Protesty przeciwko Centrom Imigracji Cudzoziemców. "To chore budzenie negatywnych emocji"

- - To rząd PiS i poprzedni zarząd Orlenu sprowadził do Płocka od kilku do nawet kilkunastu tysięcy imigrantów zarobkowych. Teraz osoby związane z tą partią, najgłośniej protestują przeciwko imigrantom - mówi Andrzej Nowakowski, prezydent Płocka.
- Jego zdaniem przeciwnicy budowania Centrów Integracji Cudzoziemców zapominają m.in. o tym, że te centra to inicjatywa poprzedniego rządu.
- - Przede wszystkim jednak dzieje się to całkowicie poza samorządem miejskim. Robią to samorząd wojewódzki w porozumieniu z wojewodą. Tak się dzieje w każdym województwie - przypomina Andrzej Nowakowski.
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości, m.in.: Wioletta Kulpa, Janusz Kowalski czy prawicowy działacz Robert Bąkiewicz w jednym szeregu protestowali w Płocku przeciwko powstaniu Centrum Integracji Cudzoziemców. Swój apel adresowali do wojewódzkich władz samorządowych oraz do prezydenta Płocka - Andrzeja Nowakowskiego.
W Polsce jest konsensus co do nielegalnej imigracji. Jesteśmy jej przeciwni- To chore budzenie negatywnych emocji wobec cudzoziemców - komentuje prezydent Płocka Andrzej Nowakowski.
Przyznaje, że w jego mieście pojawiło się w ciągu ostatnich lat kilka, może nawet kilkanaście tysięcy imigrantów. Przyjechali oni jednak - jak przypomina Andrzej Nowakowski - aby pracować przy inwestycji Orlenu o nazwie Olefiny.
- To przecież słynny pomysł poprzedniego prezesa Orlenu Daniela Obajtka, rozpoczęty za czasów rządów PiS - mówi Andrzej Nowakowski - Wtedy nie było protestów działaczy PiS czy pana Bączkiewicza. W ogóle w Płocku nie było nastrojów "anty-imigranckich" - zaznacza.
Zdaniem prezydenta Płocka w Polsce panuje pełen konsensus co do kwestii nielegalnej imigracji. Jak mówi, sprzeciwiają się jej wszystkie siły polityczne od premiera do najbardziej zagorzałej opozycji.
Ale legalna migracja zarobkowa to zupełnie coś innego. To właśnie m.in. dzięki niej takie inwestycje jak Olefiny w ogóle może być realizowana. Sam jednak byłem zaskoczony tym, że poprzedni zarząd Orlenu zgodził się na ten rodzaj prowadzenia inwestycji
- zauważa Andrzej Nowakowski.
Przypomina także, że po pojawieniu się informacji, że do Płocka przyjedzie większa grupa imigrantów, przeprowadził szereg rozmów ze służbami wojewody, policją oraz z służbami miejskimi.
- Robiliśmy to, by zapewnić mieszkańcom Płocka bezpieczeństwo. W moim przekonaniu odnieśliśmy w tym zakresie sukces. Działaliśmy na spokojnie i nie było wówczas działaczy politycznych, skandujących antyimigracyjne hasła - mówi Andrzej Nowakowski.
Prezydent Płocka obala mity dotyczące Centrów Integracji CudzoziemcówPrezydent Płocka przypomina także kilka ważnych kwestii: po pierwsze, Centra Integracji Cudzoziemców nie będą miejscami - wbrew niektórym wygłaszanym opiniom - w których imigranci będą przebywać na stałe. Po drugie, zaczęły powstawać jeszcze za czasów rządów PiS, którego działacze dziś przeciwko nim protestują.
- I wreszcie należy pamiętać, że powstawanie tych centrów nie jest w żadnym stopniu decyzją samorządu miejskiego. Robi to samorząd wojewódzki w porozumieniu z wojewodą: tak się dzieje w każdym województwie. Moim zdaniem cała awantura jest dla niektórych tylko paliwem politycznym, służącym do tego, aby zaistnieć - ocenia Andrzej Nowakowski.
portalsamorzadowy