Bez tytułu dla Fréjusa, pokonanego w złotym secie podczas finału w Ajaccio

Po porażce 0-3 w pierwszym meczu w zeszły piątek, drużyna Fréjus była skazana na nie lada wyczyn w piątkowy wieczór w rewanżowym finale w Ajaccio.
Outsiderzy sprawili sporo kłopotów zwycięzcy sezonu zasadniczego, wygrywając mecz rewanżowy trzema do dwóch setów (20-25, 19-25, 25-14, 25-21, 17-19). Pod wodzą Joshuy Marty'ego i Jérôme'a Clère'a podopieczni Loïca Geilera zakończyli mecz swoją czwartą piłką meczową, w rozgrzanej do czerwoności hali Palatinu.
Wynik ten zapewnił obu drużynom awans do słynnego złotego seta (decydującego seta 15 punktów), który wyłonił zwycięzcę finału. I to właśnie GFC Ajaccio najlepiej kontrolowało tę decydującą rundę, wygrywając ją 15-12. Dzięki temu, a także po trwającym trzy godziny meczu, Korsykanie, podążając śladem potężnego w ataku Brazylijczyka Daniela Bala, zdobyli tytuł mistrza Francji w lidze B i awans do ligi A.
Zespół Fréjus powróci więc do drugiej ligi w przyszłym roku, bogatszy o doświadczenie zdobyte w finale.
Var-Matin