Wielka Brytania nie przetrwa, jeśli przywódcy nie podejmą działań i nie przyznają się do przerażającej rzeczywistości związanej z przestępczością

Lady Justice ma być ślepa – a nie z zasłoniętymi oczami na prawdę ani przymykać oczy na tak zwane „grupy chronione”. Przestępczość w Wielkiej Brytanii wymknęła się spod kontroli. To nie przesada. To nie teatr polityczny. To fakt. Drobna przestępczość jest najwyższa od 22 lat. Napaści z użyciem noża, gwałty, włamania, przemoc związana z narkotykami – wszystko to rośnie. Jesteśmy świadkami powolnego upadku społeczeństwa obywatelskiego, a partie establishmentu potrafią jedynie mamrotać tę samą, wyświechtaną mantrę: „Więcej policji na ulicach”.
Cóż, Advance UK twierdzi: nie da się wyjść z kryzysu ideologicznego przez aresztowanie. Tak, potrzebujemy silniejszej policji. Tak, potrzebujemy odpowiednio wyposażonych funkcjonariuszy policji na pierwszej linii frontu. Ale to nie jest sedno problemu. Źródło problemu leży o wiele głębiej. Leży w systemie wymiaru sprawiedliwości, klasie politycznej i mentalności instytucji, które nie wierzą już w pociąganie przestępców do odpowiedzialności.
System, który coraz częściej postrzega przestępców jako ofiary – i tym samym całkowicie zapomina o prawdziwych ofiarach. Zacznijmy od określenia, które powinno zostać wymazane z ust każdego polityka: drobne przestępstwa.
Nie ma czegoś takiego. Każde przestępstwo ma swoją ofiarę. Kradzież sklepowa? To właściciel małej firmy zostaje doprowadzony do ruiny. To ochroniarz zaatakowany za wykonywanie swojej pracy. To my wszyscy płacimy wyższe ceny, żeby pokryć straty.
„Petty” to kod oznaczający „nie obchodzi nas to”. To zielone światło dla przestępców, że nic się nie stanie. I jaki jest rezultat takiego myślenia? Przestępcy już nie wierzą, że zostaną złapani. Już nie wierzą, że zostaną ukarani. I dlaczego mieliby?
Szanse na zatrzymanie są nikłe. Szanse na surowy wyrok jeszcze mniejsze. I nie daj Boże, żebyśmy faktycznie trzymali kogoś w więzieniu do końca wyroku – w dzisiejszej Wielkiej Brytanii przestępcy są zwalniani po odsiedzeniu zaledwie 40% kary.
Ta kultura ustępstw i wymówek nie pojawiła się przypadkowo. Jest wynikiem dekad ideologicznego rozkładu – wypaczonej wizji sprawiedliwości, która postrzega zło jako „błędne”, gwałt jako „złożony problem społeczny”, a przestępczość jako produkt „deprywacji”.
Nasze instytucje traktują zachowania przestępcze jak chorobę psychiczną. Pobłażliwie traktują przestępców, bagatelizują ich czyny i oferują przedterminowe zwolnienia, jakby to była premia.
A co najgorsze? Ofiary są zapominane. Pozostawiane w tyle. Traktowane z podejrzliwością lub obojętnością przez instytucje, które miały je chronić. Zapytajcie ofiary gangów pedofilskich w całym kraju, jak wygląda sprawiedliwość. Zapytajcie rodziny ofiar morderstw.
Zapytajcie społeczności terroryzowane przemocą narkotykową, grabieżami i napaściami. Advance UK mówi: dość. Zakończymy to szaleństwo. Zniszczymy upadłe ideologie, które skorumpowały nasz system sprawiedliwości.
Wyjaśnimy każdemu potencjalnemu przestępcy w Wielkiej Brytanii, że jeśli złamie prawo, zostanie złapany, oskarżony i trafi do więzienia na karę adekwatną do popełnionego czynu.
To nie zemsta – to sprawiedliwość. I nie kończy się na przestępczości na naszych ulicach. Ta sama mentalność, która usprawiedliwia rodzimą przestępczość, zachęca również do nielegalnej migracji przez nasze granice. To nie są „nielegalni migranci”.
Są przestępcami już na samym wejściu. Złamali prawo. A jednak zapewniamy im pokoje hotelowe, ochronę prawną i niekończące się apelacje – podczas gdy przestrzegający prawa obywatele brytyjscy pozostają w tyle. Nasz kraj stracił z oczu, co to znaczy przestrzegać prawa.
Żadna inna partia polityczna nie odważy się otwarcie mówić o tym kryzysie. Żadna inna partia nie jest gotowa przeciwstawić się toksycznemu sposobowi myślenia, który traktuje przestępców jak niezrozumiane ofiary, a przestrzegających prawa obywateli postrzega jako uprzywilejowane przeszkody na drodze do „równości”. Advance UK jest inny.
Wniesiemy jasność tam, gdzie panuje tchórzostwo. Odwagę tam, gdzie panuje zamęt. I sprawiedliwość tam, gdzie panuje zgnilizna. Jeśli wierzysz w przywrócenie prawa i porządku, jeśli chcesz rządu, który broni niewinnych i karze winnych, dołącz do nas.
Advance UK to jedyna partia, która ma odwagę piętnować kłamstwa, obalać wymówki i walczyć o przyszłość tego kraju. Nie ma czegoś takiego jak drobna przestępczość — i Wielka Brytania nie przetrwa, dopóki o tym nie przypomnimy.
express.co.uk