczna międzynarodowa popularność nie ograniczała się do wielkich zespołów z lat 90. i początku XXI wieku, ale obejmowała również ten zespół, który staje się coraz bardziej rozpoznawalną marką dla swojego pokolenia, prezentując nowy gatunek indie rocka inspirowany takimi zespołami jak Arctic Monkeys i The Libertines, i który przekonał do siebie tych, którzy przyszli zobaczyć go na Sonoramie.
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F7be%2Fac7%2F432%2F7beac743244d21e102a078d9f16b3eb4.jpg)
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F7be%2Fac7%2F432%2F7beac743244d21e102a078d9f16b3eb4.jpg)
Na tych scenach odbył się również jeden z najzabawniejszych koncertów całego festiwalu, tego samego dnia: Camellos , który od początku do końca był istną burzą chaosu i pogo. Odbyli nawet pozornie przyjacielską wymianę zdań z innym madryckim zespołem punkowym, który niewątpliwie znali już wiele razy i który dobrze znali, zapewniając wszystkich, że ich koncert będzie lepszy niż późniejszy występ w Parquesvr: „Są przyzwyczajeni do przegrywania, są z Atlético” – powiedział sarkastycznie Camellos.
Zgodnie z oczekiwaniami, Parquesvr odpowiedział na tę osobliwą piłkarską prowokację w swój własny, unikalny sposób , dedykując piosenkę El Palco Camellosowi, która opowiada historię o tym, jak wiele rzeczy rzekomo dzieje się między politykami i biznesmenami w polu karnym Santiago Bernabéu. Prawda jest taka, że Javier Ferrara, wokalista Parquesvr, jest przyzwyczajony do nieustawania w dyskusji i można powiedzieć, że jest trochę hejterem , a także odważny: zaśpiewał „ Zawsze żyj Murcią, ale nigdy Szwecją ” tej samej nocy, kiedy Viva Suecia występowała na festiwalu (było nawet kilka osób na widowni ubranych w koszulki z tym hasłem). Ale skrytykował też ze sceny, że Sonorama sprowadziła „ultrakatolickie grupy”, co było wyraźnym nawiązaniem do Siloé , mówiąc, że prawdopodobnie miały w sobie coś z „juancarlistowskiego” charakteru, podobnie jak piosenka Parquesvr. Ale można trochę żyć z tymi sprzecznościami; W rzeczywistości zachęcamy organizację do tego, aby w przyszłym roku przywróciła Nervous System (osoby znające konkretną piosenkę zrozumieją nawiązanie).
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F700%2F58e%2F8f6%2F70058e8f6077ac52de24b12e5810922a.jpg)
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F700%2F58e%2F8f6%2F70058e8f6077ac52de24b12e5810922a.jpg)
Na drugorzędnych scenach odbywały się również świetne koncerty, jak chociażby Los Punsetes , którzy niedawno obchodzili swoje 20-lecie i wciąż trzymają się mocno dzięki swoim czystym rockowym melodiom i charyzmatycznym tekstom; Nudozurdo , którzy zawsze olśniewają swoim post-rockiem i post-punkiem; czy Katalończycy Anabel Lee , którzy odważyli się nawet wykonać punkową wersję utworu Karola G Si antes te había conocí (Gdybym spotkał cię wcześniej ). Pop-rockowy występ Cristalino był również bardzo przyjemny dla oka i słuchu; co ciekawe, wystąpili na tej samej scenie, na której w zeszłym roku wystąpił Florent Muñoz, postać, którą Cristalino zagrał w uznanym filmie Segundo Premio .
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2Fb4d%2F02e%2Fcb5%2Fb4d02ecb5851e5df3ec0a94ff521940a.jpg)
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2Fb4d%2F02e%2Fcb5%2Fb4d02ecb5851e5df3ec0a94ff521940a.jpg)
Jeden z najlepszych koncertów całego festiwalu odbył się na najmniejszej scenie , na samym końcu. Ci, którzy byli tam we właściwym czasie, mogli podziwiać z pewnością najbardziej fascynujący projekt, jaki pojawił się ostatnio w Murcji: braci Maestro Espada , którzy wskrzeszają muzyczną tradycję Murcji, łącząc ją ze współczesnym rockiem i elementami elektronicznymi. Niedawno otrzymali nagrodę Paco Martína od La Mar de Músicas .
To, dosłownie i duchowo, folklor Murcji otulony koszulkami Nine Inch Nails (i wieloma innymi nawiązaniami), a efekt jest znakomity, dzięki talentowi tych muzyków i sile ich występu; dodatkowo, na żywo akompaniuje im na perkusji Raúl Frutos z Crudo Pimiento. Oprócz znakomitych utworów z ich albumu o tym samym tytule, kolejnym punktem kulminacyjnym Sonoramy był brutalny i mroczny cover utworu Maquillaje Mecano w wykonaniu Maestro Espady.
