Polskie firmy czeka przełom w zamówieniach publicznych? W grze cybersuwerenność Polski

Wielowątkowa, intensywna debata o polskiej gospodarce w gronie przedstawicieli świata biznesu, polityki oraz nauki i środowiska eksperckiego odbędzie się 9 lutego 2026 r. w Warszawie. Zapraszamy na EEC Trends. Rejestracja dostępna na stronie wydarzenia.
- Projekt Polityki zakupowej państwa zakłada wspieranie potencjału polskich firm, ale i wzmocnienie odporności Polski poprzez m.in. wybór wykonawców, którzy gwarantują bezpieczeństwo realizowanych zamówień.
- Istotne mają być również najwyższe standardy bezpieczeństwa i poufności. Miałoby to zostać zagwarantowane poprzez weryfikację pochodzenia kapitału i struktury właścicielskiej oraz ograniczenie możliwości udziału wykonawców z państw trzecich w realizacji tzw. zamówień wrażliwych, w takich branżach jak m.in. obronność i cyberbezpieczeństwo.
- Taka strategia to szansa na budowanie cyfrowej suwerenności Polski. - Pod kątem dostępnych technologii, jestem przekonany, że mamy większość z tych, które są w stanie zaproponować zachodni dostawcy – ocenia branża.
- Już 15-16 czerwca 2026 w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach odbędzie się CYBERSEC EXPO & FORUM 2026. Temat suwerenności technologicznej i cyberbezpieczeństwa będzie osią tego jednego z najważniejszych wydarzeń technowych w Europie.
Na początku grudnia br. Ministerstwo Rozwoju i Technologii ogłosiło konsultacje publiczne nowej Polityki zakupowej państwa na lata 2026-2029. Dokument określa priorytety, cele i założenia w obszarze zamówień publicznych.
Jako trzy główne priorytety wskazano:
- budowanie konkurencyjności i potencjału polskiej gospodarki poprzez zwiększenie roli polskich firm w realizacji zamówień publicznych oraz wspieranie innowacyjnych sektorów gospodarki;
- wzmocnienie odporności państwa poprzez skupienie się na aspektach gwarantujących bezpieczeństwo udzielanych zamówień, wzmocnienia odporności na zagrożenia wewnętrzne i zewnętrzne oraz gotowość do reagowania w sytuacjach kryzysowych;
- profesjonalizacja rynku zamówień publicznych poprzez dalsze doskonalenie kompetencji osób zajmujących się zamówieniami publicznymi, systemowego podnoszenia ich kwalifikacji oraz rozwój nowoczesnych narzędzi i metod przekazywania wiedzy.
Projekt uchwały, której konsultacje już się zakończyły, zakłada nowe podejście do polityki zakupowej państwa poprzez stawianie na szukanie rozwiązań w sektorze MŚP, przy jednoczesnym kryterium wyboru wykonawców, którzy gwarantują bezpieczeństwo realizowanych zamówień. Wskazano, że chodzi zarówno o krajowych, jak i zagranicznych, a szczególnie o sektory „wrażliwe”, takie jak: obronność, infrastruktura, cybernetyka, energetyka czy telekomunikacja.
Istotne ma być także zapewnienie przez wykonawców najwyższych standardów bezpieczeństwa i poufności, a miałoby to zostać zagwarantowane poprzez:
- weryfikację pochodzenia kapitału i struktury właścicielskiej, ograniczenie możliwości udziału wykonawców z państw trzecich w realizacji tzw. zamówień wrażliwych;
- wsparcie w kierunku budowania samodzielności gospodarczej i lokalnych łańcuchów dostaw, co pozwalałoby na odpowiednią reakcję w sytuacjach kryzysowych;
- wzmacnianie odporności infrastruktury krytycznej i gotowości do reagowania kryzysowego;
- działania służące zapewnieniu cyberbezpieczeństwa i ochrony danych (szczególnie, jeśli chodzi o odporność na ataki w cyberprzestrzeni i budowanie świadomości w kontekście ryzyka wycieku danych i zasad zachowania bezpieczeństwa).
Ostatnie tygodnie upłynęły w branży cyberbezpieczeństwa głównie na dyskusji wokół nowelizacji ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczestwa (KSC). W ubiegłym tygodniu sejmowa Komisja Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii rozpatrzyła część zmian do projektu, a prace nad poprawkami będą kontynuowane w nowym roku.
Łukasz Gawron, prezes Klastra #CyberMadeinPoland zwrócił uwagę w swoim wpisie w mediach społecznościowych, że wszyscy skupili się na tej regulacji (słusznie zresztą postrzeganej jako najważniejszej, ponieważ wpływającej na cały rynek cyberbezpieczeństwa w Polsce). Tymczasem jednak, projekt Polityki zakupowej państwa „przeszedł zupełnie bez echa”, a może mieć bardzo duży wpływ na budowanie suwerenności cyfrowej Polski.
Jednym z przykładów jest zapis wskazujący, że zamawiający, realizując procesy zakupowe powinni w każdym przypadku uwzględniać potencjał i zdolności krajowych wykonawców z sektora MŚP do realizacji danego typu usług lub dostaw.
Dodatkowo, „wisienką na torcie” są wspomniane wymogi cyberbezpieczeństwa w przetargach publicznych.
