Przetestowałem wiele bezprzewodowych słuchawek dousznych, ale nic nie dorównywało tym

Uwielbiam słuchawki douszne Nothing odkąd ta brytyjska firma technologiczna zaczęła je produkować. Pierwszym produktem firmy były Nothing Ear 1 z 2021 roku. Od tego czasu pojawiło się kilka wersji, a ja nie raz pisałem o mojej miłości do zeszłorocznych Nothing Ear A , niedrogich bezprzewodowych słuchawek, które oferują znacznie więcej niż ich cena – 89 funtów.
Teraz mamy Nothing Ear 3 , flagowe słuchawki douszne, które pomimo numeracji są w rzeczywistości czwartą iteracją.
Oznacza to, że Nothing obiecuje poprawę jakości dźwięku, redukcję szumów i inteligentne rozwiązania oparte na sztucznej inteligencji.
Ale wiąże się to również ze znacznym wzrostem ceny w porównaniu do poprzedniego modelu Nothing Ear w cenie 119 funtów; cena nowego Ear 3 wynosi 179 funtów.
Testuję Ear 3 od kilku tygodni i nie jestem pewien, czy podwyżka ceny o 60 funtów jest uzasadniona.
Nothing dokonało niewielkiej metamorfozy słuchawek, mimo że etui i podstawowa konstrukcja wyglądają praktycznie tak samo, jak we wszystkich poprzednich generacjach. Nadal prezentują się świetnie, a Nothing nadal z powodzeniem utrzymuje transparentną, technologiczną estetykę w 2025 roku.
Ale dodanie aluminium do słuchawek i etui wydaje się trochę jak zmiana dla samej zmiany, sposób, w jaki Nothing wyróżnia swoje czwarte flagowe słuchawki douszne w ciągu pięciu lat. Może nie potrzebujemy nowej pary co roku.
Tak naprawdę jest to już strategia flagowych smartfonów firmy Nothing, a Nothing Phone 3 był tym lepszy, że pojawił się dwa lata po Phone 2.
Nowością w Ear 3 jest również mikrofon i przycisk „TALK” na etui ładującym. Pomysł polega na tym, że naciśnięcie przycisku umożliwia korzystanie z Google Gemini lub Siri (w zależności od tego, czy używasz telefonu z Androidem , czy iPhone'a) , a także z innych funkcji, takich jak nagrywanie notatek głosowych. Można go nawet używać podczas połączeń.
Odkryłem, że funkcja o nazwie Super Mic działała wystarczająco dobrze, choć z lekkim opóźnieniem, na obu platformach w przypadku asystentów głosowych, ale nie jest jasne, jak sprawić, by przycisk działał w innych aplikacjach. W rzeczywistości nie działa on przy nagrywaniu notatek głosowych w WhatsAppie i nie działałby w aplikacjach do wideorozmów.
Dodanie mikrofonu do etui wydaje się być również bezpośrednim przyznaniem, że mikrofony w słuchawkach dousznych, które koniecznie trzeba mieć na sobie w tym samym czasie, nie spełniają swojego zadania.
Dziwnie się czułem, nosząc słuchawki douszne, żeby słyszeć rozmowy, a jednocześnie używając etui jako mikrofonu. Jeśli chcę korzystać z kokonu redukcji szumów lub efektu głośnomówiącego, jaki dają słuchawki, wolę polegać wyłącznie na słuchawkach. Dodanie mikrofonu w etui wydaje się dziwne. Podczas rozmowy czułem, że powinienem po prostu trzymać telefon przy uchu i w ogóle nie używać słuchawek.
Jeśli ta funkcja sprawiła, że słuchawki Ear 3 były o 60 funtów droższe od starszej wersji, uznam to za błędny ruch.
Jakość dźwięku jest niemal tak dobra, jak w poprzednich modelach Ear i Ear A, bez zauważalnych ulepszeń między generacjami. Może to wynikać z faktu, że żyjemy w piekle audio, w którym Spotify odtwarza pliki przez Bluetooth, które są strasznie skompresowane, więc wszystko zależy od tego, czego słuchasz.
Kiedy poświęciłem chwilę na włączenie Apple Music, które oferuje lepszą jakość dźwięku, i pobawiłem się ustawieniami korektora dźwięku w doskonałej aplikacji Nothing X, brzmienie zaczęło bardziej odpowiadać mojemu gustowi.
Słuchawki są również bardzo wygodne w noszeniu przez wiele godzin dzięki nieokrągłym końcówkom, które w rzeczywistości przypominają kanał słuchowy, oraz lekkiej konstrukcji. Redukcja hałasu jest powyżej średniej, ale nie tak dobra jak w AirPods Pro 2 , a tryb transparentności również plasuje się w czołówce Apple w swojej klasie, ale Nothing nie spisał się na medal.
Po prostu solidna robota była bardziej akceptowalna, gdy kosztowała około 100 funtów. Za 179 funtów Ear 3 wydają się przewartościowane i przekombinowane. Polecam kupić Nothing Ear A za 89 funtów , zanim się wyczerpią.
Za 90 funtów mniej niż Ear 3 możesz uzyskać praktycznie taką samą jakość dźwięku i redukcji szumów jak w słuchawkach w mniejszym etui. Jeśli nie zależy Ci na ładowaniu bezprzewodowym ani funkcji Super Mic, to oczywisty wybór.
Słuchawki Nothing Ear 3 można już zamawiać w przedsprzedaży, a ich sprzedaż rozpocznie się 25 września w sklepie Nothing za 179 funtów
Daily Express