Argentyński bramkarz Gino Santilli strzelił spektakularnego gola w meczu urugwajskiego klubu Cerro Largo, rozgrywanym między dwoma końcami boiska, zaskoczył wszystkich swoją szczerością.

Argentyński bramkarz Gino Santilli zaskoczył wszystkich w urugwajskiej piłce nożnej, strzelając spektakularnego gola z jednego końca boiska na drugi. w zwycięstwie Cerro Largo nad Liverpoolem.
W meczu rozgrywanym ostatniego dnia turnieju Clausura ligi urugwajskiej drużyna prowadzona przez Danielo Núñeza wygrała 2-0 i zamknęła sezon z uśmiechem.
Sebastián Assis zdobył pierwszą bramkę dla Cerro Largo w 34. minucie, a Santilli przypieczętował zwycięstwo w 48. minucie.
Były zawodnik Banfield złapał piłkę rękami w polu karnym i oddał potężny strzał lewą nogą, który przeleciał przez całe boisko, przełamując opór Sebastiána Lentinelly'ego . Natychmiast został entuzjastycznie przyjęty przez wszystkich kolegów z drużyny.
„Na filmie widać, że podczas meczu mocno padało i wiał silny wiatr. W pierwszej połowie byłem w bramce, gdzie strzeliłem gola w drugiej. Wiedziałem, że wiatr wiał mi w plecy, a moim celem było uderzenie jak najmocniej, żeby nasz napastnik musiał znaleźć się sam na sam z obrońcą” – powiedział Santilli lokalnym mediom. Dodał: „Prawdę mówiąc, udało mi się mocno i szybko poprowadzić piłkę, ale szczerze mówiąc, nie sądziłem, że wpadnie do siatki. Właściwie, chyba nawet nie widziałem, jak wpada. Widziałem, jak moi koledzy z drużyny biegną prosto na mnie, żeby świętować, i tysiąc myśli przemknęło mi przez głowę. Ale chodziło o to, żeby szybko ruszyć do przodu, zagrać bezpośrednio i na szczęście piłka wpadła”.
Argentyński bramkarz Gino Santilli niespodziewanie strzelił gola dla Cerro Largo podczas urugwajskiego meczu.„Jestem bardzo szczęśliwy. Chociaż jestem bramkarzem i kocham swoją pozycję, zawsze podobała mi się wizja bycia napastnikiem. W meczach towarzyskich z kolegami z drużyny lubię grać w ataku i zawsze żartuję, marząc o strzeleniu gola. W pewnym momencie myślałem nawet o strzeleniu gola głową i to marzenie o dobiciu ostatniej piłki do bramki wciąż tam jest, ale cóż, tak się stało i jestem bardzo szczęśliwy, zwłaszcza że udało nam się wygrać mecz. Zachowanie czystego konta i przyczynienie się do zakończenia meczu w ten sposób jest dla mnie bardzo ważne” – podsumował pochodzący z Santa Fe, urodzony w Villa Constitución.
Ten 24-letni bramkarz, mierzący 191 cm wzrostu, dołączył do urugwajskiej drużyny w połowie 2023 roku na mocy dwuipółletniego wypożyczenia (kończącego się z końcem 2025 roku) z Banfield.
Na początku swojej kariery w Banfield, gdzie awansował w młodzieżowych szeregach, Santilli rozegrał tylko jeden mecz w 2021 roku, kiedy musiał wyjść w podstawowym składzie, ponieważ drużyna z Buenos Aires zmagała się z epidemią COVID-19. Miało to miejsce 11 kwietnia tego roku, kiedy Banfield przegrał 1:3 z Rosario Central w Arroyito. Ponad cztery lata po tej porażce Gino ponownie trafił na pierwsze strony gazet w Argentynie, tym razem w barwach Cerro Largo, gdzie ma na koncie 64 występy.
Clarin




