SEC przyniosła kilka niespodziewanych niespodzianek w drugim tygodniu

W Starkville szturmowali boisko krowimi dzwonkami.
W Gainesville prawdopodobnie wkrótce nastąpi szturm na zamek z widłami.
Sobotni mecz dwóch miast w konferencji SEC był najlepszym okresem dla Mississippi State , a jeśli nie najgorszym dla Florydy , to być może moment, w którym wszelkie nadzieje na odrodzenie pod wodzą Billy'ego Napiera sięgnęły zenitu.
Była to sobota, na którą większość świata futbolu akademickiego z góry ziewnęła, ale dzień przyniósł także wiele atrakcji i niespodzianek, począwszy od początkowych problemów Clemson w meczu z Troy, przez olśniewający powrót Baylor w meczu z SMU , po zwycięstwo Billa Belichicka numer jeden w historii college'u.
Ale wszystko to zeszło na dalszy plan za sprawą dwóch najbardziej nieprawdopodobnych wyników w SEC.
Mississippi State, któremu groził spadek do tytułu „nowego Vandy”, wygrało tylko jeden z ostatnich 17 meczów z rywalami z Power 4, ale gdy w sobotę do Starkville wjechała dwunasta w rankingu drużyna Arizona State , Bulldogs byli gotowi.
Rozgrywający Blake Shapen rzucił podania na przyłożenie na 48 i 47 jardów, a na 30 sekund przed końcem meczu, gdy drużyna przegrywała 3 punktami, wykonał podanie na 58 jardów do Brenena Thompsona , przypieczętowując zwycięstwo drużyny 24-20.
Blake Shapen rzuca decydujące o zwycięstwie przyłożenie w ostatniej minucie, dzięki czemu Mississippi State pokonuje Arizona State.
To, co nastąpiło później, to absolutna euforia niewidziana w Starkville od czasu ogłoszenia otwarcia nowego sklepu Bass Pro Shops. Kibice wdarli się na boisko, zerwali bramki i, jak przypuszczamy, zanieśli je, by wystawić je w najświętszym miejscu miasta: restauracji Chili's przy Route 12.
- brak kontekstu futbolu akademickiego (@nocontextcfb) 7 września 2025 r.
Tymczasem po golu dającym prowadzenie USF tuż przed końcem meczu, w którym Gators zajmowali 13. miejsce w rankingu, pokonali ich 18-16, a kibice Florydy mogli jedynie wściekać się na bogów futbolu w najświętszym miejscu swojego miasta: restauracji Chili's przy Archer Road.
Późna passa zeszłego sezonu, obejmująca zwycięstwa nad LSU , Ole Miss i Florida State , dawała nadzieję, że być może w końcu sytuacja Gators się poprawi. Era po odejściu Tima Tebowa miała swoje najlepsze momenty, ale po każdym z nich niemal natychmiast następowała nagła, dotkliwa i niekiedy tak dotkliwa porażka, że można ją było określić jedynie jako „fantastyczną”. Podobnie było z nadzieją, którą wzbudziła ubiegłoroczna seria czterech zwycięstw.
DJ Lagway miał problemy z przesunięciem piłki w dół boiska, Florida miała 4 z 12 prób w trzeciej próbie, a obrona Gators nie miała odpowiedzi na magię rozgrywającego USF Byruma Browna , który rzucił na 263 jardy i przebiegł kolejne 66.
Kiedy kurz opadł, Napier był zmuszony spojrzeć uważnie w lustro i zapytać: „Czy ktoś pamięta moje hasło do LinkedIn?”
Po obejrzeniu meczu USF-Floryda Departament Statystyki Pracy dokonał rewizji piątkowego raportu o zatrudnieniu w USA, dodając 22 000 do 22 001 miejsc pracy.
- ����️♈️�� (@ADavidHaleJoint) 6 września 2025
Florydzie pozostało jeszcze osiem meczów z drużynami z rankingu, w tym pięć z sześciu kolejnych. Jedynym wyjątkiem w tej serii jest Mississippi State, które teraz również nie wygląda na łatwe zwycięstwo. Rzeczywistość, w której Gators zakończą sezon z bilansem 2-10, wydaje się całkowicie możliwa. Co więcej, stan Floryda nie miał mocnego wyniku 2-10 od… miesięcy.
