Więźniowie uzależnieni od narkotyków? Wypuśćmy ich i leczmy w domu...

Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Italy

Down Icon

Więźniowie uzależnieni od narkotyków? Wypuśćmy ich i leczmy w domu...

Więźniowie uzależnieni od narkotyków? Wypuśćmy ich i leczmy w domu...

Plan więzienia

Posunąłbym się jeszcze dalej: jako pracownicy służby zdrowia powinniśmy mieć odwagę powiedzieć, że żaden pacjent nie powinien pozostawać w więzieniu, ponieważ jest to miejsce, w którym ludzie chorują, a nie zdrowieją.

Zdjęcie: Mauro Scrobogna / LaPresse
Zdjęcie: Mauro Scrobogna / LaPresse

Wygląda na to, że minister Nordio i jego ministerstwo w końcu uznali, że problem poważnego przeludnienia więzień można rozwiązać jedynie poprzez wypuszczenie więźniów na wolność. Powinno to objąć około 10 000 więźniów odbywających wyroki krótsze niż dwa lata, którzy zostaną skierowani do alternatywnych metod leczenia. Szacuje się, że 25% z nich to osoby uzależnione od narkotyków, a dla nich minister przewiduje utworzenie społeczności terapeutycznej.

Społeczności terapeutyczne to forma leczenia, która musi spełniać kryteria zasadności klinicznej oceniane przez zespoły opieki zdrowotnej. Opieka środowiskowa niekoniecznie jest najwłaściwszą klinicznie interwencją dla wszystkich osadzonych w więzieniach osób uzależnionych od substancji psychoaktywnych: dla wielu bardziej odpowiedni może być program ambulatoryjny lub dzienny z umieszczeniem w domu. Co więcej, leczenie musi być dostępne: nie ma sensu oferować włoskiemu pacjentowi najnowszego, najnowocześniejszego leku na raka, jeśli jest on dostępny tylko w USA. Doskonale wiemy, że liczba miejsc w społecznościach terapeutycznych jest znacznie niższa niż zapotrzebowanie. Adekwatność i dostępność wpływają na równość: w systemie opieki zdrowotnej o ograniczonych zasobach ważne jest, aby zapewnić każdemu pacjentowi wyłącznie odpowiednie leczenie, aby nie pozbawiać go innych, którzy mogliby z niego skorzystać lub mają większe potrzeby. Wszystko to prowadzi do jednego wniosku: zwolnienie osób uzależnionych z więzienia do alternatywnych programów leczenia powinno odbywać się bez uprzedzeń, w oparciu o ocenę kliniczną i z uwzględnieniem możliwości programów ambulatoryjnych i dziennych z możliwością powrotu do domu.

Nie należy oferować społeczności terapeutycznej osobie uzależnionej od narkotyków, ponieważ nie polecalibyśmy jej, gdyby nie była ona osadzona w więzieniu. To ostrożne podejście, polegające na niewłaściwym rekomendowaniu społeczności terapeutycznej pacjentom osadzonym w więzieniu, jest niestety powszechne nawet wśród pracowników SerD. Nie odpowiada ono jednak logice opieki, lecz raczej kontroli społecznej, której pracownik służby zdrowia nie powinien stosować. Moim zdaniem, tego typu podejście kryje w sobie uprzedzenie do osób uzależnionych od narkotyków i społeczności: że osoba uzależniona od narkotyków musi odbywać karę w jakimś miejscu zamkniętym , a społeczność może być miejscem przymusu. Nie podoba nam się pomysł osoby uzależnionej od narkotyków, która leczy się ambulatory, może sama robić zakupy w supermarkecie i odbywa karę w domu, być może spotykając się z sąsiadami i pracując jako wolontariusz w parafii, gdzie bawią się nasze dzieci. To naturalne, że Minister Sprawiedliwości tak myśli: to on odpowiada za wymiar sprawiedliwości.

Tragedia pojawia się, gdy pracownicy służby zdrowia, którzy powinni być wyłącznie zainteresowani opieką zdrowotną, a nie wtrącać się w system sprawiedliwości, a tym bardziej odgrywać rolę sędziego, tak myślą. Wychodząc z założenia, że żaden pracownik służby zdrowia nie może być zwolennikiem więzienia, ponieważ żaden pracownik służby zdrowia nie może zgodzić się z systemem, który naraża swoich pacjentów na jatrogenne środowisko, uważam, że nadszedł czas, abyśmy jako pracownicy służby zdrowia odzyskali naszą polityczną rolę i nie ograniczali się do działania jako technicy zapewniający przetrwanie skazanych. Oznacza to przyjęcie z zadowoleniem możliwości, poruszonej przez Ministra Nordio , uwolnienia naszych pacjentów od jatrogennego środowiska, w którym są przetrzymywani, ale także uznanie, że leczenie i powrót do zdrowia niekoniecznie wymagają przymusu, a tym bardziej nieodpowiedniego zajmowania miejsc w społecznościach terapeutycznych, i że leczenie i powrót do zdrowia można również osiągnąć poprzez powrót do domu, poprzez programy dzienne i ambulatoryjne, które obejmują udział społeczny i nie przedłużają bezpodstawnie izolacji.

Posunąłbym się jeszcze dalej: jako pracownicy służby zdrowia powinniśmy mieć odwagę powiedzieć, że żaden pacjent nie powinien pozostawać w więzieniu, ponieważ to miejsce, które sprawia, że ludzie chorują, a nie są uzdrawiani. A jeśli opieka ambulatoryjna jest najodpowiedniejsza dla większości osób uzależnionych od substancji psychoaktywnych, które nie są więźniami – takie są statystyki dotyczące populacji objętej opieką SerD – nie ma powodu, dla którego te same statystyki nie miałyby dotyczyć naszych pacjentów osadzonych w więzieniach. Epidemiologia nie dyskryminuje. To ludzie.

* Menedżer psycholog SerD

l'Unità

l'Unità

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow