Zamierzał sprzedać przez Internet kamień z rzymskiego akweduktu w Segowii i tam go odkryto.

Jak poinformowało dowództwo Segowii, hiszpańska Gwardia Cywilna odzyskała kamień , który rzekomo został nielegalnie usunięty z akweduktu w Segowii, i wystawił go na aukcję w mediach społecznościowych z ceną wywoławczą 1000 euro.
Zdjęcie archiwalne akweduktu w Segowii. EFE/Pablo Martín
Agenci odkryli ogłoszenie na platformie handlowej , na którym osoba prywatna oferowała kamień ciosowy, który według niej należał do rzymskiego zabytku, wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO od 1985 r.
W ogłoszeniu zamieszczono zdjęcia kamienia o wymiarach 25 na 22 na 15 centymetrów i wadze 17,3 kilograma , a także jego przypuszczalnego miejsca w akwedukcie.
Sprzedawca oferował również małe worki śrutu granitowego , również pochodzącego z tego samego pomnika, w cenie 49,95 euro za 15 gramów.
Śledztwo pozwoliło na ustalenie osoby odpowiedzialnej za ofertę i potwierdzenie fizycznego istnienia kamienia.
Mężczyzna dobrowolnie przekazał artefakt Straży Cywilnej, która o niego poprosiła, a obiekt został zdeponowany w obiektach Sił Zbrojnych w Segowii, do czasu potwierdzenia jego autentyczności przez władze i ustalenia pierwotnego miejsca jego umieszczenia w zabytku.
Rada Miasta Segovia złożyła do prokuratury skargę na mężczyznę, który usunął kamień ze słynnego rzymskiego akweduktu i próbował wystawić go na aukcji. Mężczyzna wyjaśnił, że była to forma protestu przeciwko rzekomemu zaniedbaniu zabytku.
Ten znany zabytek, mający około 1900 lat, jest jednym z najważniejszych w tym środkowohiszpańskim mieście , które jest wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO, wraz z katedrą i Alkazarem.
Kamień skradziony z akweduktu w Segowii. Zdjęcie: media społecznościowe.
Sprawca kradzieży, bardzo aktywny w mediach społecznościowych i znany ze swojej obsesji na punkcie zachowania akweduktu, twierdził, że celem było zwrócenie uwagi opinii publicznej na jego stan i obiecał przekazać zebrane pieniądze na wybrany przez nabywcę cel.
Jednakże, jak wyjaśnił szef wydziału planowania urbanistycznego i dziedzictwa kulturowego miasta w oświadczeniu dla lokalnej stacji radiowej, „kamień nie spadł z pomnika, tylko został oderwany”.
Alejandro González Salamanca zauważył, że pierwotne położenie kamienia jest doskonale udokumentowane i potwierdził, że Rada Miasta zażądała od obywatela natychmiastowego przekazania kamienia do Muzeum Prowincjonalnego w celu jego konserwacji i późniejszego zastąpienia. Ponadto, poinformowano prokuraturę na wypadek , gdyby doszło do przestępstwa przeciwko dziedzictwu .
„ Nie będziemy tolerować, aby ktokolwiek dotykał pomnika , niszczył go, a tym bardziej wyrywał i zabierał kamienie” – podkreślił González Salamanca.
Akwedukt pochodzi z II wieku i jest jednym z najwspanialszych dzieł rzymskiej inżynierii. Składa się ze 167 granitowych łuków podtrzymujących kamienne bloki połączone zaprawą murarską.
Zdjęcie archiwalne akweduktu w Segowii. EFE/Pablo Martín
Zgodnie z rozporządzeniem w sprawie współistnienia mieszkańców Segowii agresywne zachowanie wobec zabytku, takie jak wspinanie się na niego, usuwanie przedmiotów lub ingerencja w jego konstrukcję, jest klasyfikowane jako bardzo poważne i zagrożone grzywną w wysokości od 1500 do 3000 euro .
Jednocześnie ustawa o dziedzictwie kulturowym regionu Kastylia i León przewiduje znacznie surowsze kary , które mogą sięgać 600 000 euro.
Clarin