Fakt, że Mississippi State, najgorsza drużyna w SEC rok temu, zdołała pokonać zeszłorocznego mistrza Big 12, normalnie skłoniłby Grega Sankeya do wjechania swoim samochodem przez ogród różany Bretta Yormarka, wychylając się przez okno i krzycząc: „Tablica wyników!”.
Fakt, że Floryda przegrała z drużyną z tego samego stanu, z konferencji Grupy 6, która nie ma nawet własnego stadionu, byłby powodem, dla którego wszyscy, którzy nienawidzą arogancji SEC, powinni wskazać palcem, śmiać się i spuścić powietrze z opon Kirby'ego Smarta.
Fakt, że oba wydarzenia miały miejsce w tę samą sobotę, w odstępie zaledwie kilku godzin, z pewnością pozostawi nas wszystkich z poczuciem niespełnienia. Dwa tygodnie po rozpoczęciu nowego sezonu futbolu akademickiego, być może to i dobrze. To, że nawet potężna SEC czuje się tak niepewnie, przypomina nam, że dopiero zaczynamy tę historię. Nie wiemy jeszcze, kim są bohaterowie, co sprawia, że całkiem możliwe, że jednym z nich będzie Mississippi State. Nie wiemy jeszcze, które postacie spotka tragiczny koniec, choć Napier i Brent Pry z Virginia Tech z pewnością wyglądają na odpowiednich.
Jeśli to są pierwsze rozdziały powieści Dickensa z roku 2025, to reszta drogi będzie naprawdę niesamowita.
Przejdź do sekcji: Trendy | https://www.espn.com/college-football/story/_/page/gamedayfinal090625/college-football-week-2-highlights-top-plays-games-takeaways-2025#rivalries" rel="nofollow" target="_blank">Rywalizacje | Poza radarem
Pięć trofeów Heismana | Notatki z trasy

Każdego tygodnia najważniejsze mecze trafiają na pierwsze strony gazet, ale dziesiątki innych występów również mają ogromny wpływ na futbol akademicki. Staramy się je tutaj uchwycić.
Trend wzrostowy: nadzieje Illinois na udział w turnieju
W sobotę Duke przewyższył Illinois o 19 jardów, ale i tak przegrał 26 punktami, 45-19. To był sprytny statystyczny trik, który można przypisać serii przejęć piłki przez obronę Illini, która zamieniła cztery fumble Duke i przechwyt Dariana Mensaha na 21 punktów. Po meczu Duke zauważył dziwaczny wynik, wskazując, że zazwyczaj czekają do Elite Eight, aby zmarnować dobrą grę ofensywną z powodu zbyt wielu strat.
Trend wzrostowy: surowa dyscyplina
W sobotę Syracuse ledwo uniknęło sensacyjnego zwycięstwa nad UConn , wygrywając 27:20 po dogrywce. Syracuse przegrywało w pewnym momencie 14:3, ale do ostatniej minuty prowadziło 20:17, a następnie Huskies wyrównali wynik golem z pola z 41 jardów w końcówce meczu. W dogrywce obrońcy utrzymali zwycięstwo, ale trener Fran Brown nie był zadowolony z ogólnej gry, zmuszając swoich zawodników do sprintów po meczu.
Widać, że Fran Brown nie jest zadowolony po tym meczu. Teraz każe całej drużynie biegać sprinty po meczu. @NunesMagician pic.twitter.com/lnNl0U6ULy
– Christian De Guzman (@CTDeGuz) 6 września 2025 r
Co gorsza, Brown wydał też wyraźny rozkaz „bez iPada przez tydzień” i kazał rozgrywającemu Steve'owi Angeliemu udać się na przerwę, aż się uspokoi.
Trend spadkowy: źle dopasowane koszulki
W meczu z Gardner Webb, Georgia Tech niemal powtórzyła brutalny początek z poprzedniego tygodnia, w którym zmierzyła się z Colorado. W pierwszym tygodniu Jackets tracili piłkę w każdej z trzech pierwszych akcji. Tym razem stracili pierwszą piłkę i stracili ją w kolejnej. Tech dobrze się pozbierał, wygrywając 59-12, ale prawdziwym rozczarowaniem był brak koszulki Snuggy Jersey (na tyle obszernej, że cała rodzina mogła się w niej przytulić i oglądać stare nagrania z ofensywy Paula Johnsona, ale jednocześnie wystarczająco uniwersalnej, by nosić ją podczas zwrotów kopnięć). Niestety, trener Tech, Brent Key, nie był fanem i na dobre pozbył się koszulki. Teraz jest przechowywana w zapomnianym magazynie skarbów futbolu akademickiego, obok Turnover Chain, trofeum Civil ConFliCt i Houston Nutt.
