Ci przywódcy państw mogą być ostatnią linią obrony przed nadużyciami władzy Trumpa


Zapisz się na Slatest, aby codziennie otrzymywać na skrzynkę pocztową najciekawsze analizy, krytykę i porady.
Podczas gdy Donald Trump nadal depcze lokalne władze w miastach rządzonych przez Demokratów, takich jak Los Angeles i Waszyngton , instytucje takie jak uniwersytety, kancelarie prawne i szpitale kapitulują. Ta erozja odpowiedzialności i – bądźmy szczerzy – odwagi sprawiła, że prokuratorzy generalni stanów zostali pozostawieni samym sobie w obronie praw swoich mieszkańców.
W tym odcinku programu Amicus Mark Joseph Stern rozmawiał z prokuratorem generalnym stanu New Jersey, Matthewem Platkinem, o roli prokuratorów generalnych stanów w tym etapie nadużywania władzy przez Donalda Trumpa. Zespół Platkina prowadził latem przed Sądem Najwyższym sprawę dotyczącą obywatelstwa z urodzenia. Ich rozmowa została zredagowana i skrócona dla większej przejrzystości.
Mark Joseph Stern : Pańskie biuro prowadziło jeden z głównych procesów przeciwko atakowi Trumpa na obywatelstwo z urodzenia i wciąż toczy walkę w sądach niższej instancji po tym, jak Sąd Najwyższy cofnął wydane wcześniej uniwersalne nakazy sądowe. To kolejny nakaz Trumpa o zasięgu ogólnokrajowym. Jego skutki nie ograniczają się do New Jersey. Po co więc od razu wkraczać do akcji, zamiast poczekać i zobaczyć, jakie szkody może to wyrządzić? Po co od razu wkraczać do akcji?
Matthew Platkin: To było bardzo proste. Prezydent po raz pierwszy od czasów wojny secesyjnej próbował przepisać 14. poprawkę do Konstytucji Stanów Zjednoczonych w taki sposób, że dzieci urodzone na terytorium USA nie byłyby w rzeczywistości uprawnione do praw i przywilejów wynikających z obywatelstwa amerykańskiego. To, co by się stało, byłoby katastrofalne dla naszego stanu. Zapewniamy cały szereg świadczeń, w tym edukacyjnych, opieki zdrowotnej i wielu innych usług społecznych, które zależą od statusu obywatelskiego. Rząd federalny nigdy nie próbował wyjaśnić, w jaki sposób stany mogłyby przyznawać tego typu nowe statusy obywatelskie, których nawet nie zdefiniowały – osobom urodzonym tutaj, ale w jakiś sposób niebędącym obywatelami innego kraju, a jednocześnie niebędącym obywatelami tego kraju. Myślę też, że musimy pomyśleć o wpływie na ludzi. Jeśli jesteś matką w ciąży z południowego New Jersey, Pensylwania nie jest objęta pozwem. I myślisz sobie: „No cóż, miałam rodzić w Szpitalu Dziecięcym w Filadelfii albo robić zakupy w Pensylwanii. Co jeśli zacznę rodzić?” Czy naprawdę chcemy powiedzieć tym matkom i rodzinom, że ich dzieci urodzone na terytorium USA zależą albo od decyzji prezydenta, albo od stanu, w którym akurat przebywają w chwili narodzin? Nigdy nie traktowaliśmy obywatelstwa w ten sposób. Stawka była więc naprawdę wysoka. A gdybyśmy nie zareagowali szybko i gdyby sąd nie zareagował szybko, konsekwencje byłyby katastrofalne.
Trump dał jasno do zrozumienia, że nie uważa demokratycznych ustawodawców za uprawnionych do rządzenia. Jako mieszkaniec Dystryktu Kolumbii, doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Widzieliśmy to latem tego roku podczas mobilizacji Gwardii Narodowej w Los Angeles. Jak można temu przeciwdziałać jako prokurator generalny, poza wnoszeniem pozwów do sądu federalnego? Co można zrobić na mocy prawa stanowego, aby chronić mieszkańców przed tym, co pochodzi z Białego Domu?
Myślę, że to obecnie kluczowe pytanie. Ta administracja fundamentalnie zlekceważyła prawa i przywileje, jakie mają stany do samodzielnego rządzenia w ramach uprawnień przekazanych stanom na mocy naszej Konstytucji. Dla nas to bardzo proste. Nasze prawa stanowe, nasza Konstytucja stanowa, zapewniają ochronę, a ta ochrona jest jasna. Na przykład mamy najstarsze i najsilniejsze prawo dotyczące praw obywatelskich w Ameryce. Dwadzieścia lat przed uchwaleniem federalnej Ustawy o prawach obywatelskich, stan New Jersey miał prawo przeciwko dyskryminacji. Moje biuro egzekwuje tę ustawę i chroni prawa ludzi. Robimy to regularnie. Ale widzimy, że rząd federalny albo angażuje się w frontalny atak na te prawa, albo po prostu wycofuje się z własnych obowiązków egzekwowania, zasadniczo pozostawiając przestrzeń otwartą dla stanów. Tak więc teraz, jeśli mieszkasz w stanie, który nie egzekwuje tych zabezpieczeń, twoje prawa i przywileje różnią się od praw i przywilejów w stanach takich jak New Jersey, gdzie chronimy prawa ludzi.
Czy w ogóle dziwi cię fakt, że republikańscy prokuratorzy generalni po prostu siedzą bezczynnie, ryzykując wyrządzeniem poważnej i możliwej do uniknięcia krzywdy swoim mieszkańcom, a przypuszczalnie i swoim wyborcom?
To dla mnie zaskakujące i rozczarowujące. Słuchajcie, pozwałem administrację Bidena. Publicznie się z nią nie zgadzałem. Moim zadaniem jest ochrona mieszkańców mojego stanu. A gdyby sytuacja była odwrotna i to administracja Demokratów robiła takie rzeczy, a ja musiałbym pójść do 9,5 miliona mieszkańców New Jersey i powiedzieć: „Przepraszam, prezydent bezprawnie odbiera wam opiekę zdrowotną i mówi waszym dzieciom ze specjalnymi potrzebami, że nie otrzymają usług, do których mają prawo, ale jestem z tej samej partii co prezydent, więc nic nie zrobię”, to dosłownie nie mógłbym spać w nocy. I dlatego myślę, że naprawdę potrzebujemy ludzi, którzy się tym zajmą. Jestem dumny z ludzi, którzy do nas dołączyli, z prokuratorów generalnych Demokratów w całym kraju, którzy pracowali dosłownie całą dobę w naszych biurach. Ale to nie są, w większości przypadków, naprawdę nie są kontrowersyjne pytania. I faktycznie, do niedawna panowała szeroka, dwupartyjna zgoda co do tego, że prezydent nie mógł robić tego typu rzeczy niezgodnie z prawem i wbrew ustawom uchwalonym przez Kongres i podpisanym przez niego.
