Belgia: Parlament uchyla ustawę o wycofywaniu się z energetyki jądrowej, która była prawnie zapisana od 2003 r.

Przez Nowe Obs z AFP
Opublikowano dnia
Elektrownia jądrowa Golfech w południowej Francji, 23 maja 2024 r. ADIL BENAYACHE/SIPA
Belgia potwierdziła w czwartek 15 maja swoją decyzję o wycofaniu się z energetyki jądrowej poprzez głosowanie parlamentarzystów, uchylające przełomowe prawo z 2003 r., zgodnie z zobowiązaniem rządu pod przewodnictwem flamandzkiego konserwatysty Barta De Wevera .
Konkretnie rzecz biorąc, nowy tekst, przyjęty zdecydowaną większością głosów, usuwa wszelkie odniesienia do wycofania się z energetyki jądrowej w 2025 r. , a także zakaz budowy przez Belgię nowych mocy wytwórczych energii jądrowej.
Oferuje ona możliwość wydłużenia żywotności innych reaktorów, poza dwoma już przedłużonymi o dziesięć lat – do 2035 r. – na mocy umowy zawartej w 2023 r. między państwem belgijskim a operatorem parku jądrowego, francuską grupą Engie.
Inwestowanie w nowe reaktory„Parlament federalny właśnie zakończył dwadzieścia lat blokad i wahań, otwierając drogę do realistycznego i odpornego modelu energetycznego” – powiedział belgijski minister energii Mathieu Bihet. Gdy trzy i pół miesiąca temu nowy rząd obejmował urząd, oświadczył, że liczy na „udział energii jądrowej na poziomie 4 gigawatów (GW)” , co odpowiada mocy czterech reaktorów.
W porozumieniu koalicyjnym pięciu partii wspomniano o zamiarze „rozszerzenia istniejących mocy wytwórczych” w perspektywie krótkoterminowej, a także, w perspektywie długoterminowej, inwestowania w nowe reaktory. Energia jądrowa odpowiada za około 42% produkcji energii elektrycznej w Belgii, a koalicja De Wever chce, aby zachowała ona tę rolę jako filar.
Przeczytaj także
Jeremy Rifkin: „Jeśli Francja nadal będzie wybierać energię jądrową, napotka mur”
Teraz pozostaje przekonać obecnego operatora do poparcia tego celu. „Engie pozostaje właścicielem i operatorem reaktorów, będziemy musieli nawiązać z nimi dialog, aby zrozumieć ich intencje” – oświadczył Mathieu Bihet.
Na pytanie agencji AFP grupa Engie zapewniła, że pracuje nad przedłużeniem funkcjonowania dwóch reaktorów (Doel 4 i Tihange 3) objętych umową z 2023 r. zawartą z poprzednim rządem. Ale „energia jądrowa nie jest już częścią strategii grupy Engie” – dodał rzecznik.
„Operacja komunikacyjna”Od dziesięcioleci Belgia korzysta z energii wytwarzanej przez siedem reaktorów należących do Electrabel, spółki zależnej Engie. Park ten, rozciągający się od Doel, niedaleko Antwerpii (na północy), do Tihange, w regionie Liège (na wschodzie), miał zostać całkowicie zamknięty najpóźniej do końca 2025 r., zgodnie z ustawą uchwaloną w 2003 r. podczas pierwszego udziału Zielonych w rządzie federalnym.
Trzy z siedmiu reaktorów zostały już odłączone od sieci w 2022 r. , a dwa kolejne mają zostać odłączone jesienią przyszłego roku, zgodnie z obowiązującym obecnie programem wyłączania. „To operacja komunikacyjna, która absolutnie niczego nie zmieni” – potępił Samuel Cogolati, współprzewodniczący partii Ecolo.
Przeczytaj także
Seria 2011: Elektrowstrząsy w Fukushimie otwierają na nowo debatę nuklearną