Muszę dowiedzieć się więcej o tym, dlaczego punter z Georgia Tech ma koszulkę XXL. Zapomniał swojego? Zamienił numery? Musi być ku temu jakiś dobry powód. pic.twitter.com/tkib90Lxno
– Alison Mastrangelo (@AlisonWSB) 30 sierpnia 2025 r
Trendy wzrostowe: Konfrontacje celebrytów
W drugim tygodniu rozgrywek w Boulder w Kolorado, Buffaloes gościli drużynę Delaware , co było prawdziwą ucztą dla oczu. Z jednej strony boiska stał Deion Sanders, członek Galerii Sław NFL, były gwiazdor dwóch dyscyplin sportowych, osobowość reality show i jedna z największych marek w sporcie. Z drugiej strony boiska słynęło Delaware, piąty co do wielkości producent łyżek do butów w kraju. Paparazzi wylegli na trybuny z nadzieją, że uda im się uchwycić na zdjęciu trenera Prime'a lub Ryana Carty'ego z Delaware, znanego z reklamy "Coach Tac-Shaver" w telewizji CW o 3 nad ranem, ale w tym przypadku przewagę miał Sanders. Jego Buffs przezwyciężyli ospały start, niewątpliwie dzięki podziwowi dla wszystkich celebrytów z linii bocznej Delaware (Judge Reinhold, Teri Polo, facet pracujący na nocnej zmianie w Wawa na Union Street), wygrywając 31-7 dzięki dwóm podaniom na przyłożenie od trzeciego rozgrywającego Ryana Stauba . Tymczasem Hens musieli zadowolić się topieniem smutków z innymi gwiazdami na nocnej imprezie w jacuzzi u Elisabeth Shue.
Trendy wzrostowe: Gry zemsty
Jeśli ubiegły tydzień był dla Florida State okazją do debiutu w meczu z Alabamą, to drugi tydzień dał Seminoles szansę na słodki rewanż. FSU rozgromił East Texas A&M 77-3, a następnie świętował, krzycząc: „Tak to się robi za kradzież Jimbo Fishera” i „Właśnie zdobyliśmy punkt za każdy milion dolarów, który trzeba było mu zapłacić za odejście”, podczas gdy poobijani przeciwnicy bezradnie upierali się, że East Texas A&M to w rzeczywistości zupełnie inna uczelnia niż Texas A&M.
Trend wzrostowy: trofea za udział
Rowan z III dywizji prowadził z Case Western 17-14 na 2:07 przed końcem trzeciej kwarty w sobotę, kiedy nadeszła fala złej pogody – uwaga, szukamy w Google „Gdzie jest Rowan?” – w New Jersey, przerywając akcję. Obie drużyny czekały cierpliwie przez cztery godziny, słuchając, jak przypuszczamy, albumu Bruce'a Springsteena „The River” w kółko, zanim władze uczelni, trenerzy i sędziowie, zgodnie z komunikatem prasowym Rowana, wspólnie uzgodnili remis 17-17. Ostatni remis na poziomie futbolu akademickiego FBS miał miejsce 30 lat temu, kiedy mecz Wisconsin i Illinois zakończył się wynikiem 3-3, co doprowadziło do wprowadzenia dogrywki w futbolu akademickim i podania do przodu w Big Ten.
Trend wzrostowy: dojne krowy
Na początku tygodnia trener Oklahoma State Mike Gundy ubolewał nad pieniędzmi wydanymi przez Oregon na zbudowanie zwycięskiego zespołu, na co trener Ducks, Dan Lanning, odpowiedział serią żartów w stylu „Twoja mama jest taka biedna” i sobotnią porażką z Pokes 69-3. Tymczasem Oklahoma, dysponująca w okresie międzysezonowym wystarczającą ilością gotówki, by przyciągnąć gwiazdy transferowe, takie jak rozgrywający John Mateer, pokonała Michigan, uczelnię, której budżet zerowy jest obecnie przeznaczony na spłatę kar NCAA i zapewnienie Connor Stalions nowego teleskopu i sztucznej brody, o które tak zabiegał, 24-13. Lekcja: drużyny są tak dobre, jak ich zawodnicy, a dobrzy zawodnicy nie są tani. Zupełnie niezwiązana z tematem, właśnie otrzymaliśmy e-mail od odwołanego barona naftowego z Oklahomy, który potrzebuje jedynie naszych numerów kart kredytowych i ubezpieczenia społecznego, aby zgromadzić fortunę, którą chętnie się z nami podzieli.
