Migrena: niewidzialny wróg, który wpływa na ciało, umysł i życie

Ponad pięć milionów ludzi w Hiszpanii żyje z migreną, złożoną, powszechną i głęboko wyniszczającą chorobą neurologiczną.¹ Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) klasyfikuje ją jako jedną z głównych przyczyn niepełnosprawności na świecie.² Nadal jednak jest ona powszechnie źle rozumiana, bagatelizowana lub niedoceniana , zarówno w społeczeństwie, jak i czasami nawet w środowisku medycznym.
Migrena to choroba neurologiczna objawiająca się epizodycznymi (a w formie przewlekłej niemal ciągłymi) atakami silnego bólu, którym często towarzyszą nudności, wymioty, nadwrażliwość na światło i dźwięk oraz całkowita niezdolność do wykonywania codziennych czynności.³ Według Hiszpańskiego Towarzystwa Neurologicznego (SEN), chociaż choroba ta może dotknąć osoby w każdym wieku, szczególnie często występuje u młodych kobiet.

Dr Jesús Porta, prezes SEN i kierownik działu w Fundacji Jiméneza Díaza, podkreśla, że zrozumienie złożoności tej patologii jest kluczowe: „Migrena to proces neurowaskularyzacyjny, w którym dochodzi do aktywacji nerwu trójdzielnego, uwolnienia substancji zapalnych w oponach mózgowych oraz zmiany neuroprzekaźników, takich jak serotonina. To nie tylko ból głowy; to zjawisko biologiczne o wielu niuansach i znacznym obciążeniu dla pacjenta”.
Życie z migreną oznacza życie w niepewności: nie wiadomo, kiedy nastąpi kolejny atak, jak długo potrwa i jakie będą jego konsekwencje. Ten brak kontroli ma głęboki wpływ na emocje. Wyjaśnia to dr Marina Díaz Marsá , prezes Hiszpańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego i kierownik Oddziałów Specjalnych Szpitala Klinicznego San Carlos: „Migreny mają znaczący wpływ na zdrowie psychiczne osób, które na nie cierpią, ponieważ są przewlekłym, często nieprzewidywalnym bólem, który pacjenci odczuwają z ogromną frustracją”.
Według specjalisty „nawet 90% osób cierpiących na migrenę odczuwa znaczny stres emocjonalny , który objawia się objawami lęku, depresji, zaburzeniami snu, poczuciem winy, bezradności lub frustracji”.

