Jerry Jones nie dał się przekonać prośbie Parsonsa o wymianę

Jerry Jones stwierdził, że nie bierze pod uwagę wymiany Micah Parsonsa i radzi kibicom, aby nie spędzali snu z powiek z powodu prośby o wymianę. (1:00)
OXNARD, Kalifornia — Piątkowa prośba o wymianęMicah Parsonsa nie przekonała właściciela i dyrektora generalnego Dallas Cowboys, Jerry'ego Jonesa, który stwierdził, że nie będzie brał pod uwagę wymiany gwiazdy ataku.
„Myślę, że to świat Micah” – powiedział Jones po sobotnim treningu. „A ta [prośba] to tylko element negocjacji”.
Jones poświęcił 16 minut na odpowiedź na pytania dotyczące sytuacji kontraktowej Parsonsa, umowy, którą właściciel uważa za zawartą w marcu, i sarkastycznie wspomniał o napięciu w plecach, które uniemożliwiło uczestnikowi Pro Bowl grę przez dziewięć treningów obozu.
„To sprawa sprzed 30 lat, słyszymy o niektórych problemach związanych z handlem, bólami pleców i tym podobnymi sprawami” – powiedział Jones.
Jones nie chciał jednak powiedzieć, czy spodziewa się obecności Parsonsa na boisku podczas meczu otwierającego sezon 4 września przeciwko Philadelphia Eagles .
„Nie chcę mówić o swoich oczekiwaniach” – powiedział Jones. „To spekulacje. Ale mogę mówić o wszystkim, co wydarzyło się do tej pory, i nie budzi to we mnie żadnej wrażliwości”.
Parsons publicznie wyraził swoją prośbę o wymianę za pośrednictwem wpisu w mediach społecznościowych , powołując się między innymi na „wielokrotne żądania” ze strony organizacji.
„Niestety, nie chcę już tu być” – napisał Parsons. „Nie chcę już być zmuszany do negocjacji za zamkniętymi drzwiami bez obecności mojego agenta. Nie chcę już, żeby ktoś mnie atakował za kontuzję, ryzykując jednocześnie dla organizacji, naszych kibiców i kolegów z drużyny. Nie chcę już, żeby media tworzyły i rozpowszechniały na mój temat historie. Celowo milczałem, mając nadzieję, że coś zdziałam”.
Parsons był w sobotę na boisku treningowym, rozpoczynając trening niecałe 10 jardów od wiceprezesa wykonawczego Stephena Jonesa. Jednak po raz pierwszy na obozie nie miał na sobie koszulki treningowej z numerem 11 i podczas ćwiczeń spędził więcej czasu z rozgrywającymi, skrzydłowymi i skrzydłowymi niż z defensywą.
Podczas gdy drużyna ćwiczyła w formacji 11 na 11, Parsons siedział na trawie pod grzędą, z której Jones obserwuje trening między dwoma boiskami. Po treningu kibice zgromadzeni w pobliżu boiska głośno skandowali: „Chcemy Micah”.
Jones powiedział, że nie rozmawiał z Parsonsem od momentu złożenia prośby.
Jones powtórzył, że on i Parsons doszli do porozumienia w sprawie umowy w marcu, kiedy spotkali się w biurze właściciela. W swoim poście w mediach społecznościowych Parsons stwierdził, że wizyta miała dotyczyć przywództwa, a Jones skupił się na umowie.
Jones powiedział, że Parsons wycofał tę ofertę. Jones nie ujawnił szczegółów umowy, ale w sobotnim komentarzu wspomniał o „zagwarantowaniu komuś prawie 200 milionów dolarów”.
„Nie wiecie, co mu zaoferowałem, a to o wiele więcej, niż wam się wydaje” – powiedział Jones. „Właśnie tego nie wiecie… Ale chodzi mi o to, że osiągnąłem cel. Nie ma co do tego wątpliwości. Osiągnąłem cel”.
Od czasu spotkania Jonesa i Parsonsa w marcu, najlepsi gracze atakuMyles Garrett (cztery lata, 160 milionów dolarów), Maxx Crosby (trzy lata, 106,5 miliona dolarów) i TJ Watt (trzy lata, 123 miliony dolarów) podpisali przedłużenia kontraktów.
Parsons ma zarobić w tym sezonie 21,324 miliona dolarów w ramach opcji piątego roku. Bez przedłużenia kontraktu w tym sezonie, Cowboys mogliby korzystać z tagu franczyzowego dla Parsonsa w latach 2026-2028, jednak ta ostatnia kwota oznaczałaby utratę pięciu najlepiej opłacanych rozgrywających w NFL.
Cowboys i agent Parsonsa, David Mulugheta, nie prowadzili żadnych rozmów w sprawie umowy. Jones wspomniał, że przez lata zawierał kontrakty z gwiazdami, „w podwójnej garści”.
„Bardzo ważne jest, żebym zgodził się na zmiany, które teraz mamy, jeśli chcemy je zmienić, co miałoby miejsce w tym przypadku” – powiedział Jones. „Dlatego tak dobrze się stało, że usiedliśmy razem i poświęciliśmy dużo czasu na wymianę informacji i wspólne ćwiczenie [w marcu]”.
„Nie wiecie, co mu zaoferowałem, a to o wiele więcej, niż wam się wydaje. Tego właśnie nie wiecie… Ale chodzi mi o to, że osiągnąłem cel. Nie ma co do tego wątpliwości. Osiągnąłem cel”.Jerry Jones o swoim marcowym spotkaniu z Micahem Parsonsem
A co z agentem?
„Z mojego doświadczenia wynika, że agent nie jest osobą rozwiązującą problemy, gdy nie realizuje się tego, co obiecało się w kontrakcie” – powiedział Jones. „Dlatego wolę rozmawiać bezpośrednio z zawodnikiem, gdy sprawa ma taki charakter”.
Cowboys mają ostatnio długą historię przedłużających się negocjacji w sprawie podpisywania kontraktów ze swoimi gwiazdami. Dwa lata temu przyszły rozgrywający, Zack Martin, opuścił wczesną część obozu treningowego, szukając renegocjacji umowy. W zeszłym roku CeeDee Lamb podpisał czteroletni kontrakt na 136 milionów dolarów po tym, jak opuścił całą część obozu treningowego w Oxnard. Dak Prescott zgodził się na umowę na 60 milionów dolarów rocznie na kilka godzin przed inauguracją zeszłorocznego sezonu.
Ostatecznie jednak wszystkie te transakcje zostały zrealizowane.
„Bardzo się cieszę, że poruszyłeś ten temat” – powiedział Jones. „Wygląda na to, że zapominamy, że minął niecały rok, a ja zapłaciłem Dakowi najwyższą stawkę w NFL i wysoką cenę za Lamba. Każdy, kto mówi, że nie jestem zainteresowany finansowym nagradzaniem moich zawodników, nie spojrzał w fusy. Zawsze są negocjacje, a negocjacje polegają na tym, żeby wystawić na boisko najlepszą drużynę. I często nie chodzi nawet o to, czy na to zasługujemy. ... Lubię Micah. Ale jak zawsze w każdym związku, w różnych momentach pojawiają się różne nastroje. Tak to właśnie jest. Nie spędzajcie sobie tym snu z powiek. To jest jedyna rzecz, którą chciałbym powiedzieć naszym fanom: „Nie spędzajcie sobie tym snu z powiek”.
espn