Trend spadkowy: dziedzictwo trenerskie
17 listopada 2007 roku drużyna Nicka Sabana z Alabamy przegrała z Louisiana-Monroe 21:14. W sobotę drużyna Kalena DeBoera z Alabamy pokonała Louisiana-Monroe 73:0. Matematyka jest dość prosta: DeBoer jest około 10 razy lepszym trenerem niż Saban.
Tymczasem Clay Helton powrócił do Los Angeles, gdzie jego drużyna Georgia Southern trafiła do USC, uczelni, która zwolniła go w 2021 roku, pomimo wskaźnika zwycięstw na poziomie .657 – co pokrywało się z obecnym trenerem Trojans, Lincolnem Rileyem (.651). Jednak w sobotę Riley i USC odnieśli zwycięstwo 59-20, udowadniając raz na zawsze, że zatrudnienie go było absolutnie słuszną decyzją.
Podsumowanie rywalizacjiTydzień drugi nie był tygodniem prawdziwej rywalizacji, ale obfitował w pasjonujące pojedynki między starymi wrogami.
Puchar Cy-Hawk
Iowa State pokonało Iowa 16-13 i utrzymało trofeum Cy-Hawk dzięki dwóm efektownym chwytom rozgrywającego Gabe'a Burkle'a w dającej prowadzenie akcji w czwartej kwarcie.
CO. A. GRAB.
Gabe Burkle i Cyclones są na terytorium stanu Iowa, pozostały 2 minuty pic.twitter.com/J77SRMFfu2
- Bussin' With The Boys (@BussinWTB) 6 września 2025
To już szósty raz w ciągu ostatnich siedmiu lat, kiedy żadna z drużyn nie zdobyła ponad 20 punktów, a w tym roku żadna z drużyn nie uzyskała więcej niż 238 jardów w ataku.
Iowa State odniosło zwycięstwo dzięki kopaczowi Kyle'owi Konrardy'emu , który kopał z odległości 44 i 27 jardów, a także kopnął zwycięskiego gola z odległości 54 jardów.
Iowa rzuciła w tym meczu na 83 jardy, co, jak zauważył z frustracją Kirk Ferentz, było niemal na całej długości boiska i powinno wystarczyć do zwycięstwa. Mimo to, w ramach kary, tylko obrona i kopacze mogli później pójść na lody do Tastee-Freez.
W ostatnich siedmiu meczach tej serii rozgrywający z Iowa łącznie celnie podali zaledwie 51% swoich podań, średnio uzyskali 4,4 jarda na podanie, rzucili tylko jedno przyłożenie i pięć przechwytów.
Konfrontacja na granicy
Nienawiść między Kansas a Missouri sięga prawie dwóch stuleci. Nienawiść między Kansas a Missouri sięga prawie dwóch stuleci, rozgorzała latami partyzanckiej wojny secesyjnej i osiągnęła apogeum, gdy Chase Daniel zaaranżował serię prawdziwie epickich telefonów z dowcipami do domu Marka Mangino w 2007 roku. Ale od 2011 roku, kiedy Missouri odeszło do SEC, rywalizacja pozostawała uśpiona – aż do soboty.
Odnowiona zaciętość między dwoma drużynami była widoczna już na początku, gdy Kansas objęło prowadzenie 21-6, ale Missouri szybko odpowiedziało. Beau Pribula rzucił trzy przyłożenia, pomagając Tygrysom odnieść zwycięstwo 42-31 – piąte z rzędu w serii.
I zgodnie ze zwyczajową stawką dla przegranego w tej rywalizacji, Kansas jest teraz zmuszone wziąć odpowiedzialność za Kansas City Royals.
Baylor-SMU
To, co kiedyś było zaciętą rywalizacją w starej Southwest Conference, przez ostatnie dziewięć lat było uśpione, ale Baylor i SMU wznowiły wrogie działania w Dallas w sobotę.