Co więcej, „istnieje bardzo ścisły, dwukierunkowy związek między migreną a zaburzeniami lękowymi i depresją ” – mówi Díaz Marsá. „Nawet 60% pacjentów z migreną cierpi na zaburzenia lękowe, a ryzyko wystąpienia depresji jest dwukrotnie, a nawet pięciokrotnie wyższe niż w populacji ogólnej”.
To powiązanie nie ma wyłącznie podłoża psychologicznego. Oba zaburzenia mają wspólne mechanizmy neurobiologiczne , takie jak zmiany w neuroprzekaźnikach, takich jak serotonina i dopamina.
„W migrenach stan zapalny obejmuje opony mózgowo-rdzeniowe, czyli osłonki mózgu, oraz naczynia krwionośne w czaszce, w wyniku uwalniania szeregu peptydów” – wyjaśnia Porta. „Te substancje uwalniane w mózgu wywołują również depresję, więc możliwe, że wysoki poziom peptydu CGRP wytwarzanego przez przewlekłe migreny ułatwia danej osobie doświadczanie obniżonego nastroju; innymi słowy, istnieje związek genetyczny, ale także patofizjologiczny ”.
Konsekwencje tej choroby nie ograniczają się jedynie do poziomu medycznego i psychologicznego: zaburzone zostaje także życie społeczne, rodzinne i zawodowe pacjenta.
„Pacjent żyje w stanie ciągłej gotowości , w stanie hiperczujności, z lękiem przed myślą, że jakakolwiek sytuacja społeczna, rodzinna lub zawodowa może wywołać kryzys ze wszystkimi tego konsekwencjami” – mówi dr Díaz Marsá. „Ten stan napięcia, utrzymujący się przez dłuższy czas, może prowadzić do depresji. Lęk przed rozczarowaniem, odwołaniem planów lub słabymi wynikami w pracy wzmacnia poczucie osamotnienia i winy”.
„Osoby wokół nich często nie do końca rozumieją, co się z nimi dzieje, a pacjenci stają się coraz bardziej samotni i odizolowani” – dodaje psychiatra. W domu kryzysy mogą generować napięcie, uniemożliwiając osobie dotkniętej chorobą wypełnianie obowiązków . W pracy choroba objawia się lękiem przed zwolnieniem lekarskim, utratą pracy lub stagnacją zawodową.
„Niezbędna jest edukacja pracowników w miejscu pracy na temat znaczenia migren” – podkreśla dr Porta. „Ważne jest również stworzenie w miejscu pracy przestrzeni z ograniczoną ilością bodźców słuchowych i wzrokowych, aby w przypadku ataku migreny pracownicy mogli odpocząć i po zażyciu leków wrócić do pracy”.
W obliczu tej sytuacji niezbędna jest sieć wsparcia – profesjonalna, rodzinna czy społeczna. Dr Porta podkreśla rolę lekarza w tym procesie: „Bardzo ważne jest, aby słuchać pacjenta. Czasami przychodzą zdesperowani, niezrozumiani, sfrustrowani . Świadomość, że cierpią na chorobę, która nie jest urojona, lecz ma podłoże biologiczne, pomaga zmniejszyć obciążenie emocjonalne”.
Díaz Marsá podkreśla również wartość edukacji zarówno dla pacjentów, jak i ich rodzin: „Konieczne jest, aby zrozumieli, że depresja i lęk są powiązane z migrenami ” – mówi. „Potem musimy ułatwić im życie towarzyskie, ponieważ wiele z tych osób jest odizolowanych w czasie kryzysów. Musimy zapewnić im strategie i narzędzia do radzenia sobie z tymi sytuacjami społecznymi i zawodowymi”.
Ponadto projekt zakłada tworzenie grup wsparcia i ułatwianie życia towarzyskiego i zawodowego osobom cierpiącym na migreny: od nauczania strategii radzenia sobie w sytuacjach społecznych bez strachu po dostosowywanie środowiska pracy w sposób uwzględniający realia tej choroby.
W ciągu ostatniej dekady leczenie migreny poczyniło znaczne postępy . Jednak, jak przyznaje Porta, wciąż stoją przed nami poważne wyzwania: „Mamy więcej narzędzi niż kiedykolwiek, ale musimy zadbać o to, aby dotarły one do wszystkich pacjentów, którzy ich potrzebują, i aby były prawidłowo wykorzystywane, od podstawowej opieki zdrowotnej po szpitale referencyjne”.
Postępy nie wiążą się tylko z nowymi metodami leczenia farmakologicznego, ale także z bardziej kompleksowymi podejściami , które pozwalają rozpatrywać migrenę z perspektywy neurologicznej, emocjonalnej i społecznej.
„Leczenie musi być zindywidualizowane, uwzględniające czynniki wyzwalające migreny u danej osoby oraz zapewniające wsparcie zarówno farmakologiczne, jak i psychoterapeutyczne. To nie jest rozwiązanie uniwersalne” – podsumowuje Díaz Marsá.
Migrena pozostaje dla wielu chorobą niewidzialną . Ale osoby, które na nią cierpią, nie są niewidzialne. Potrzebują zrozumienia, badań, wsparcia instytucjonalnego i skutecznych narzędzi medycznych.
Ukazanie tej rzeczywistości w szerszym kontekście – za pomocą nauki i empatii – to pierwszy krok w kierunku społeczeństwa, które lepiej troszczy się o osoby żyjące z chorobą, która, choć bezgłośna, codziennie daje o sobie znać w życiu milionów ludzi.
Odniesienia:
1. Migrena dotyka ponad 5 milionów osób w Hiszpanii. Dostępne tutaj . Ostatni dostęp: 23.07.2025.
2. Czym są bóle głowy? Dostępne tutaj. Ostatni dostęp 23.07.2025.
3. Migrena: nie tylko silny ból głowy. Dostępne tutaj . Ostatni dostęp 23 lipca 2025 r.
abc