Mossos d'Esquadra prowadzi dochodzenie w sprawie zakupu kilkunastu nieruchomości należących do wspólników firmy założonej przez Montoro.

Mossos d'Esquadra (hiszpańska policja) próbuje wyśledzić pieniądze wystawione przez Equipo Económico, kancelarię prawną założoną przez byłego ministra finansów Cristóbala Montoro, która znalazła się w centrum uwagi ze względu na swoją kluczową rolę w domniemanym schemacie korupcyjnym, badającym przekupstwo, oszustwa przeciwko administracji publicznej, nadużycia władzy, handel wpływami, zakazane negocjacje, korupcję biznesową i fałszowanie dokumentów.
Wśród transakcji sieci korporacyjnej objętych dochodzeniem, katalońska policja ujawniła transakcje sprzedaży o wartości sześciu milionów euro. Zidentyfikowano co najmniej osiem nieruchomości (sześć w Madrycie, jedną w Pozuelo de Alarcón i kolejną w Maladze). Ujawniono również przejęte spółki, które były właścicielami tych nieruchomości, w tym Bankia, Rías de Bergondo, Promociones Residenciales Lualca SL, Ebrosa SA, Construcciones Nertor i grupę rodzinną Armijo Gonzáleza.
Przeznaczenie pieniędzy jest kluczowe dla tego śledztwa, ponieważ Sąd Śledczy nr 2 w Tarragonie podejrzewa, że kierownictwo Ministerstwa Skarbu interweniowało w tworzeniu przepisów korzystnych dla firm, które wcześniej płaciły Equipo Económico, firmie założonej przez Montoro, z którą łączy go silna relacja osobista i zawodowa z niektórymi jej członkami. Wyzwaniem jest udowodnienie, że pieniądze zebrane przez firmę trafiły w ręce urzędników Ministerstwa Skarbu za rządów Mariano Rajoya (Partia Ludowa).
W tym nurcie śledztwa Wydział Śledczy Policji Regionalnej uważa, że struktura korporacyjna stworzona przez niektórych oskarżonych w tej sprawie miała na celu płacenie mniejszych podatków od „ogromnych dochodów” i „utrudnienie identyfikacji ostatecznych odbiorców” zafakturowanych środków, zgodnie z raportem złożonym do streszczenia sprawy, do którego miał dostęp dziennik EL PAÍS.
W latach objętych śledztwem, główni dyrektorzy Equipo Económico utworzyli co najmniej siedem spółek, które pobierały dochody firmy. Z dokumentów przekazanych sędziemu wynika, że wpłacili oni blisko trzynaście milionów euro w ciągu sześciu lat, od 2009 do 2015 roku.
Z tej sieci, Mossos d'Esquadra (katalońska policja) prowadzi szczegółową analizę Econodos SL, firmy, której jedynym dyrektorem jest Ricardo Martínez Rico, wspólnik-założyciel Equipo Económico i prezes wykonawczy firmy od 2008 roku. W ciągu sześciu lat otrzymał on ponad 3,5 miliona euro. Jest bratem Felipe Martíneza Rico, szefa sztabu Montoro w Ministerstwie Finansów. Raport złożony w tej sprawie podkreśla również jego rolę jako byłego członka Ministerstwa Skarbu w ostatnim rządzie Aznara oraz jego rolę jako dyrektora Abengoa i jej spółek zależnych w latach 2007-2016.
Centralna Jednostka Antykorupcyjna zwraca uwagę na zakup aktywów i nieruchomości przez Econodos SL za prawie 1,2 mln euro. W szczególności, w 2010 roku Econodos SL nabył Grupo Familia Armijo González. W latach 2011 i 2012 nabył Construcciones Nestor. W 2015 roku nabył trzy nieruchomości (dwie w Madrycie i jedną w Maladze).