SMU nie wygrało w tej serii od 1986 r. – rok przed tym, jak program otrzymał przerażającą „karę śmierci” za prowadzenie najlepszego w kraju zespołu NIL – ale Mustangs wydawali się gotowi na przerwanie tej passy, utrzymując 14-punktową przewagę na mniej niż sześć minut przed końcem meczu.
Baylor jednak nie odpuścił, prowadząc rozgrywającego Sawyera Robertsona do dwóch późnych przyłożeń, wymuszając dogrywkę, w której Bears wygrali dzięki celnemu rzutowi z pola, 48-45. Robertson zakończył mecz z 440 jardami podań i czterema rzutami na przyłożenie, a następnie, z czystej złośliwości, zaliczył pączki na parkingu SMU w Trans Amie z wielkim złotym orłem na masce.
Klasyczny Bayou Bucket
Houston pokonało lokalnego rywala Rice'a 35-9 dzięki 132 jardom zdobytym biegiem i dwóm przyłożeniom zdobytym przez running backa Deana Connorsa. To zwycięstwo oznacza, że Houston po raz drugi z rzędu zachowuje Bayou Bucket. Ale nie martw się, Rice. Popeye's sprzedaje Bayou Bucket z trzema stronami za jedyne 21,99 dolara. Naprawdę nie ma lepszej oferty.
Niepopularna gra tygodniaNa pięć minut przed końcem pierwszej połowy, gdy Kent State przegrywało już 38-0, środkowy Dustyn Morell zagrał zagranie, które idealnie podsumowuje aktualną sytuację programu Golden Flashes.
Najgorsze snapowanie w historii futbolu
Dziękuję Kent State pic.twitter.com/tgZ85ATr2Y
- Niepotrzebna szorstkość (@UnnecRoughness) 6 września 2025
Texas Tech zdobył punkty po odzyskaniu fumble'a i wygrał 62-14. Trudno jednak winić Morella. Przed akcją jadł karmelki i miał lepkie ręce.
Niepopularna gra tygodniaNa zaledwie 1:43 przed końcem meczu UMass pozwolił Bryantowi – drużynie składającej się z zaledwie 11 zawodników, którzy tego samego dnia pojawili się w lokalnym YMCA w koszulkach Kobego Bryanta – przemaszerować 78 jardów i oddać decydujący o zwycięstwie gol z 25 jardów. Minutemen przegrali 27-26, co było najbardziej żenującym momentem w historii futbolu amerykańskiego od – jak przypuszczamy – zeszłego tygodnia. Dobra wiadomość dla UMass jest taka, że do meczu z Kent State pozostało zaledwie 35 dni.
Pięć nagród HeismanaArch Manning siedzi obecnie w swoim samochodzie przed Heisman House, słucha miks-tape'ów i zastanawia się, ile podań na przyłożenie musi wykonać zawodnik w meczu z San Jose State, aby otrzymać przepustkę gościnną na weekend.
1. Rozgrywający drużyny Oklahoma John Mateer
W meczu z jedną z najlepszych defensyw kraju Mateer zdobył łącznie 344 jardy i trzy przyłożenia w zwycięstwie Oklahomy nad Michigan, co zaskoczyło fanów w Columbus w stanie Ohio, którzy nie mieli pojęcia, że coś takiego jest możliwe.
2. Rozgrywający Utah Devon Dampier
Po spaleniu UCLA w pierwszym meczu, Utah z łatwością pokonało Cal Poly w sobotę, a Dampier zaliczył trzy przyłożenia drugi tydzień z rzędu. Niestety, ponieważ mecz odbywał się w Utah, żaden z wyborców Heismana nie oglądał go.
3. Tommy Castellanos, rozgrywający drużyny Florida State
Tydzień po tym, jak przebiegł całą Alabamę, Castellanos swoim ramieniem rozpalił East Texas A&M, zdobywając 237 jardów i trzy przyłożenia. Zazwyczaj ultrapewny siebie Castellanos trochę ponarzekałby na przeciwnika w przyszłym tygodniu, żeby nakreślić tło wydarzeń, ale FSU mierzy się z Kent State w 3. tygodniu i, szczerze mówiąc, prawdopodobnie nie jest to warte zachodu.
