Czy mógłbym uratować moich rodziców, gdyby nauczono mnie resuscytacji krążeniowo-oddechowej?

Cameron McGerr miał być obecny ze swoimi rodzicami na obchodach 30. rocznicy ślubu w zeszłym miesiącu.
Zamiast tego, 16-letni syn Lynne i Kevina McGerr stanął przed posłami do szkockiego parlamentu i wyznał, że stracił oboje z powodu chorób serca.
Uważa, że mógłby pomóc przynajmniej jednemu ze swoich rodziców w chwili kryzysu, gdyby w młodszym wieku nauczono go umiejętności resuscytacji krążeniowo-oddechowej ratującej życie.
Udało mu się już przekonać szkołę w Inverclyde do wprowadzenia kursu pierwszej pomocy, a teraz chciałby, aby został on wprowadzony w szkołach w całej Szkocji.
Ojciec Camerona, Kevin, zmarł w lutym tego roku na skutek zawału serca. Stało się to trzy lata po tym, jak Lynne doznała śmiertelnego zawału serca.
Para była małżeństwem od 30 września 1995 roku.
„Po śmierci mojego taty pomyślałem, że może powinienem coś z tym zrobić” – powiedział Cameron, uczeń Clydeview Academy w Gourock.
„Za pierwszym razem pomyślałam, że to pech, ale za drugim razem pomyślałam sobie: »No cóż, miałam 15 lat, naprawdę powinnam wiedzieć, co robić«”.

Teraz Cameron i jego koledzy uczą się, jak wykonywać resuscytację krążeniowo-oddechową – potencjalnie ratującą życie metodę polegającą na uciskaniu klatki piersiowej w celu przywrócenia akcji serca.
Ma nadzieję, że wkrótce więcej szkół w Szkocji pójdzie w jego ślady i przyłączy się do jego kampanii pod nazwą Puls Życia.
„To może być twoja mama, twój tata, twoja siostra, przyjaciel, sąsiad, nieznajomy” – powiedział Cameron, który obecnie mieszka ze swoją ciotką.
Prawda jest taka, że może się to przydarzyć każdemu w dowolnym momencie. Myślę, że wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy i dlatego każdy musi być w pełni przygotowany, aby móc wkroczyć do akcji i to zrobić.

Kiedy Cameron rozmawiał w zeszłym miesiącu z posłami do szkockiego parlamentu w Holyrood , powiedział, że gdy jego tata zasłabł, stracił około dwóch i pół minuty na panikę i zastanawianie się, co robić.
Powiedział: „Wierzę, że gdybym znał metodę resuscytacji krążeniowo-oddechowej, mógłbym uratować tatę. Byłbym pewniejszy siebie podczas wykonywania resuscytacji, mniej martwiąc się, gdy jego żebra łamały się pod wpływem siły moich rąk.
„Nie musiałbym czekać, aż operator numeru alarmowego 999 poinstruuje mnie, co robić. W panice straciłem prawdopodobnie dwie i pół minuty, co natychmiast zmniejszyło jego szanse na przeżycie o 25%.

Dane British Heart Foundation wskazują, że w Szkocji każdego roku około 3800 osób doznaje zatrzymania krążenia poza szpitalem, a wskaźnik przeżywalności wynosi 1 na 10.
Organizacje zajmujące się ochroną zdrowia i organizacje charytatywne zajmujące się medycyną uważają, że liczba ta mogłaby się zwiększyć, gdyby więcej osób czuło się pewnie wykonując resuscytację krążeniowo-oddechową i było w stanie szybko podjąć działania.
„Nie robię tego dla siebie ani nie robię tego, żeby udowodnić swoją rację. Robię to, bo wiem, że to coś zmieni” – mówi Cameron o kampanii.
Uczniowie i pracownicy szkoły Clydeview z entuzjazmem przyjęli lekcje resuscytacji krążeniowo-oddechowej, twierdząc, że dodały im one pewności siebie i pozwoliły im w razie potrzeby wykonać tę czynność.
Craig Gibson, dyrektor szkoły Clydeview, powiedział w wywiadzie dla BBC Scotland News, że Cameron wykazał się „wyjątkową odpornością w obliczu tak wielkiej tragedii” w ciągu ostatnich trzech lat.
„Spotkaliśmy się z Cameronem już wiele razy i rozmawialiśmy o nim otwarcie, opowiadając o tym, jak bardzo wpłynęła na niego strata, ale co ważniejsze, o zmianach, jakie chciałby wprowadzić” – mówi Craig.
Szkoła ma nadzieję, że wszyscy obecni uczniowie klasy S1 zostaną przeszkoleni z zakresu resuscytacji krążeniowo-oddechowej do końca bieżącego roku akademickiego. Model nauczania zostanie następnie udostępniony innym szkołom średnim w całym regionie.
Jednak kampania Camerona poszerzyła się już o kolejne obszary, czego efektem było jego pojawienie się w Parlamencie Szkockim.
Stało się to w dniu, w którym przypadałaby rocznica ślubu jego rodziców.
Mimo zdenerwowania ze wzruszeniem wspominał, że obudził się, słysząc krzyki ojca i nie wiedząc, co robić po zawale serca swojej mamy.
Zastanawiam się, czy gdybym odbył szkolenie z zakresu resuscytacji krążeniowo-oddechowej , mógłbym interweniować i coś zmienić.
„Nie mogę jednak żyć, zastanawiając się „co by było, gdyby?”. Muszę żyć, aby coś zmienić dla innych ludzi, którzy mogą napotkać ten sam problem”.
Minister edukacji Jenny Gilruth napisała do Camerona, proponując mu spotkanie.
Rzecznik szkockiego rządu powiedział, że rząd będzie nadal współpracował z partnerami, aby zapewnić uczniom możliwość nauki resuscytacji krążeniowo-oddechowej, przy czym wiele szkół już to robi.

Bez względu na to, jak daleko zajdzie jego kampania i jak wielką różnicę zrobi, Cameron jest pewien jednego: jego rodzice byliby dumni z tego, co robi.
„Myślę, że byliby trochę, nie zaskoczeni, ale trochę zszokowani, bo mamy tu nieśmiałego chłopaka, który nie lubił konfrontacji, nie lubił publicznych wystąpień, a mimo to po prostu poszedł i przemówił w parlamencie.
„Byliby niezmiernie dumni, a ja wiedziałem o tym, zanim to zrobiłem.
„Zawsze będą dumni, bez względu na wszystko, i myślę, że to właśnie mnie napędza”.
BBC