Rosjanka nie mogła zmienić swojego imienia z powodu urzędników ZSRR: nierozwiązywalny problem

Rosjanka próbowała zmienić swoje imię, ale napotkała zaskakujący problem: instrukcje z czasów sowieckich na to nie pozwalały
Pewna Moskwianka stanęła przed nietypowym i, jak się wydawało, nierozwiązywalnym problemem, gdy chciała zmienić swoje imię. Okazało się, że kiedy organizacja powstawała, jeszcze w czasach Związku Radzieckiego, w dokumentach panował chaos, a przeszkody biurokratyczne sprawiały, że tak pozornie prosta procedura, jak zmiana nazwy, była niemożliwa.

baner testowy pod obrazkiem tytułowym
Jak dowiedział się MK, z urzędem stanu cywilnego skontaktowała się kobieta o imieniu Aitalina. Imię to ma pochodzenie jakuckie i tłumaczy się je jako „Bóstwo Światła” i nie zostało nadane tej kobiecie przypadkowo: urodziła się ona w Jakucji. Niedawno Aitalina, z jakiegoś powodu, postanowiła zmienić swoje nazwisko, co stało się powodem złożenia przez nią wniosku do urzędu stanu cywilnego. Ale potem wydarzyło się coś nieoczekiwanego: okazało się, że akt urodzenia, który pozostał u urzędników, i akt urodzenia kobiety, który jej wydano, wskazują różne miejscowości! Według zeznań Aitalina urodziła się w Jakucku (co było prawdą), a według aktu urodzenia, w małej wiosce górniczej za kołem podbiegunowym, która obecnie w ogóle nie istnieje. W rezultacie do Jednolitego Państwowego Rejestru Stanu Cywilnego trafiły nieprawidłowe informacje z aktu i zmiana nazwiska stała się niemożliwa bez dokonania poprawki w rejestrze.
Jakutka miała nadzieję, że nieścisłość zostanie szybko poprawiona, ale i tak spotkało ją gorzkie rozczarowanie. Okazało się, że w tej rozbieżności nie było błędu, a urzędnicy postępowali ściśle według prawa. W latach 80., kiedy urodziła się Aitalina, obowiązywała Instrukcja dotycząca procedury rejestracji aktów stanu cywilnego w RFSRR. W dokumencie stwierdzono, że jeżeli dziecko jest zarejestrowane w miejscu zamieszkania rodziców, a nie w miejscu, w którym znajduje się szpital położniczy, to w akcie urodzenia dziecka podaje się również adres ojca i matki! Dlatego też miejsce urodzenia kobiety nie jest wymienione jako stolica republiki, lecz jako mała wioska na krańcu świata. Nie ma jednak podstaw do korygowania tych rozbieżności. Jak dotąd wszelkie próby Rosjanki, aby uporządkować swoje dokumenty, spełzły na niczym.
mk.ru