4. Rozgrywający Baylor Sawyer Robertson
Robertson rzucił na 859 jardów i siedem przyłożeń bez przechwytu w dwóch meczach – w obu przeciwko drużynom z czołówki Power Four. Nagle przyciąga uwagę skautów NFL. Poza tym, dziewczyna z okienka drive-thru w Whataburger dorzuciła mu trochę frytek, kiedy ostatnio tam był.
5. Rozgrywający LSU Garrett Nussmeier
Nussmeier zaliczył mało porywający występ w wygranym 23:7 meczu z Louisiana Tech, rzucając na 237 jardów, jedno przyłożenie i przechwyt. Wpisywało się to w trend drużyn SEC, które w sobotę miały problemy z pokonaniem słabszych rywali, ponieważ Georgia i Texas A&M również czekały do końca drugiej połowy, aby zapewnić sobie zwycięstwa. Przynajmniej nie wszystkie są Florydą.
Notatki z dnia gryWielokrotnie komentując na początku tygodnia różnice między budżetem Oregonu a budżetem Oklahoma State, główny trener Mike Gundy mógł zarówno uprzedzić, jak i sprowokować to, co wydarzyło się w sobotę na stadionie Autzen.
Od samego początku Ducks zdominowali każdą fazę meczu, rozgromiawszy Cowboys 69-3 . Sposób, w jaki Oregon wystartował, wcisnął gaz do dechy i nie zwolnił tempa aż do połowy trzeciej kwarty, kiedy to sprowadzili zmienników ofensywnych (i mimo to zdobyli przyłożenie), wydawał się bardzo celowy. Wydawało się, że nie tylko zależało im na pokonaniu drużyny Gundy'ego, ale także na pokazaniu swoich umiejętności.
Oregon nie odkopał piłki aż do czwartej kwarty (pierwszy odkop w sezonie w dwóch meczach), a jedyną akcją w ciągu pierwszych ośmiu minut, która nie zakończyła się zdobyciem punktów, była strata piłki po próbie w pierwszej kwarcie. Ducks zaliczyli 59-jardowy bieg na przyłożenie w drugiej akcji ofensywnej w tym meczu i 65-jardowe podanie na przyłożenie w trzeciej akcji ofensywnej. W Autzen nie brakowało dynamicznych zagrań, a obrona OK State nie sprawiała większych problemów.
Dwa kolejne przyłożenia pod koniec trzeciej kwarty, które zmieniły wynik meczu z przytłaczającego w wręcz historyczny, były solą na ranę. Gdy drużyny schodziły z boiska po wybiciu zegara, z głośników popłynęła piosenka „Moneytalks” zespołu AC/DC, która idealnie uświetniała powrót Oklahoma State do Stillwater.
Dla Pokes był to występ, który może skłonić do głębszego przyjrzenia się stanowi ich programu. Dla Ducks był to pokaz, który udowodnił, dlaczego pomimo utraty rozgrywającego, czołowego skrzydłowego i elitarnych liniowych po obu stronach boiska po poprzednim sezonie, Oregon wciąż ma potencjał i talent, by być pretendentem do tytułu. -- Paolo Uggetti
Kiedy Beau Pribula podjął w grudniu, jak sam to określił, „niemożliwą decyzję” o opuszczeniu Penn State, gdy Nittany Lions przygotowywali się do play-offów futbolu uniwersyteckiego, zrobił to, aby zapewnić sobie dni takie jak sobota. Pribula opuścił Happy Valley, aby móc rywalizować o miejsce w pierwszym składzie gdzie indziej, szybko trafiając do Missouri, gdzie Brady Cook nie mógł grać w pierwszym składzie.
Po powrocie z obozu treningowego, trener Mizzou Eli Drinkwitz powiedział, że rywalizacja o pozycję rozgrywającego między Samem Hornem a Pribulą będzie trwała przez cały sezon, ale Pribula przejął posadę arbitralnie, gdy Horn doznał kontuzji podczas swojego pierwszego snapu w zeszłym tygodniu. Pribula błyszczał w tamtym meczu przeciwko FCS Central Arkansas, ale biorąc pod uwagę poziom rywalizacji, trudno było wyczytać zbyt wiele z jego występu. W tym tygodniu było inaczej. Po wznowieniu rywalizacji z Kansas, Pribula ukończył 30 z 39 podań na 334 jardy z trzema przyłożeniami i żadnymi przechwytami w wygranym 42-31 meczu . Wyglądał na rozgrywającego, który może skutecznie poprowadzić Tygrysy do czekającej ich walki w SEC.
