Brytyjsko-węgierski David Szalay zwycięzcą Nagrody Bookera 2025

„Niezwykła” i „niezwykła”: Nagroda Bookera , prestiżowa nagroda literacka przyznawana za dzieła beletrystyczne w języku angielskim, została wręczona w poniedziałek wieczorem w Londynie Davidowi Szalayowi za jego szóstą powieść Flesh .
Jest pierwszym brytyjsko-węgierskim autorem, który otrzymał tę prestiżową nagrodę, odpowiednik francuskiej nagrody Goncourtów, której wartość wynosi 50 000 funtów (56 800 euro).
Urodzony w 1974 roku w Montrealu (Kanada), jest następcą Brytyjki Samanthy Harvey, która zdobyła nagrodę w zeszłym roku za „Orbital” , krótki utwór przesiąknięty liryzmem, opowiadający o szóstce astronautów na pokładzie stacji kosmicznej.
„To dość ryzykowna książka, czułem, że piszę ją z ryzykiem” – powiedział na scenie, po kilku sekundach zastanawiając się nad właściwymi słowami.
Emu, David Szalay wspominał, że zabrał się za pisanie tej powieści tuż po porzuceniu innego projektu literackiego. „Czułem ogromną presję, bo bardzo chciałem, żeby ta powieść odniosła sukces” – dodał.
Przewodniczący jury, Irlandczyk Roddy Doyle, laureat nagrody z 1993 r., określił powieść jako „niezwykłą i wyjątkową”. „Flesh” to historia o udręczonej męskości, przedstawiona poprzez życie Węgra Istvána, od jego młodości w ojczyźnie aż do powrotu do niej na starość. Większość akcji rozgrywa się w Londynie, dokąd wyemigrował.
Ten znakomicie napisany tekst podąża śladami jednego z jego poprzednich dzieł, „Całego tego człowieka” (*All That Man Is*) , wydanego po francusku w 2018 roku pod tytułem „Ce qu'est l'homme*” (Albin Michel). W tej książce czytelnik śledził losy dziewięciu mężczyzn w wieku od 17 do 73 lat. Książka znalazła się na krótkiej liście do Nagrody Bookera w 2016 roku.
„Flesh” oferuje przede wszystkim wgląd w życie zwykłego mężczyzny. Nie poruszając nigdy wprost kwestii męskości, David Szalay wielokrotnie powtarzał, że jego celem było pisanie „o życiu jako doświadczeniu fizycznym, o tym, co to znaczy być żywym ciałem w świecie”.
David Szalay, mieszkający obecnie w Wiedniu, zwyciężył w procesie selekcji, w którym faworyzowano uznanych autorów, z których trzech było już finalistami prestiżowej nagrody. Szczególnie zaprzeczył przewidywaniom, które faworyzowały indyjską pisarkę Kiran Desai i jej imponującą sagę rodzinną „Samotność Sonii i Sunny” .
Autorka, której napisanie tej powieści zajęło 20 lat, zyskała już rozgłos w 2006 r. dzięki książce Dziedzictwo straty , wydanej po francusku.
Drugim poważnym kandydatem był brytyjski pisarz Andrew Miller i jego książka The Land in Winter , która przenosi czytelnika do lat 60. XX wieku, na angielską wieś, gdzie szaleją śnieżyce, a życie dwóch par wywraca się do góry nogami.
Amerykańska autorka Susan Choi, znana z powieści „Latarka” , również wróciła do domu z pustymi rękami. Jej książka o burzliwym życiu rodziny, która żyje między Japonią, Koreą i Stanami Zjednoczonymi, nie zrobiła na czytelnikach wrażenia.
Jej rodaczka Katie Kitamura również nie zrobiła wrażenia swoją niezwykle enigmatyczną powieścią „Audition” . Podobny rezultat osiągnął Brytyjczyk pochodzenia amerykańskiego Ben Markovits i jego książka „The Rest of Our Lives” .
Szóstka finalistów spotka się we wtorek z królową Camillą, która w swojej fundacji zajmuje się propagowaniem czytelnictwa. Kobieta powita ich podczas przyjęcia, w którym wezmą udział również członkowie jury.
Przyznawana od 1969 roku Nagroda Bookera przyczyniła się do sukcesu takich pisarzy jak Salman Rushdie, Margaret Atwood i Arundhati Roy. Obiecuje również międzynarodową sławę, utożsamianą z bestsellerami.
Nowość na rok 2025: organizatorzy ogłosili niedawno start Nagrody Bookera dla Dzieci, która ma na celu nagradzanie książek beletrystycznych dla czytelników w wieku od 8 do 12 lat, napisanych lub przetłumaczonych na język angielski i opublikowanych w Wielkiej Brytanii. Pierwsza nagroda zostanie przyznana w 2027 roku.
BFM TV



