Deszcz, trudne warunki i dwa gole

Piast Żmigród rozegrał kolejne domowe spotkanie w ramach rozgrywek IV ligi, mierząc się z drużyną Łużyce Lubań.
W sobotę, 23 sierpnia, Piast Żmigród rozegrał kolejny mecz przed własną publicznością. Tym razem rywalem były Łużyce Lubań. Spotkanie rozegrano w trudnych, deszczowych warunkach, które sprawiły, że murawa stała się wyjątkowo grząska. Jak się jednak okazało – gospodarze poradzili sobie z nimi znacznie lepiej niż przyjezdni.
Zespół z Lubania przed tym spotkaniem zajmował 13. miejsce w tabeli, a jego forma w ostatnich kolejkach pozostawiała wiele do życzenia. Po zwycięstwie nad Błyskawicą Gać na inaugurację, Łużyce przegrały dwa mecze z rzędu – najpierw aż 0:6 z Baryczą Sułów, a następnie 0:1 z rezerwami Chrobrego Głogów.
W Żmigrodzie nie potrafili zagrozić bramce Piasta ani razu w pierwszej połowie. Skupieni na defensywie, goście długo bronili się skutecznie, aż do 42. minuty. Wówczas, po dośrodkowaniu Oleksandra Maksymenki z rzutu wolnego, piłka trafiła do Patryka Łukaszewskiego, który odegrał ją do niepilnowanego Marcina Gołębiowskiego. Ten bez problemu umieścił piłkę w siatce, zdobywając swoją pierwszą bramkę w sezonie. Cztery minuty później było już 2:0. Tym razem role się odwróciły – Gołębiowski rozpoczął akcję, Piotr Kotyla dograł piłkę w pole karne, a Patryk Łukaszewski dopełnił formalności, strzelając do praktycznie pustej bramki.
W drugiej połowie tempo gry nieco spadło, ale Piast miał okazje, by podwyższyć wynik. Blisko trafienia byli m.in. Kotyla i Władysław Shvets. Ostatecznie jednak wynik nie uległ zmianie. Najważniejsze – jak podkreślają zawodnicy i sztab – to kolejne czyste konto i komplet punktów. Po czterech kolejkach Piast Żmigród z kompletem zwycięstw znajduje się w czołówce tabeli Koleje Dolnośląskie IV ligi.
Już w środę żmigrodzianie zagrają na wyjeździe z Błyskawicą Gać, a w najbliższą sobotę czeka ich trudny mecz u siebie z Baryczą Sułów. Fot.: Marcin Folmer - MKS Piast Żmigród.
nowagazeta