Biorąc pod uwagę okoliczności jego odejścia z Penn State, natychmiastowy sukces Pribuli musi wiązać się z dodatkową satysfakcją. W Penn State znów byłby za Drewem Allarem , a teraz pokazał całemu krajowi, że on również potrafi grać na wysokim poziomie. Sytuacja Pribuli w grudniu była czynnikiem w niedawnej propozycji Komitetu Nadzoru FBS o przesunięciu okna transferowego na styczeń, aby mniej pokrywało się ono z play-offami. -- Kyle Bonagura
Exhale, Horns, Arch jest w porządku. Tydzień po rozczarowującym występie w przegranym 14:7 meczu z Ohio State w zeszłym tygodniu, Arch Manning ponownie zaliczył nieco słaby start, rozpoczynając mecz w Austin o 11 rano w sennym, pochmurnym klimacie. W pierwszych dwóch akcjach Longhorns miał 3 z 6 podań na 11 jardów, w tym źle rzucone podanie do Ryana Wingo , które mogło zostać przechwycone, gdyby obrońca miał jeszcze trochę ruchu.
Ale w kolejnej akcji, w trzeciej próbie, Manning z łatwością podał piłkę do Parkera Livingstone'a , który poślizgnął się na obrońcy i przebiegł 83 jardy, zdobywając przyłożenie. Do przerwy Manning był w świetnej formie, a pogrom rozpoczął się, wliczając w to trzy kolejne podania na przyłożenie w trzech kolejnych próbach, dzięki czemu Teksas zdobył cztery przyłożenia w ciągu 4:56 czasu gry.
Ale nie wszystko poszło gładko dla Manninga. Pod presją rzucił niefortunne podanie w podwójne krycie, co zakończyło się przechwyceniem na 13. jardzie San Jose. W trzeciej kwarcie zgubił piłkę po powaleniu na własnej linii 1 jarda, ale ją odzyskał.
Powrócił jednak 20-jardowym biegiem na przyłożenie, ostrożnie krocząc wzdłuż linii bocznej boiska i prezentując umiejętności sportowe, które – jak powiedział w tym tygodniu trener Steve Sarkisian – powinien rozwijać.
Longhorns mieli zbyt wiele kar (12-115) i mieli problemy z obroną, które będą musieli rozwiązać przed rozpoczęciem rozgrywek SEC, oraz kilka upuszczonych podań. Jednak obrona trzymała Spartan w ryzach, wymuszając cztery straty w tygodniu po tym, jak nie zanotowali ani jednej przeciwko Buckeyes, a Manning dołączył do Colta McCoya, Vince'a Younga i Davida Asha jako jedyni rozgrywający drużyny Texas w ciągu ostatnich 20 lat, którzy w dwóch lub więcej meczach zaliczyli dwa podania na przyłożenie na ponad 20 jardów i jeden bieg na przyłożenie na ponad 20 jardów.
Sarkisian powiedział, że jest zadowolony z reakcji rozgrywającego, który mógł pozwolić sobie na odrobinę rywalizacji po rozczarowaniu z zeszłego tygodnia.
„Myślę, że jest wobec siebie surowy inaczej niż ja, ale staram się też trochę to złagodzić” – powiedział Sarkisian. „Kiedy jest wobec siebie surowy, staram się go od tego odwieść i upewnić się, że ma odpowiednią dozę pewności siebie, kiedy wychodzi na boisko, bo to bardzo utalentowany zawodnik”. – Dave Wilson
Illinois ostatecznie przypominało kandydata do playoffów w futbolu uniwersyteckim na Duke, ale najpierw podkreśliło wagę wykorzystywania okazji i znajdowania nowych sposobów na zwycięstwo. Illini grali ospale w pierwszej kwarcie i przez większość pierwszej połowy. Ich słynna linia ofensywna nie była w stanie powstrzymać Vincenta Anthony'ego Jr. i defensywnych zawodników Duke'a przed rozgrywającym Luke'iem Altmyerem . Zespół trenowany przez Breta Bielemę zaskakująco nie potrafił biegać z piłką. Chwilami Illinois nie wyglądało na gotowych do gry.