Realne ułatwienie dla polskich firm„Przyznam szczerze, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Widać, że Polityka została przygotowana bardzo profesjonalnie, a ludzie biorący udział w jej tworzeniu bardzo dobrze rozumieją perspektywę technologicznych MŚP. Takie podejście to według mnie realny przykład budowania cybersuwerenności. Sektor publiczny był, jest i będzie największym odbiorcą rozwiązań cyberbezpieczeństwa, dlatego przesuwanie akcentów na "local content" to bardzo praktyczny pomysł na wdrażanie tego co wszyscy nazywamy cyfrową suwerennością państwa. Otwieramy rynek publiczny na lokalne innowacyjne firmy MŚP i dajmy im się rozwijać w kraju, a potem wspieramy ich w ekspansji zagranicznej” – apelował Łukasz Gawron w serwisie LinkedIN.
Na ile dokument – zakładając, że zostanie przyjęty w takim kształcie – ma szansę na zmianę pozycji polskich firm z branży nowych technologii? Szef Klastra #CyberMadeInPoland zaznacza w rozmowie z WNP, że to oczywiście zależy od decydentów czy Polityka będzie dokumentem teoretycznym, czy będzie wdrażana w praktyce.
Jednak jak dodaje, napisana jest bardzo dobrze i uwzględnia to, „co środowisko cyber w Polsce mówi od bardzo dawna, czyli że polskie firmy technologiczne miały utrudniony dostęp do przetargów z różnych powodów”.
- Widać, że to wyzwanie zostało w jakiś sposób zdiagnozowane i zmaterializowało się w postaci tego dokumentu. Choć trzeba zaznaczyć, że dużo jest sformułowań typu: „powinni”. To są pewnego rodzaju wskazówki i to od resortów, urzędów zamówień publicznych zależy czy rzeczywiście postanowienia będą egzekwowane - ocenia Łukasz Gawron.
- Na razie widzę, że jest to drogowskaz, ale czekamy na konkretne wytyczne, wiążące dla podmiotów publicznych. Czy mówimy tylko o administracji centralnej, czy mówimy też o samorządach, czy te zasady powinny być też brane pod uwagę w przetargach dofinansowanych takich jak np. „Cyberbezpieczne wodociągi”, „Cyberbezpieczny samorząd”, o tym przekonamy się w przyszłym roku, kiedy ta polityka wejdzie w życie i zacznie obowiązywać – komentuje dla WNP.
Ekspert podkreśla, że na razie o suwerenności cyfrowej dużo się mówi w przestrzeni medialnej, pada wiele deklaracji, ale od dawna niewiele się w tym obszarze dzieje.
- Takie podejście to realne ułatwienie dla polskich firm w obszarze zamówień publicznych, dzięki czemu mogą się skalować, a państwo będzie miało narzędzia do dywersyfikacji, by nie być zależne od jednego dostawcy.
Faworyzowanie oprogramowania gigantaJak informowaliśmy na łamach WNP, najnowszy raport Fundacji Instrat wykazał, że zamówienia publiczne na oprogramowanie biurowe w 99 proc. przypadków wykluczały te pochodzące od polskich producentów. Natomiast faworyzowany jest gigant technologiczny Microsoft.
Natomiast zdaniem Łukasza Gawrona, nie zawsze będziemy w stanie konkurować z gigantami, ale w większości przypadków mamy na rynku odpowiednie rozwiązania.
- Przetargi publiczne rządzą się swoimi prawami, bo jedna mała firma nie będzie w stanie dostarczyć tego, czego oczekuje np. duża agencja rządowa. Dlatego propozycja dzielenia przetargów na mniejsze albo proponowanie konsorcjów jest dobra - ocenia Łukasz Gawron
- Współpraca mniejszych firm, kiedy będą oferować rozwiązanie komplementarne, to myślę, że najlepszy wariant. Po drugiej stronie - zamawiającego musi być jednak najpierw chęć, aby taki przetarg rozpisać i być otwartym na współpracę. Pod kątem dostępnych technologii, jestem przekonany, że mamy większość z tych, które są w stanie zaproponować zachodni dostawcy – objaśnia w rozmowie z WNP.
Według eksperta, wprowadzenie standardów bezpieczeństwa i prywatności w zamówieniach publicznych to bardzo dobry krok, a kwestie odporności i cyberbezpieczeństwa są obecnie bardzo istotne.
- Jeśli zamawiający wcześniej o tym nie myśleli, to teraz będą musieli. Wszystko rozbija się o standardy i to, na jakim poziomie ogólności będziemy bazować, czy wymagania będą odnosić się do konkretnych branż. Tu liczymy na dialog z Ministerstwem Cyfryzacji i Urzędem Zamówień Publicznych, tak by wypracować wspólne ramy, by te wytyczne nie były na bardzo dużym poziomie ogólności. To mija się z celem – podsumowuje ekspert w rozmowie z nami.
Konsultacje dokumentu trwały do 8 grudnia br. Polityka zakupowa państwa jest opracowywana co cztery lata i przyjmowana przez Radę Ministrów na wniosek ministra właściwego do spraw gospodarki. To także on jest odpowiedzialny za koordynowanie procesów jej realizacji. Jako termin planowanego przyjęcia wskazywano IV kwartał br.
wnp.pl



