Z nowo odkrytej pobłażliwości Trumpa wobec Ghislaine Maxwell można wyciągnąć tylko jeden wniosek


Zapisz się na Slatest, aby codziennie otrzymywać na skrzynkę pocztową najciekawsze analizy, krytykę i porady.
W zeszłym miesiącu reakcja Departamentu Sprawiedliwości na sagę Jeffreya Epsteina osiągnęła punkt kulminacyjny w niewiarygodnie kuriozalnym posunięciu: Federalne Biuro Więziennictwa przeniosło skazanego przestępcę seksualnego do więzienia o minimalnym rygorze. Specjalne traktowanie Ghislaine Maxwell przez administrację Trumpa to parodia sprawiedliwości. Sugeruje to tylko jeden wniosek: kiepską umowę między Departamentem Sprawiedliwości Trumpa a Epsteinem, który potrafił milczeć w zamian za preferencyjne traktowanie.
Takie traktowanie nie jest ostatecznie zaskakujące, biorąc pod uwagę sposób, w jaki administracja Trumpa traktowała Maxwell w ostatnich miesiącach. Od jej prywatnego spotkania z zastępcą prokuratora generalnego Toddem Blanche, byłym obrońcą Trumpa, po nagłe przeniesienie do wygodnego więzienia o zaostrzonym rygorze, wszystko w postępowaniu administracji Trumpa wydaje się mieć na celu ochronę Trumpa przed konsekwencjami skandalu seksualnego z udziałem Epsteina, który pochłonął ponad 1000 ofiar.
Jeszcze kilka lat temu trudno byłoby sobie wyobrazić taki faworyz. 29 grudnia 2021 roku federalny sąd przysięgłych uznał Maxwell winną pięciu zarzutów popełnienia przestępstw, w tym spisku w celu przewozu nieletnich z zamiarem popełnienia przestępstwa seksualnego, przewozu nieletniego z zamiarem popełnienia przestępstwa seksualnego oraz handlu nieletnimi w celach seksualnych. 28 czerwca 2022 roku została skazana na 20 lat więzienia i grzywnę w wysokości 750 000 dolarów.
Maxwell twierdziła (i nadal twierdzi), że była kozłem ofiarnym za działania Epsteina. Sędzia Alison Nathan, wydając wyrok na Maxwell, stwierdziła jednak, że „pani Maxwell nie jest karana zamiast Epsteina ani w jego zastępstwie”. Sędzia stwierdziła, że Maxwell „przez wiele lat brała udział w przerażającym procederze polegającym na zwabianiu, przewożeniu i handlu nieletnimi dziewczętami, niektórymi nawet w wieku 14 lat, w celu wykorzystywania seksualnego przez i z Jeffreyem Epsteinem”. Sędzia Nathan stwierdziła również, że sama Maxwell dopuściła się wykorzystywania seksualnego i że „szkody wyrządzone tym młodym dziewczętom były nieobliczalne”.
Według CNN „federalni prokuratorzy zgromadzili miliony dokumentów podczas śledztwa w sprawie handlu ludźmi w celach seksualnych oraz oskarżenia Jeffreya Epsteina i jego wspólniczki, a zarazem byłej dziewczyny Ghislaine Maxwell”. Świat MAGA od dawna domagał się publicznego ujawnienia tych dokumentów.
21 lutego, w odpowiedzi na pytanie, czy Departament Sprawiedliwości ujawni listę klientów Epsteina, prokurator generalna Pam Bondi odpowiedziała : „Leży na moim biurku do przejrzenia”. Jednak 6 lipca w dwustronicowej notatce Departamentu Sprawiedliwości i FBI stwierdzono, że kompleksowa analiza wykazała brak obciążającej „listy klientów”, brak dowodów na szantażowanie prominentnych osób oraz brak podstaw do wszczęcia śledztwa w sprawie nieoskarżonych osób trzecich. Następnie, 23 lipca, „Wall Street Journal” doniósł , że wiosną Bondi poinformowała Trumpa o tym, że jest wspomniany w aktach Epsteina. Być może nieprzypadkowo, od czasu znalezienia tych informacji administracja Trumpa jedynie utrudniała śledztwo.
W dniach 24 i 25 lipca Blanche osobiście przesłuchała Maxwella. To dziwne, że zastępca prokuratora generalnego, a zwłaszcza ten, który wcześniej pełnił funkcję obrońcy prezydenta w sprawach karnych, udaje się do zakładu karnego w celu przeprowadzenia bezpośrednich przesłuchań skazanych przestępców. Blanche nie była zaangażowana w sprawę karną Maxwella, ale mimo to przesłuchała go osobiście . Nikt z zaangażowanych w sprawę nie był obecny.
Kilka dni po spotkaniu z Blanche, bez żadnego wyjaśnienia, Maxwell została niespodziewanie przeniesiona z więzienia na Florydzie do federalnego więzienia o minimalnym rygorze w Teksasie, znanego również jako „Club Fed ”. W tym obozie nie przetrzymywani są przestępcy seksualni ani osoby z 20-letnim wyrokiem, nałożonym na Maxwell.
Niewyjaśniona przeprowadzka do tego „obozu” więziennego jest niezwykle podejrzana i stwarza pozory zawarcia układu między Blanche a prawnikiem Maxwella, przyjacielem Blanche. Przestępcy seksualni są zasadniczo wykluczeni z obozów o minimalnym rygorze. Polityka Biura Więziennictwa wymaga, aby więźniowie skazani za przestępstwa seksualne byli umieszczani w zakładach o minimalnym rygorze, chyba że zostanie zatwierdzona zgoda. Takie zgody w przypadku przestępców seksualnych są niezwykle rzadkie .
Na dodatek, publiczne raporty, nagrania wideo i inne dowody wskazują, że Trump był długoletnim przyjacielem Epsteina . Podobno Trump odbył co najmniej osiem podróży prywatnym odrzutowcem Epsteina w latach 1993-1997. W 2002 roku Trump powiedział magazynowi „New York”, że Epstein był „wspaniałym facetem” i „świetnym towarzystwem”. Epstein powiedział , że „przez 10 lat był najbliższym przyjacielem Donalda”.
Trump był również przyjacielem Maxwell . Po jej aresztowaniu i uwięzieniu Trump powiedział: „Szczerze mówiąc, życzę jej wszystkiego dobrego”. Trump niedawno odmówił wykluczenia ułaskawienia Maxwell i zapewnił , że ma prawo udzielić ułaskawienia .
Maxwell podobno powiedział Blanche , że Trump nigdy nie zrobił w jego obecności niczego, co mogłoby wzbudzić zaniepokojenie. Zakładając, że to wszystko, co powiedział Maxwell, jest to bardzo ograniczone oświadczenie. Nie obejmuje ono niezliczonych rzeczy, o których Maxwell mógł wiedzieć w kontekście działań Trumpa, ale które nie zostały podjęte w jego obecności. To oświadczenie z pewnością nie wyklucza możliwości, że Maxwell może mieć jakiś wpływ na Trumpa. Departament Sprawiedliwości z pewnością zachowuje się tak, jakby go miał.
Ostatecznie Trump i Departament Sprawiedliwości całkowicie zignorowali ofiary Maxwell i Epsteina, nie okazując żadnego zainteresowania ani troski o kobiety, które jako nieletnie padły ofiarą przerażających i traumatycznych przestępstw seksualnych. Trudno uciec od wniosku, że prezydent Trump po prostu chce, aby kontrowersje wokół Epsteina ucichły. Nawet jeśli wymagałoby to ułaskawienia Maxwella lub innych działań, wydaje się, że jest gotowy i chętny.