Ale Illini znaleźli się po właściwej stronie w tych kilku akcjach, które decydują o wynikach. Powtarzające się błędy Duke'a w formacjach specjalnych i w ataku na połowie Illinois były zbyt liczne, by je nadrobić. Każda drużyna, która ma minus 5 strat na własnym boisku, nie ma prawa wygrywać.
Mimo to Illinois musiało wykorzystać tę sytuację i postawiło na Altmyera, którego doświadczenie i talent wielokrotnie się ujawniały. Altmyer ukończył 22 z 31 podań na 296 jardów i trzy przyłożenia bez przechwytów, przekazując piłkę w dużej mierze nowej grupie skrzydłowych. Illinois z pewnością brakuje Pata Bryanta i Zakhariego Franklina, ale koordynator ofensywy Barry Lunney Jr. liczył na większą dynamikę w tym korpusie skrzydłowych i ją otrzymał, co zapewnili Hank Beatty , Justin Bowick i inni.
Mistrzowskie drużyny Bielemy w Wisconsin zostały zbudowane na elitarnej linii i sile biegu. Ta drużyna Illini nie nabrała jeszcze rozpędu w grze biegowej i ostatecznie może skupić się na podaniach, mając Altmyera, jednego z najbardziej doświadczonych rozgrywających w kraju, oraz dynamiczną grupę skrzydłowych. Illinois nie będzie w stanie policzyć wszystkich przeciwników popełniających błędy Duke'a, ale Illini mają już doświadczenie w wykorzystywaniu przewagi, co powinno im się przydać w rozgrywkach Big Ten. -- Adam Rittenberg
Klątwa złamana. Matt Campbell i jego Cyclones w końcu pokonali Iowa w Ames po raz pierwszy w swojej karierze. Najnowszy mecz Iowa State z rywalem, wygrany 16:13, był trzymającym w napięciu meczem, rozstrzygniętym jak zwykle w ostatniej minucie.
Odnosząc pierwsze zwycięstwo u siebie nad Iową od 2011 roku, Iowa State wygrała trzy z ostatnich czterech meczów z lokalnym rywalem. Sześciu z siedmiu ostatnich zwycięzców CyHawk zdobyło 20 punktów lub mniej. Przetrwanie tych potyczek z niewielką liczbą punktów wymaga niezwykłej wytrzymałości.
Ale to może być jak dotąd najtrudniejszy zespół Campbella.
Przez całą swoją kadencję trener skupiał się na „wygrywaniu na przewagi”, robiąc wszystko, co możliwe, aby nadrobić ewentualne braki w talencie i doprowadzić mecze do czwartej kwarty. Dowodem na to są wyniki: Iowa State wygrała osiem z ostatnich dziewięciu meczów, rozstrzyganych różnicą jednego punktu.
Kopacz Kyle Konrardy po raz kolejny został bohaterem Cy-Hawk, zdobywając decydujące 54-jardowe gole z pola w ostatnich dwóch minutach. Okazję tę otrzymał dzięki Rocco Bechtowi, który poprowadził 13-akcyjny, sześciominutowy atak w czwartej kwarcie, obejmujący trzy konwersje trzeciego podania. Obrona Iowa State dokończyła dzieło, a pass rusher Tamatoa McDonough , mało znany transfer z Yale, rzucił rozgrywającego Iowa, Marka Gronowskiego , za co otrzymał dwa kolejne sacki, przekreślając wszelkie nadzieje na zwycięską akcję.
„To przełomowe momenty” – powiedział Campbell. „Nasze dzieciaki, harmonogram, to, z czym przyszło nam się zmierzyć – prawdziwa trudność”.
Ta drużyna musiała mieć odpowiednie warunki od samego początku, żeby to osiągnąć. Cyclones musieli dać z siebie wszystko, żeby przetrwać zwycięstwo 24:21 nad Kansas State w Irlandii w 0. tygodniu rozgrywek. Potem musieli wrócić do domu i znaleźć sposób, by grać dalej na najwyższym poziomie. Pod wieloma względami nadal im się to nie udało. Ale Campbell najbardziej ceni to, jak ta drużyna pod wodzą Bechta gra z determinacją i wytrwałością, jak potrafi się utrzymać, nawet gdy sprawy nie idą po ich myśli, i dalej naciskać.
To zwycięstwo w rywalizacji jest kolejnym dowodem na to, że ta grupa wie, jak wygrywać w czwartej kwarcie – i może być gotowa wygrać także Big 12. -- Max Olson
espn