Mossos d'Esquadra koncentrują się również na przejęciach od firmy Francisco de Asís Piedrasa, kolejnego z oskarżonych w tym procederze. Był on wspólnikiem zarządzającym Equipo Económico, a wcześniej dyrektorem generalnym Biura Technicznego w Ministerstwie Finansów. Consultoría y Diagnóstico SL to firma zarządzana przez podejrzanego i beneficjenta funduszy Equipo Económico. Za otrzymane prawie 2,5 miliona euro, w 2014 roku nabył Promociones Residenciales Lualca za prawie pół miliona euro. Nabył również nieruchomość w Madrycie i kolejną w Pozuelo de Alarcón, gdzie mieszka sam podejrzany, ujawniają Mossos d'Esquadra.
Trzecią firmą objętą śledztwem w ramach tego procederu jest firma Miguela Ángela Fernándeza Villamandosa, byłego prezesa Transmediterránea. W tej sprawie śledczy podejmują dalsze kroki w celu wyjaśnienia przeznaczenia pieniędzy. „Firma ta nie należy do żadnego ze wspólników Equipo Económico, ale jest przedmiotem zainteresowania śledztwa ze względu na powiązania jej właściciela (Miguela Ángela Fernándeza Villamandosa) z wysokimi rangą urzędnikami Partii Ludowej” – ujawniła policja regionalna. Equipo Económico zapłaciło mu ponad 1,2 miliona euro w latach 2009–2015. „Jest on powiązany z Ricardo Romero de Tejadą z Transmediterránea (sekretarzem generalnym Madryckiej Partii Ludowej do 2004 roku, dyrektorem Caja Madrid, oskarżonym w sprawie Czarnej Karty)” – poinformowała Mossos d'Esquadra (hiszpańska policja). Wraz ze swoją firmą kupił w 2015 roku dwie firmy: jedną od Rías de Bergondo i drugą od Bankii, banku, z którego wywodzi się Caja Madrid. Według policyjnego śledztwa, firmy te były właścicielami dwóch nieruchomości, obie w Madrycie.
Najnowszą firmą badaną przez Wydział ds. Przestępczości Mossos d'Esquadra jest Anvalia 7. Jej zarządcą jest Javier Aguirre Nogues, wiceprezes Zespołu ds. Ekonomicznych i, według Mossos d'Esquadra, „ważna postać w zespołach zarządzających Juanem Villalongą w Telefónica”. Wskazują również na jego stanowisko doradcy Blackstone, jednego z największych funduszy inwestycyjnych w nieruchomości w Hiszpanii. Anvalia otrzymała prawie 1,5 miliona euro w latach 2009-2015. Jednak w tym przypadku Mossos d'Esquadra podkreślają, że firma otrzymała kolejne 2,475 miliona euro w 2012 roku, co może być związane ze sprzedażą nieruchomości.
Do śledztwa prowadzonego przez Mossos d'Esquadra dołączają do niego jednostki operacyjne Centralnej Jednostki Operacyjnej Gwardii Cywilnej (UCO), jak donosi ten portal . Śledczy z Instytutu Sił Zbrojnych wskazują w raporcie złożonym do streszczenia sprawy na „możliwość, że część środków, które przeszły przez EE [Zespół Ekonomiczny], mogła zostać przelana na konta osób fizycznych lub prawnych za granicą”. Gwardia Cywilna śledzi ruchy niektórych firm należących do sieci, które są również badane przez katalońską policję. W szczególności śledzi ruchy do kilkunastu krajów, w tym do Belgii, Holandii, Luksemburga, Niemiec, Danii, Włoch, Polski, Wielkiej Brytanii, Kolumbii i Panamy.
W październiku 2023 roku, ponad dwa lata po tym, jak UCO przedłożyło sądowi raport, Prokuratura Antykorupcyjna złożyła wniosek o „pilne” upoważnienie Gwardii Cywilnej do przeprowadzenia żądanych śledztw w celu ustalenia motywu i ostatecznego przeznaczenia tego „przepływu pieniędzy” pochodzącego z innych krajów i przeznaczonego dla nich. Nie jest jeszcze jasne, czy poczyniono jakiekolwiek postępy w tym kierunku śledztwa.
EL PAÍS