Wzrasta ciśnienie, co może doprowadzić do uwolnienia 15 pingwinów „uwięzionych w piwnicy bez światła słonecznego i świeżego powietrza”

Posłowie przyłączyli się do kampanii na rzecz uwolnienia 15 pingwinów „uwięzionych w piwnicy bez dostępu światła słonecznego i świeżego powietrza” w centrum Londynu.
Grupa 75 polityków określiła pobyt w Sea Life London Aquarium – nieopodal siedziby brytyjskiego parlamentu – jako „niebrytyjski”.
Akwarium, mieszczące się w budynku County Hall na południowym brzegu rzeki, naprzeciwko London Eye, po raz pierwszy otworzyło swoją wystawę pingwinów białobrewych w maju 2011 r. Aktywiści twierdzą, że pingwiny „wytrzymały już 14 lat” w małej przestrzeni z basenem o głębokości zaledwie 2,1 m (7 stóp).

Sekretarz ds. środowiska Emma Reynolds została poproszona o „rozważenie, czy pingwiny powinny zostać przeniesione do bardziej odpowiedniego ośrodka, który lepiej odpowiada ich potrzebom behawioralnym, ekologicznym i fizjologicznym”.
David Taylor, poseł Partii Pracy z okręgu Hemel Hempstead, koordynował prace nad listem i stwierdził, że kampania „nie zakończy się, dopóki te pingwiny nie otrzymają życia, na jakie zasługują”.
Dodał: „Żadne zwierzę nie powinno tak żyć, a jego prawa, jak się wydaje, są sprzedawane za twardą gotówkę”.

W ostatnich tygodniach narasta presja na Merlin Entertainments, firmę będącą właścicielem akwarium oraz atrakcji, m.in. Alton Towers i Madame Tussauds.
Działaczka na rzecz ochrony środowiska Feargal Sharkey niedawno rzuciła wyzwanie dyrektorce naczelnej Fionie Eastwood, aby na miesiąc „zamieniła się miejscami z pingwinami” w „starym budynku rady miejskiej”.
„To idiotyczne. To nonsens i trzeba to położyć kres” – ostrzegł.
Tymczasem przyrodnik Chris Packham, który w zeszłym miesiącu wziął udział w proteście przed akwarium, nazwał to „plagą na reputacji londyńskich atrakcji turystycznych”.

Petycja zainicjowana przez grupę Freedom for Animals zebrała już ponad 37 000 podpisów. Born Free twierdzi, że przynajmniej dwa z ptaków nigdy nie widziały nieba.
Jednak rzecznik prasowy zespołu Merlina powiedział, że obecny wybieg odzwierciedla naturalne środowisko pingwinów i znajduje się na parterze, a nie w piwnicy.
W oświadczeniu dodano: „Wiemy, że wiele osób bardzo przejmuje się losem pingwinów białobrewych w Sea Life London Aquarium – my również.
„Mamy niesamowity zespół specjalistów od ochrony przyrody, specjalistów ds. dobrostanu zwierząt i akwarystów, którzy codziennie opiekują się pingwinami, dbając o ich zdrowie i pomyślność.
„Nie robimy tego sami – współpracujemy z najlepszymi ekspertami od pingwinów na świecie, m.in. z weterynarzami i specjalistami od zachowania pingwinów i projektowania siedlisk”.
Przeczytaj więcej w Sky News: Trump grozi BBC pozwem na 1 mld dolarów Ujawniono najgorsze obszary dla kierowców bez ubezpieczenia

Merlin dodał, że „Penguin Point” zbudowano tak, aby odtworzyć naturalne środowisko Penguin, z kontrolowaną temperaturą i filtrowanym świeżym powietrzem.
„To są zjawiska, których nie da się łatwo odtworzyć na zewnątrz, a wypuszczenie ich na wolność po prostu nie jest bezpieczną opcją dla tych pingwinów, które zawsze żyły pod opieką człowieka”.
Firma dodała, że opieka nad pingwinami jest „skomplikowaną kwestią” i każda decyzja dotycząca ich dobrostanu jest traktowana poważnie.
„Jesteśmy otwarci. Słuchamy. I zawsze robiliśmy to, co najlepsze dla naszych zwierząt, opierając się na radach ekspertów i ich indywidualnych potrzebach. To zobowiązanie, którego dotrzymujemy”.
Rzecznik DEFRA nie odniósł się bezpośrednio do Sea Life London Aquarium, ale stwierdził: „Ten rząd zobowiązuje się do przestrzegania najwyższych standardów dobrostanu zwierząt.
Niedawno rozpoczęliśmy prace nad gruntowną przebudową standardów dobrostanu zwierząt w ogrodach zoologicznych, aby wzmocnić ochronę i zagwarantować, że wszystkie zwierzęta – w tym pingwiny białobrewe – będą otoczone opieką zgodną z najlepszymi praktykami.
Sky News

