Pakistan: Co najmniej 12 osób zginęło w ataku w Islamabadzie

Zamachowiec-samobójca zdetonował ładunek wybuchowy w stolicy Pakistanu, Islamabadzie, zabijając co najmniej dwanaście osób, jak podają przedstawiciele władz. Minister spraw wewnętrznych Mohsin Naqvi oświadczył, że napastnik próbował wtargnąć do budynku sądu, ale zdetonował ładunek na zewnątrz, w pobliżu radiowozu. Według przedstawiciela szpitala, kilku rannych jest w stanie krytycznym.

Ładunek wybuchowy zdetonowano w pobliżu wejścia do sądu rejonowego, gdzie zazwyczaj gromadzi się duża liczba stron rozprawy. Siły bezpieczeństwa otoczyły miejsce zdarzenia, które jest również otoczone kilkoma budynkami rządowymi. Na nagraniach wideo i zdjęciach z lokalnych mediów widać było zakrwawione ofiary obok radiowozu.
„Ludzie rozbiegli się we wszystkich kierunkach”.„Byliśmy w sądzie, gdy usłyszeliśmy ogłuszającą eksplozję. Wszyscy wpadli w panikę i uciekli” – powiedział prawnik Niemieckiej Agencji Prasowej. Nagrania krążące w mediach społecznościowych pokazują płonący samochód i gęste kłęby dymu.

Według agencji prasowej AFP pakistańscy talibowie przyznali się do ataku. Sędziowie i prawnicy przestrzegający „nieislamskich praw” w tym kraju stali się celem ataków, jak donosili islamiści w oświadczeniu. Zapowiedzieli również dalsze ataki terrorystyczne, dopóki w tym kraju, w którym dominują muzułmanie, nie zostanie wdrożony szariat, czyli islamski system prawny.
Rzecznik pakistańskich talibów wcześniej odrzucił te oskarżenia, zaprzeczając jakiemukolwiek udziałowi w ataku. Premier Shehbaz Sharif obwinił o atak grupy „terrorystyczne” wspierane przez rywalizujące Indie, nie przedstawiając żadnych dowodów.
Od pewnego czasu w Pakistanie obserwuje się wzrost przemocy ze strony grup bojowników, jednak od dłuższego czasu główny cel ataków nie jest skierowany na stolicę, położoną na północy kraju.
Indie: Śledztwa po poniedziałkowym atakuAtak w Islamabadzie nastąpił po potężnej eksplozji, do której doszło w poniedziałek w sąsiednich Indiach . Minister obrony Indii Rajnath Singh zapowiedział szybkie śledztwo. Śledczy badają incydent w stolicy, Nowym Delhi, „szybko i szczegółowo”, powiedział Singh na konferencji prasowej. Osoby odpowiedzialne za „tragedię” zostaną pociągnięte do odpowiedzialności, zapowiedział minister.

Według źródeł ratowniczych, eksplozja w pobliżu historycznego Czerwonego Fortu zabiła co najmniej osiem osób, a 19 zostało rannych. Agencja prasowa Press Trust of India podaje obecnie liczbę dwunastu ofiar śmiertelnych. Nie ma oficjalnego potwierdzenia tej liczby.
Modi mówi o „spisku”Przyczyna eksplozji pozostaje niejasna. Policja poinformowała, że prowadzone jest śledztwo w oparciu o przepisy antyterrorystyczne. Premier Narendra Modi , podczas wizyty w Bhutanie , oświadczył, że władze docierają do sedna „całego spisku” i że wszyscy zaangażowani zostaną pociągnięci do odpowiedzialności.

Minister spraw wewnętrznych Indii, Amit Shah, poinformował w poniedziałek wieczorem, że śledztwo jest w toku. Dodał, że ustalenie przyczyny eksplozji jest „bardzo trudne” do czasu analizy próbek kryminalistycznych.
Wzajemne oskarżeniaJeśli eksplozja okaże się atakiem, będzie to pierwszy poważny incydent bezpieczeństwa od 22 kwietnia. Tego dnia w ataku w administrowanej przez Indie części Kaszmiru zginęło 26 turystów, głównie hinduskich. Indie oskarżają Pakistan o wspieranie ataku, czemu rząd w Islamabadzie zaprzecza.
Atak ten ponownie zaognił trwający od dziesięcioleci konflikt między Indiami a Pakistanem o region Kaszmiru w Himalajach . Indie zbombardowały kilka celów w Pakistanie, a Islamabad odpowiedział kontratakiem. W najcięższych walkach między dwoma rywalami posiadającymi broń jądrową od 1999 roku zginęło siedemdziesiąt osób. Zawieszenie broni obowiązuje od 10 maja.
jj/pgr (dpa, afp, rtr)
dw


