Rosyjscy naukowcy zidentyfikowali katastrofę ekologiczną na Elbrusie, która przez dziesięciolecia pozostawała niezauważona

Rosyjscy naukowcy odkryli ukrytą katastrofę na Elbrusie
Rosyjscy naukowcy z RUDN, Uniwersytetu Państwowego w Petersburgu i innych organizacji naukowych zidentyfikowali ukrytą ekologiczną degradację wulkanu Elbrus na dużą skalę, najwyższego szczytu górskiego w Europie. Wyniki badania opublikowano w czasopiśmie Springer Socio-Ecological Practice Research DOI .

baner testowy pod obrazkiem tytułowym
Jak donosi MK rosyjskie Ministerstwo Edukacji i Nauki, podczas międzynarodowej ekspedycji naukowcy odkryli, że w ciągu ostatnich 200 lat krajobraz północnych stoków Elbrusa zmienił się dramatycznie z powodu antropogenicznego wpływu. Doszli do wniosku, że Elbrus cierpi na tzw. syndrom przesuwającej się linii bazowej.
„Syndrom „przesunięcia stanu bazowego” to zjawisko, w którym każde nowe pokolenie postrzega obecny stan przyrody jako normę, nie zauważając stopniowej degradacji” – wyjaśnia Jarosław Lebiediew, starszy wykładowca w Katedrze Racjonalnego Zarządzania Przyrodą w Instytucie Ekologii RUDN.
Porównaliśmy współczesne dane z zapisami pierwszej wyprawy na Elbrus w 1829 r. pod przewodnictwem Gieorgija Arseniewicza Emmanuela i odkryliśmy, że niegdyś bogate łąki z wysoką trawą i roślinnością drzewiastą zamieniły się w „trawnik” z rzadkimi krzewami i oznakami pustynnienia. Erozja gleby i niszczenie brzegów rzek nasiliły się, a bioróżnorodność gwałtownie spadła”.
Naukowcy przeprowadzili obserwacje terenowe, oceniając stan roślinności, gleb i zbiorników wodnych (w trudno dostępnych miejscach, używając dronów i sondy stratosferycznej). Następnie porównali dane historyczne z raportami z XIX wieku, przeprowadzili wywiady z turystami i przeanalizowali publikacje, aby zidentyfikować postrzeganie problemów środowiskowych przez opinię publiczną.
Wyprawa pomogła wyjaśnić główne przyczyny degradacji ekosystemów północnego stoku Elbrusa. Po pierwsze, jest to nadmierny wypas — niekontrolowany wypas zwierząt domowych, który prowadzi do utraty zbiorowisk roślinnych i późniejszej erozji gleby. Po drugie, jest to wylesianie, które pozbawia ekosystem stabilności i prowadzi do jego przekształcenia. Po trzecie, jest to nadmierna presja antropogeniczna — masowa turystyka i aktywny rozwój infrastruktury turystycznej. Po czwarte, jest to zmiana klimatu, wyrażająca się w topnieniu lodowców, która wywołuje erozję gleby. Zniszczeniu uległo 35 procent badanego terytorium o powierzchni 3500 hektarów, łąki zamieniono w „trawniki” (czyli wysokość roślinności trawiastej zmniejszyła się z 1-2 metrów do 10-30 centymetrów), zanikły krzewy.
„Na przykład, jeśli w XIX wieku na stokach Elbrusa żyły jelenie, niedźwiedzie i sarny, to dziś można tu spotkać tylko kilka gatunków ptaków i małych ssaków, takich jak górskie wiewiórki ziemne, które przystosowały się do życia obok ludzi” – mówi kierownik wyprawy, starszy badacz w Instytucie Fizjologii Roślin im. Timiriaziewa Rosyjskiej Akademii Nauk Anton Jurmanow. Z gatunków zagrożonych naukowcy odnotowali tylko jeden – jaszczurkę alpejską.
Naukowcy uważają, że jednym z poważnych problemów jest brak skutecznych działań ochrony środowiska, ukierunkowanych na odbudowę ekosystemów lub ograniczenie wypasu.
mk.ru