Brytyjska policja zamknęła śledztwo w sprawie okrzyków Kneecap na festiwalu Glastonbury bez postawienia zarzutów.

Brytyjska policja nie podejmie żadnych działań przeciwko irlandzkiej grupie rapowej Kneecap po zakończeniu dochodzenia w sprawie komentarzy jej członków podczas występu na festiwalu muzycznym Glastonbury w zeszłym miesiącu.
Policja wszczęła dochodzenie w sprawie koncertów zespołu Kneecap oraz duetu punk-rapowego Boba Vylana, które odbyły się kolejno na scenie West Holts w Glastonbury czwartego dnia festiwalu, od 25 do 29 czerwca.
W maju członek Kneecap został oskarżony o terroryzm za rzekome wywieszenie flagi Hezbollahu, wspieranej przez Iran organizacji terrorystycznej, zakazanej w Wielkiej Brytanii, podczas poprzedniego koncertu. Zaprzecza zarzutom.
W Glastonbury grupa z Belfastu przewodziła okrzykom przeciwko premierowi Keirowi Starmerowi , natomiast występ Boba Vylana obejmował skandowanie „śmierć Siłom Obronnym Izraela”, odnosząc się do izraelskiej armii.
Policja Avon i Somerset poinformowała w piątek o umorzeniu śledztwa po konsultacji z Prokuraturą Koronną. „W związku z tą rekomendacją postanowiliśmy nie podejmować dalszych działań, ponieważ nie ma wystarczających dowodów , by dawać realną szansę na skazanie za jakiekolwiek przestępstwo” – napisano w oświadczeniu.
Policja poinformowała, że śledztwo w sprawie występu Boba Vylana trwa.
Grupa Kneecap twierdziła, że śledztwo ma podłoże polityczne. „Każdy, kto widział nasz występ, wiedział, że nie doszło do złamania prawa, nawet w najmniejszym stopniu… a jednak policja uznała za stosowne publicznie ogłosić wszczęcie śledztwa” – napisała grupa na Instagramie.
ABC.es