Nowy St. Pauli jest gotowy na więcej

Już w okresie przygotowawczym pojawiały się sygnały, że nowo powstały FC St. Pauli mógł zrobić znaczący krok naprzód pod względem jakości. To wrażenie potwierdziło się już na początku ligi: remis 3:3 z Dortmundem był nie tylko spektakularny, ale i zasłużony.
Euforyczne świętowanie na Millerntor: Eric Smith świętuje potężny strzał, który daje BVB prowadzenie 3:3. IMAGO/DeFodi Images
Czapka baseballowa jest tak samo znakiem rozpoznawczym Alexandra Blessina, jak jego stwierdzenie, że nigdy nie jest zadowolony.
W kręgu po ostatnim gwizdku w sobotni wieczór trener St. Pauli symbolicznie zdjął czapkę i potwierdził, że chce wyrazić dokładnie to, co sugeruje ten gest: „Mentalizm to nasz fundament – i zawsze go pokazujemy. Ale po tym, jak chłopcy odrobili straty 3:1 z tak czołowym przeciwnikiem , po prostu zdejmuję przed nimi czapkę”.
Krytyczna analiza Wahla pokazuje wzrost wymagańDla 52-latka ważne jest, aby jego hat-trick nie był tylko zabójczym powrotem, ale za cały występ – mimo że jego drużyna straciła nietypowo dużo okazji. Obrońca Hauke Wahl również nie podziela tego entuzjazmu. Jasność, z jaką weteran analizuje i odnosi się do niedociągnięć, jest kolejnym dowodem widocznego postępu: St. Pauli nie zadowala się już rolą outsidera; ich własne standardy wzrosły.
Te wymagania zostały w imponujący sposób podkreślone w emocjonujący sobotni wieczór. „Możemy poprawić detale” – powiedział Wahl – „możemy lepiej operować piłką. Popełniliśmy wiele błędów, których nie popełnialiśmy w wielu meczach w zeszłym sezonie”.
Ale St. Pauli robiło też rzeczy z piłką, których drużynie często brakowało w zeszłym roku. Defensywna pomoc, w składzie Joel Chima Fujita i James Sands , jest niesamowicie silna, a dzięki Andreasowi Hountondji atak ma mnóstwo szybkości i głębi. Wahl mówi: „W zeszłym sezonie rzadko strzelaliśmy trzy gole w jednym meczu. I nie odrabialiśmy strat, zwłaszcza w pierwszej połowie sezonu”. W meczu z BVB piłkarze Kiez nie tylko odrobili stratę 3:1, ale dzięki przewadze liczebnej praktycznie okrążyli Borussię w doliczonym czasie gry, byli bliscy zwycięstwa i zamienili stadion w dom wariatów.
Dla Wahla atmosfera jest kluczowym czynnikiem. Z Arkadiuszem Pyrką , Louisem Oppie , Mathiasem Pereirą Lage , Fujitą i Hountondjim, pięciu debiutantów od razu znalazło się w wyjściowej jedenastce. „To” – mówi Blessin – „połowa zespołu i dobrze nam to wychodzi”. Emocjonalny sobotni wieczór powinien i może być katalizatorem tego procesu.
Teraz chcemy wygrać także derby.
Trener St. Pauli Alexander Blessin
„Nasi nowi zawodnicy” – mówi Wahl, pochodzący z Hamburga – „teraz wiedzą, jak trzęsie się Millerntor. To bardzo ważne, żeby doświadczyli tego na własnej skórze”. Są też oznaki, że stadion może trząść się jeszcze częściej. Wahl zgadza się: „Po tym meczu przeważa poczucie, że możemy wspólnie świętować sukcesy”.
Kolejny sukces jest już w najbliższy piątek (20:30, NA ŻYWO! na Kikerze). Następnie derby miasta na Volkspark, a Blessin nadaje ton pierwszemu od 2011 roku starciu Bundesligi z HSV: „Dobrze się przygotowaliśmy, zasłużenie zdobyliśmy punkt przeciwko Dortmundowi – teraz chcemy wygrać również derby”.
kicker