Ogromny wzrost poparcia dla reformy Wielkiej Brytanii, ponieważ Nigel Farage zdobywa kluczowe poparcie Partii Pracy i konserwatystów

Nowy cios spadł na wyczerpaną siłę, niegdyś znaną jako Partia Konserwatywna, ponieważ Reform UK Nigela Farage'a jest coraz częściej postrzegana nie tylko jako partia najlepiej przygotowana do walki z imigracją i bezprawiem, ale także do naprawy brytyjskiej gospodarki. Wynika to z nowego sondażu przeprowadzonego przez Freshwater Strategy na zlecenie City AM, który wykazał, że Reform jest uważana za partię, która najprawdopodobniej wesprze potrzeby brytyjskich przedsiębiorstw. W skali od 0 do 10, Reform uzyskała średnią ocenę 4,8, podczas gdy konserwatyści 4,4, a Partia Pracy 3,8.
W obliczu rosnącej irytacji rządem sir Keira Starmera , stowarzyszenia biznesowe, w tym Brytyjskie Izby Handlowe i Konfederacja Przemysłu Brytyjskiego, wysyłają delegatów na zbliżającą się konferencję partyjną partii Reform, co jest oznaką rosnącego oczekiwania na rząd Farage'a. W tym samym sondażu Partia Reform wyprzedziła Partię Pracy o 11 punktów procentowych (33 do 22), a konserwatyści zajęli trzecie miejsce z 18 punktami.
Tymczasem najnowszy sondaż YouGov przyniósł mieszane wyniki dla Partii Pracy – Partia Reform wyprzedziła ją o 6 punktów procentowych w porównaniu z 7 w poprzednim sondażu YouGov – ale Partia Pracy nadal traci 1 punkt procentowy w porównaniu z poprzednim sondażem, a Liberalni Demokraci zyskują 1 punkt. Konserwatyści nie zmienili swojego stanowiska.
Choć polityka Reform w zakresie kontroli granic i wymiaru sprawiedliwości jest być może najbardziej rzucająca się w oczy, biorąc pod uwagę exodus bogatych Brytyjczyków za granicę i stały odpływ młodych przedsiębiorców, plan Reform polegający na obniżeniu podatków i biurokracji, przy jednoczesnym obniżeniu kosztów osiągnięcia zerowej emisji netto, zdaje się zdobywać serca i umysły.
Zastępca lidera reform, Richard Tice, powiedział niedawno: „Musimy sprawić, by praca się opłacała pracownikom, a podejmowanie ryzyka musi się opłacać przedsiębiorcom i właścicielom firm”.
Plan Partii Pracy, zakładający redystrybucję bogactwa, nie byłby może aż tak zły, gdyby partia nie miała na swoim koncie licznych zaniedbań ekonomicznych.
Wszyscy wiemy, że podatek od majątku raczej nie posłużyłby do finansowania podstawowych usług, takich jak NHS, a raczej posłużyłby do finansowania kadry kierowniczej średniego szczebla, konsultantów i bezdennej studni spłat długów.
Jeśli chodzi o konserwatystów Kemi Badenoch, trudno traktować poważnie partię, która tak fatalnie nie potrafiła rozwiązać problemów Wielkiej Brytanii, nawet po 14 i pół roku sprawowania władzy.
Partia Pracy może dziękować swoim szczęściarzom, że Brytyjczycy nie mają bezpośredniego mechanizmu demokratycznego, który mógłby wymusić wcześniejsze wybory.
Zamiast tego Brytyjczycy będą mogli cieszyć się kolejnymi czterema latami rządów. Reformy muszą uważać, aby nie osiągnąć zbyt szybkiego szczytu, ale jak dotąd, partia nie traci impetu.
Zmiana lidera Partii Pracy lub konserwatystów mogłaby znacznie utrudnić pracę Nigela Farage'a , ale na razie nic nie wydaje się w stanie powstrzymać fali turkusowych wiatrów.
express.co.uk