Jak Páidí Ó Sé zapoczątkował ogólnoirlandzką tradycję, która stała się częścią folkloru GAA

To już tradycja, że Sam Maguire odbywa pielgrzymkę do pubu Boar's Head na Capel Street rano po finale All-Ireland.
Przez lata zwycięska drużyna All-Ireland zawsze odwiedzała pub, aby uczcić triumf, zatrzymując się na pamiątkowe zdjęcia z właścicielami i oddanymi fanami tej wspaniałej dublińskiej instytucji.
Tradycja ta wyszła poza kręgi futbolu gaelickiego, a słynną imprezą był występ Shane'a Lowry'ego z Claret Jug po jego wspaniałym zwycięstwie w turnieju Open w 2019 r.
W tym roku po raz kolejny tradycja została zachowana – kapitan drużyny Kerry, Gavin White, wraz z kolegami z drużyny, Tadhgiem Morleyem, Diarmuidem O'Connorem, Killianem Spillane'em i Paulem Murphym, pojawili się wczesnym rankiem w poniedziałek, zabierając ze sobą nowego przyjaciela o imieniu Sam.
To wspaniała tradycja, której początki sięgają potentata GAA i właściciela pubu, Páidí Ó Sé, jak mówi nam Hugh Hourican, właściciel Boar's Head.
PRZECZYTAJ TUTAJ:Sligo zgromadziło niezwykle imponującą listę trenerską na sezon 2026
PRZECZYTAJ TUTAJ: Conor McManus zaskoczony nieudaną taktyką Donegal w finale All-Ireland
Páidí Ó Sé zapoczątkowało słynną ogólnoirlandzką tradycję Głowy DzikaDzień po tym, jak pub Boar's Head został opanowany przez zwycięzców turnieju Kerry's All-Ireland, w pubie zrobiło się ciszej, ale na pewno nie cicho. Zatrzymałem się tam na krótką pogawędkę z właścicielem pubu, Hughem Houricanem.
Hugh prowadzi słynny dubliński pub wraz ze swoją żoną Ann i twierdzi, że jego najsłynniejsza tradycja powstała dzięki jego staremu przyjacielowi, nieżyjącemu Páidí Ó Sé.
„To mój ulubiony weekend w roku” – mówi Hourican.
Páidí Ó Sé rozpoczął działalność w 1997 roku i jest kontynuowany.
W 2012 roku nie zakwalifikował się do All-Ireland. Zawsze był obecny na każdym All-Ireland.
Zadzwonił do mnie i zapytał: „Czy oni tam są?”. Odpowiedziałem, że tak, i zapytał, kto tam jest.
Mówię: „Michael Murphy, Christy Toye, Marc McHugh”.
Mówi: „Byłeś nikim, dopóki nie umieściłem cię na mapie!”
Ó Sé niespodziewanie zmarł pod koniec tego roku, pozostawiając świat GAA w szoku i żałobie.
Zobacz ten post na Instagramie
13 lat później jego nieobecność mocno ciąży nad Kerry GAA, a Hourican jest pewien, że Ó Sé byłby pierwszy na poniedziałkowej imprezie w Boar's Head.
„Przez lata zebrało mi się tak wiele wspomnień, że trudno wybrać jedno” – mówi Hourican.
Przypuszczam, że Páidí zawsze był świetną postacią. To on to wszystko zaczął.
Nie żyje już 13 lat. Mówiłem o nim wczoraj. Chciałby tu być.
Uwielbiał tutejszą zabawę. Nieważne, kto wygrał, Páidí zawsze tu był.
All-Ireland nie wystartowałby bez Páidíego. Wszyscy wiedzieli, że nadchodzi.
Páidí Ó Sé's na półwyspie Dingle to kultowy pub dla osób wybierających się do Kerry. Przez lata odwiedzali go m.in. Dolly Parton i Tom Cruise.
Klub Boar's Head regularnie odwiedzają gwiazdy sportu spoza GAA, czego Hourican nie lekceważy.
„Mam sportowe korzenie, sam nie byłem w tym dobry!” – żartuje Hourican.
„W klubie u siebie byłbym numerem 22 lub 23. Ale to wspaniale.
„Ci sportowcy, czy to golf, czy rugby, to wspaniali ludzie. Pamiętam, jak Aidan O'Mahony wygrał pierwszą edycję programu Taniec z Gwiazdami, przywiózł tu tę nagrodę! To wspaniała tradycja”.
Tak jest i to tylko zwiększyło prestiż jednego z najsłynniejszych pubów w Dublinie.
Ściany są teraz ozdobione zdjęciami zwycięskich drużyn All-Ireland w pubie z Samem Maguire'em, a flaga z autografem Shane'a Lowry'ego z 18. dołka w Royal Portrush wisi za barem obok podobnej flagi Pádraiga Harringtona.
Niewiele jest lokali z tak dużą ilością pamiątek sportowych i Hourican przyznaje, że nie potrafi wskazać ulubionego przedmiotu.
Jednak może mieć po prostu ulubione wspomnienie.
Teraz kluby należą do mnie. Finały mistrzostw są w październiku lub pod koniec września. We wtorek poznamy mistrzów klubów. Są chłopaki, a ja nigdy wcześniej o tych klubach nie słyszałem!
To świetna paczka chłopaków, trafiają do was, bo ludzie mogą się z wami teraz skontaktować przez Instagram i Facebooka, żeby do was napisać. Cieszę się, że mogę ich tu zaprosić, a oni z radością przychodzą i robią sobie zdjęcie przed wejściem.
Mój klub, Arva, dwa lata temu wygrał Junior All-Ireland. To był jeden z moich najwspanialszych dni.
Oby ta wspaniała tradycja trwała jak najdłużej.
A może pewnego dnia Hugh Hourican będzie mógł powitać swojego rodzinnego Cavana w Boar's Head z Samem Maguire'em u boku.
ZOBACZ TAKŻE: Komentarz Radia Kerry wygłosił kilka niesamowitych tekstów podczas finału All-Ireland