Oczywiście, o festiwalu takim jak Sonorama nie można mówić wyłącznie w kontekście koncertów, które się tam odbywają, ponieważ prawdziwa tożsamość, która definiuje to wydarzenie, leży w tym, co dzieje się w ciągu dnia na placach miasta, a zwłaszcza na Plaza del Trigo . Najwięcej mówi się tam co roku o koncertach-niespodziankach , na których występują artyści, którzy nie zostali wcześniej zapowiedziani; czasami są to zespoły, które występują również w głównej sali, tworząc w ten sposób „dublet”, a innym razem grupy, które w ogóle nie pojawiły się w programie.
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F6e2%2F6e6%2F258%2F6e26e6258f6650e4bc07e08c3adf2f9d.jpg)
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F6e2%2F6e6%2F258%2F6e26e6258f6650e4bc07e08c3adf2f9d.jpg)
W tym roku najbardziej ekscytującą niespodzianką był jeden z tych zespołów, o których nikt nie wiedział, że będą w Arandzie, mimo że wiele plotek na to wskazywało: madrycki Alcalá Norte . Od czasu wydania debiutanckiego albumu w zeszłym roku, natychmiast nawiązali kontakt z oddaną publicznością, która ceni ich postpunkowe melodie i teksty z dumą z przynależności do lokalnej społeczności. I chociaż Plaza del Trigo może być wymagającym miejscem, z świetną atmosferą, ale także z wieloma osobami, które bardziej interesują się imprezą i są bardziej otwarte na bardziej „jasne” (że tak powiem) pomysły, Alcalá Norte zdało test celująco dzięki piosenkom, które szybko stały się ważne dla wielu, takim jak ich wielki hit La Vida Cañón , który był ich kulminacją.
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2Fb3b%2Fa6d%2F3da%2Fb3ba6d3da848e4f884d2436efb6bb709.jpg)
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2Fb3b%2Fa6d%2F3da%2Fb3ba6d3da848e4f884d2436efb6bb709.jpg)
Kolejną niespodzianką był zespół Despistaos , bardzo odpowiedni dla Trigo ze swoimi zabawnymi i lekkimi piosenkami , do swobodnego skakania, a oczywiście zakończyli występ piosenką Física o Química ; wcześniej zaprosili Álvara Benito z Pignoise do wykonania innej piosenki, który później wystąpił na jednej z głównych scen obiektu (co ciekawe, w zeszłym roku było odwrotnie; Pignoise niespodziewanie zaprosiło zespół Despistaos, który pierwotnie miał wystąpić na głównej scenie jako goście w Trigo).
Jeśli chodzi o Siloé , w ostatnich latach rozwinęli się, stawiając na bardziej przystępne utwory, które przemówiły do publiczności, takie jak „Todos los besos” , wykorzystujące elektroniczne brzmienia i z wyraźnym zamiarem zdobycia szerszej publiczności, podążając za sukcesem zespołów takich jak Viva Suecia. Wystąpili już na wielu edycjach Sonoramy, „grając na wszystkich scenach”, a w 2025 roku osiągnęli największy sukces na festiwalu, najpierw wieczorem na głównej scenie, a następnie niespodziewanie na Trigo , bardzo sprzyjającej scenie dla propozycji, którą reprezentują. Ten koncert rozpoczął się w wyjątkowy sposób, gdy wokalista Fito Robles wyszedł z gitarą z jednego z balkonów placu , a następnie dołączył do swoich towarzyszy na dole.
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F86b%2Fc62%2Fe53%2F86bc62e535645ad8f4acfdbc33a2d70c.jpg)
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F86b%2Fc62%2Fe53%2F86bc62e535645ad8f4acfdbc33a2d70c.jpg)
Wśród innych duetów znalazła się Besmaya , indiepopowa grupa z rockowym zacięciem , która wykorzystała energię generowaną na Trigo do wzniecania pogo i interakcji z publicznością. Co ciekawe, zarówno Siloé, jak i Besmaya wykonali (na swój własny, unikalny sposób) ten sam legendarny utwór Blur, Song 2 , w różne dni na Trigo.
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2Fb82%2Fd94%2F184%2Fb82d94184d9ba743d6e9d1659b19277b.jpg)
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2Fb82%2Fd94%2F184%2Fb82d94184d9ba743d6e9d1659b19277b.jpg)
Oczywiście, niespodzianką najwyższej jakości był Carlos Ares , jeden z najwybitniejszych nowych talentów w muzyce hiszpańskiej: po występie na jednej z drugorzędnych scen festiwalu w sobotę (który został lekko opóźniony z powodu problemów technicznych), w niedzielę zamknął Plaza del Trigo w wielkim stylu , wykonując utwory ze swojego ostatniego albumu La boca del lobo (który w krótkim czasie wywarł już głębokie wrażenie na wielu) oraz ze swojego udanego Peregrino , błyszcząc z dużym i wspaniałym zespołem, który go wspiera.
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2F0f7%2Ff09%2F5a7%2F0f7f095a7c4dd97eb672bc0ab83511a5.jpg)
Ale na Plaza del Trigo nie ma samych niespodzianek; oczywiście występują również artyści, którzy pojawiają się w programie. A wśród nich najbardziej pamiętnym zespołem tej edycji jest prawdopodobnie Sanguijuelas del Guadiana , młody zespół rockowy z miasteczka w Estremaduranie, liczącego nieco ponad tysiąc mieszkańców (Casas de Don Pedro), który kreuje nową wizję wiejskiej Hiszpanii , poszukując nowych marzeń i możliwości dla wszystkich tych małych miejscowości, z których wielu musiało opuścić miasto, aby zarobić na życie, ale które w rzeczywistości są żyzną glebą do uprawy wielu rzeczy o wielkiej wartości i przyszłości. I jedną z tych rzeczy jest niewątpliwie Sanguijuelas del Guadiana, grupa, która ma potencjał, aby zajść bardzo daleko i dać głos wielu ludziom. Ponadto w zespole Trigo wystąpili bardzo specjalni goście , którzy wykonali niektóre piosenki, co sprawiło, że moment stał się jeszcze bardziej wyjątkowy: Antonio García z Arde Bogotá , David Ruiz z La MODA i pochodząca z Estremadury piosenkarka flamenco Celia Romero .
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2Fe36%2F18b%2Faf5%2Fe3618baf5f76a03539b628bc269bcea2.jpg)
:format(jpg)/f.elconfidencial.com%2Foriginal%2Fe36%2F18b%2Faf5%2Fe3618baf5f76a03539b628bc269bcea2.jpg)
Nawiasem mówiąc, warto wspomnieć, że pomimo całego uroku Plaza del Trigo, wrażenia z pierwszego rzędu są wyraźnie inne niż z dalszego rzędu, ponieważ bez dobrego ustawienia ledwo widać i słychać cokolwiek z koncertu. Świetnym pomysłem byłoby dodanie głośników i ekranów z tyłu , żeby wszyscy przynajmniej wiedzieli, co widzą.
W każdym razie, w Arandzie dzieje się wiele ciekawych rzeczy w ramach programu Sonorama. Na Plaza de la Sal każdego ranka można było rozpocząć dzień w dobrym humorze, słuchając koncertów, takich jak ten z Arandy, gdzie wystąpił zespół Histeria Punk Rock . Scena Charco również oferowała mnóstwo atrakcji, w tym finałowe tańce festiwalu w rytmie Tito Ramíreza i jego zespołu, w niedzielne popołudnie. Na szczególną uwagę zasługuje nowy namiot Big Bang , w którym odbywają się prelekcje i warsztaty poświęcone astronomii i nauce.
Podsumowując, Aranda de Duero zawsze warto odwiedzić w tym sierpniowym sezonie. Znajdzie się tu mnóstwo atrakcji dla każdego, od miłośników swobodnego indie popu po entuzjastów rocka i punku. Kluczowym elementem jest to, że ta gmina słynie z najlepszego jedzenia (pieczonej jagnięciny serwowanej w asadores) i wyśmienitego wina Ribera del Duero . A, i nie zapominajmy, że Aranda wymaga bezpośredniego połączenia kolejowego z Madrytem i Burgos, co byłoby bardzo przydatne dla wielu osób i stworzyłoby nowe możliwości rozwoju w tym regionie.
Jeśli chodzi o obszary festiwalu wymagające poprawy, powiedzielibyśmy, że toalety w głównym miejscu potrzebują odrobiny modernizacji : chociaż jesteśmy wdzięczni za przyzwoite toalety tam zbudowane, kolejki w godzinach szczytu i poza szczytem były koszmarne (z kilkoma zygzakowatymi pasami) i jest to problem, który należy poprawić w innych obszarach. Podobna sytuacja ma miejsce w food court, który jest zbyt odizolowany od obszaru koncertowego, i byłoby miło, gdyby więcej opcji jedzenia było w zasięgu ręki. Na festiwalu, gdzie czas jest zawsze ograniczony, ważne jest, aby jedzenie i korzystanie z toalety były łatwiejsze i szybsze. Z drugiej strony, należy powiedzieć, że sprawy zostały usprawnione w barach, głównie dzięki dobremu pomysłowi zorganizowania barów z szybkim piwem i calimocho.
Ogólnie rzecz biorąc, doświadczenie było bardzo pozytywne i wzbogacające , jak co roku. Atmosfera jest wyjątkowa i odmienna od innych wydarzeń, a jedzenie tak wysokiej jakości jagnięciny jest niemal tak samo ekscytujące, jak same koncerty, choć wiele z nich jest wspaniałych: do naszych ulubionych w tym roku należą Carolina Durante, Supergrass, La Raíz , Ash, Cala Vento, Camellos i Maestro Espada ; a na Plaza del Trigo szczególnie chcielibyśmy wyróżnić Alcalá Norte, Carlos Ares i Sanguijuelas del Guadiana . W przyszłym roku będzie ich jeszcze więcej.
El Confidencial