Polka zaczęła genialnie! A później kompletny zwrot w walce o US Open!

• Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet

Polka znakomicie rozpoczęła spotkanie i już w trzecim gemie za sprawą świetnego forhendu przełamała rywalkę. Po zmianie stron obraz gry jednak się zmienił i pomimo wyniku 40:15 nasza tenisistka popełniała błędy i oddała podanie.

Końcówka seta należała do rywalki, która grała bardzo skutecznie swoim leworęcznym forhendem, a Klimovicova popełniała coraz więcej błędów. Polka oddała serwis w ósmym gemie pomimo prowadzenia 30:0, a chwilę później nie wykorzystała dwóch break pointów i przegrała pierwszego seta 3:6.

Równie źle zaczął się dla naszej tenisistki drugi set. Szybko straciła serwis, ale równie błyskawicznie ona przełamała rywalkę i gra się wyrównała. Choć w kolejnych dwóch gemach Klimovicova musiała bronić break pointów, to z pomocą przyszedł serwis, a nasza tenisistka zmniejszyła liczbę błędów. Po ośmiu gemach było 4:4.

W dziewiątej odsłonie tego seta Klimovicova obroniła dwa break pointy, ale przy trzecim popełniła forhendowy błąd i straciła serwis. Kolejny gem był szalony. Semenistaja miała w nim łącznie trzy piłki meczowe, ale wszystkie w świetnym stylu obroniła Polka. Dwa świetne bekhendy z rzędu dały jej przełamanie i mecz toczył się dalej.

O wyniku drugiego seta zdecydował tie-break. Jego... 7:0 wygrała Łotyszka i to ona zagra w US Open. Polka może jeszcze wejść do turnieju jako szczęśliwa przegrana, ale szanse na to są nikłe.