Był tuż za podium Orlen Wyścigu Narodów. I tak miał powód do radości
Orlen Wyścig Narodów wkroczył w kluczową fazę. W piątek kolarze do przejechania mieli 138,8 km z Ustrzyk Dolnych do Hotelu Arłamów. Rywalizacja była niezwykle interesującą, a decydująca okazała się pętla przez Gruszową, Kłokowice i Kalwarię Pacławską. To właśnie tam utworzyła się 4-osobowa ucieczka, która dojechała do mety. Etap wygrał Duńczyk Tobias Svarre, a czwartą lokatę zajął Marco Schrettl. Austriak mimo uplasowania się tuż za podium był pełen radości, bo ta pozycja pozwoliła mu zostać nowym liderem wyścigu. W sobotę będzie jednak musiał uważać, bo jego przewaga nad drugim Ludovico Mellano to tylko 40 s.!
przegladsportowy