Początek końca Google? Po raz pierwszy od dziesięcioleci jego panowanie w Internecie jest niepewne.

Po raz pierwszy od dekady widać wyraźne oznaki osłabienia absolutnej dominacji Google'a w Internecie. Do marca 2025 r. udział tej wyszukiwarki w rynku globalnym spadł poniżej 90% .
Dane te mogą wydawać się anegdotyczne, ale są przekonujące: oznaczają, że dziesiątki milionów ludzi już wybrało alternatywy. Wszystko wskazuje na to, że nie jest to potknięcie, ale początek głębszego upadku .
Według danych Statcounter spadek rozpoczął się pod koniec 2024 r. i trwa do dziś. Na komputerach stacjonarnych spadek jest jeszcze bardziej wyraźny: z 87,6% w maju 2023 r. do 79,1% w marcu br. Sytuacja jest szczególnie niekorzystna w Europie : wynosi tam około 77,7%, co odzwierciedla rosnącą preferencję dla usług lokalnych i wyszukiwarek, które stawiają prywatność na pierwszym miejscu.
Google dominuje na rynku wyszukiwania od ponad dwóch dekad. Spośród prawie 5 miliardów użytkowników korzystających z wyszukiwarek, 1% migracji odpowiada 50 milionom ludzi . To cichy, ale masowy exodus .
Prawdziwym punktem zwrotnym było pojawienie się chatbotów opartych na sztucznej inteligencji. (Zdjęcie: EFE)
Dlaczego teraz? Na ten stan rzeczy składa się wiele przyczyn : nasycenie wyników reklamami, spadek jakości odpowiedzi, nieustanny postęp sztucznej inteligencji , rosnące niezadowolenie z wykorzystywania danych osobowych i znużenie wyszukiwaniem, które wiele osób uważa za coraz mniej przydatne.
Jednocześnie pojawiają się nowi gracze , którzy przyciągają uwagę użytkowników i reklamodawców. Bing i alternatywne wyszukiwarki, takie jak Ecosia (po niemiecku), odnotowują bezprecedensowy wzrost — w przypadku tej drugiej o 250% od końca 2024 r. Jednak prawdziwy punkt zwrotny nastąpił wraz z pojawieniem się chatbotów opartych na sztucznej inteligencji .
Według ujawnionych wewnętrznych dokumentów nawet dyrektorzy Google uważają za „nieuniknione” to, że firma straci ruch na rzecz narzędzi takich jak ChatGPT , Perplexity, Copilot i własnego asystenta AI Google, Gemini .
„Mamy trzy scenariusze: ruch wyszukiwania pozostaje taki sam, Gemini go przejmuje lub ChatGPT go traci . Najgorszym scenariuszem jest trzeci, dlatego musimy naciskać na drugi” — stwierdzono w wyciekłych informacjach podczas wewnętrznego spotkania z kadrą kierowniczą wyższego szczebla.
Firma, która w 2024 r. osiągnęła dzięki swojej wyszukiwarce przychód wynoszący prawie 200 miliardów dolarów, podejmuje desperackie próby dostosowania się do nowej sytuacji. Wprowadzono już funkcję AI Overviews — automatyczne odpowiedzi generowane przez Gemini, które pojawiają się przed innymi wynikami — ale posunięcie to wywołuje więcej zamieszania niż pewności.
Odpowiedzi są często niejasne , a funkcja jest określana jako „eksperymentalna”, co w żaden sposób nie przyczynia się do przywrócenia zaufania.
Ponadto Google stoi w obliczu zagrożenia strukturalnego: pokolenie Z nie wybiera już wyszukiwarki jako swojego pierwszego wyboru . Woli platformy takie jak TikTok , aby uzyskać informacje lub bezpośrednio komunikować się z asystentami konwersacyjnymi, takimi jak ChatGPT , którzy udzielają szybkich, bezpośrednich i spersonalizowanych odpowiedzi , bez konieczności przeglądania wielu witryn.
Choć tego typu sztuczne inteligencje nadal mają pewne ograniczenia (na przykład nie zawsze wyświetlają używane czcionki), dla młodszych użytkowników wydaje się to akceptowalnym kosztem.
Gemini, przedsięwzięcie Google w dziedzinie chatbotów opartych na sztucznej inteligencji. (Zdjęcie: Bloomberg)
Skutki są już odczuwalne. W postępowaniu antymonopolowym prowadzonym przez Google w USA firma Apple ujawniła, że liczba wyszukiwań w przeglądarce Safari spadła po raz pierwszy od 22 lat. Ta zmiana niepokoi nawet Apple, które pobiera prawie 20 miliardów dolarów za utrzymanie Google jako swojej domyślnej wyszukiwarki .
A sytuacja może się pogorszyć: Br.ing cytuje badania, które prognozują, że do końca tego roku Google straci ponad 50% rynku reklam w wyszukiwarkach . TikTok , który obecnie stanowi mniej niż 4% tego rynku, staje się poważnym zagrożeniem : 3 miliardy wyszukiwań dziennie i silne zaangażowanie komercyjne w przyciąganie reklamodawców.
W międzyczasie reszta ekosystemu cyfrowego również się dostosowuje. OtwórzAI zintegrował już wyszukiwanie w sieci z ChatGPT. Meta rozważa stworzenie własnego silnika. Microsoft i Apple włączają sztuczną inteligencję do swoich systemów operacyjnych. Mapa zadań zmienia się szybko i nie jest już skoncentrowana na jednym graczu.
Czy to początek końca Google? Wszystko wskazuje na to, że internetowy gigant stoi przed największym wyzwaniem od czasu swojego powstania. Główny model biznesowy firmy — wyszukiwanie — ulega erozji pod wpływem technologii, którą sama pomogła rozwinąć. I tym razem ani skala przedsięwzięcia, ani warte miliardy dolarów transakcje nie wydają się gwarantować pomocy finansowej.
Clarin