USA i Chiny prowadzą pierwsze rozmowy od wybuchu wojny handlowej


Stany Zjednoczone i Chiny rozpoczynają rozmowy. I to jest pierwszy raz od początku wojny handlowej. W czwartek przy stole obrad wspólnie zasiądą sekretarz skarbu USA Scott Bessent i wicepremier Chin. Dzieje się to w Genewie w Szwajcarii, informuje Departament Skarbu USA.
Według Bessenta obecna sytuacja jest nie do utrzymania, zwłaszcza dla Chin. „Mamy wspólne interesy. Nie chcemy rozdzielać naszych gospodarek, chcemy uczciwego handlu” – powiedział amerykańskiemu kanałowi informacyjnemu Fox News.
Trump zażądał, aby Chiny podjęły pierwszy krok w celu rozpoczęcia rozmów. Dodał, że dzwonił do niego prezydent Chin Xi Jinping, ale Chiny temu zaprzeczyły .
Lalki i ołówkiWcześniej w tym tygodniu prezydent USA powiedział, że dzieci nie potrzebują dziesiątek lalek i 250 ołówków, co oznacza, że można by ograniczyć import. Jednocześnie nie wyklucza zawarcia umowy i obniżenia ceł dla Chin.
Chiny twierdzą, że w rozmowach ważne są szacunek, równość i wzajemne korzyści. Nie będzie żadnego porozumienia, „jeśli USA będą mówić jedno, a robić co innego” – powiedział rzecznik Departamentu Handlu. Chiny twierdzą, że rozmowy nie powinny być wykorzystywane jako przykrywka dla dalszego przymusu i szantażu.
Wysokie podatkiMiesiąc temu administracja Trumpa podniosła cła importowe na produkty chińskie z 20 do 54 procent. Po chińskich środkach zaradczych cło wzrosło do 145 procent. Chiny nakładają 125-procentowe cło na towary amerykańskie.
Delegacja USA przeprowadzi również rozmowy z prezydent Szwajcarii Karin Seller-Sutter. Na produkty pochodzące z krajów alpejskich nakładane są wyższe cła importowe niż na towary pochodzące z Unii Europejskiej.
Trump ma bardziej szalone plany. Oto jak chce ponownie otworzyć niesławne więzienie Alcatraz:
RTL Nieuws