Trzech byłych urzędników Departamentu Sprawiedliwości wnosi pozew, aby zakwestionować zwolnienia z czasów prezydentury Trumpa

Trzech zwolnionych urzędników Departamentu Sprawiedliwości złożyło w czwartek pozew przeciwko prokurator generalnej Pam Bondi, po tym jak stali się częścią fali zwolnień z agencji na początku tego lata.
Wśród powodów w czwartkowym pozwie znajduje się Michael Gordon, wieloletni prokurator federalny, który prowadził również sprawy z 6 stycznia. Został zwolniony w zeszłym miesiącu, gdy prowadził sprawę o oszustwo na wysokim szczeblu przeciwko mieszkańcowi Florydy , oskarżonemu o wyłudzenie milionów dolarów od dzieci ze specjalnymi potrzebami . W pozwie stwierdzono, że zwolnienie było dla Gordona „szczególnym szokiem”, ponieważ został wybrany do pomocy w prowadzeniu tej sprawy i otrzymał „osobiste gratulacje” od urzędników.
Do pozwu dołączyli również: Joseph Tirrell, były główny urzędnik departamentu ds. etyki , oraz Patty Hartman, specjalistka ds. kontaktów publicznych , która nadzorowała komunikaty prasowe dotyczące spraw z 6 stycznia i pomagała w utrzymywaniu zawartości internetowej bazy danych Departamentu Sprawiedliwości dotyczącej spraw oblężenia Kapitolu.
W swoim pozwie trzej urzędnicy twierdzą, że zostali poinformowani o swoich zwolnieniach w jednostronicowych notatkach podpisanych przez Bondiego, które nie zawierały żadnego konkretnego powodu zwolnienia. W notatkach powołano się na artykuł II Konstytucji Stanów Zjednoczonych, który określa uprawnienia prezydenta.
W pozwie argumentuje się, że Bondi i Departament Sprawiedliwości nie zastosowali się do standardowych procedur regulujących sposób i termin zwolnienia urzędników państwowych. Wzywają oni sędziego do nakazania administracji Trumpa „natychmiastowego przywrócenia” ich do pracy w Departamencie Sprawiedliwości i wypłacenia im zaległych wynagrodzeń w razie potrzeby.
„Prokurator Generalny nie ma absolutnej władzy, by po prostu usuwać pracowników Departamentu Sprawiedliwości. W szczególności istnieją istotne zabezpieczenia chroniące pracowników przed arbitralnym lub bezprawnym zwolnieniem” – czytamy w pozwie.
W pozwie stwierdzono również, że w związku ze zwolnieniem Tirella przysługują mu środki ochrony jako członkowi Senior Executive Service – kategorii wysokich rangą pracowników rządowych, którzy nie są mianowani przez prezydenta – oraz jako weteranowi marynarki wojennej.
„Dokładnie rzecz biorąc, niedozwoloną praktyką personalną jest «świadome podejmowanie, zalecanie lub zatwierdzanie jakichkolwiek działań personalnych, jeśli podjęcie takich działań naruszałoby wymóg preferencji weteranów»” – czytamy w pozwie, odnosząc się do przepisów federalnych, które przyznają byłym wojskowym pewne preferencje na stanowiskach rządowych.
W pozwie stwierdzono, że normalnie powódki mogłyby odwołać się od zwolnienia do federalnej agencji o nazwie Merit Systems Protection Board. Jednak MSPB jest sparaliżowana decyzją prezydenta Trumpa o zwolnieniu członka zarządu , co sprawia, że wszelkie wnioski do niej są „bezcelowe”, twierdzą powódki.
Jak donosiła wcześniej stacja CBS News , dziesiątki pracowników Departamentu Sprawiedliwości zostało zwolnionych. Wśród zwolnionych znaleźli się prokuratorzy i urzędnicy, którzy pracowali przy zamieszkach w Kapitolu 6 stycznia 2021 roku, a także osoby powiązane ze śledztwem karnym w sprawie pana Trumpa.
W ciągu kilku tygodni od inauguracji Trumpa, czołowi urzędnicy zlecili FBI sporządzenie listy agentów pracujących nad sprawami z 6 stycznia – była to rozległa sieć, ponieważ śledztwo w sprawie zamieszek w Kapitolu było największe w historii Departamentu Sprawiedliwości i objęło ponad 1000 oskarżonych. W międzyczasie Bondi powołał „grupę roboczą ds. uzbrojenia”, której zadaniem było przeanalizowanie dwóch federalnych postępowań karnych przeciwko Trumpowi.
Po jej zwolnieniu Hartman ostro skrytykowała Departament Sprawiedliwości w wywiadzie dla CBS News .
„Kiedyś istniała granica, bardzo wyraźny podział między Białym Domem a Departamentem Sprawiedliwości, ponieważ jedno nie powinno ingerować w pracę drugiego” – powiedział Hartman w wywiadzie dla CBS News. „Ta granica definitywnie zanikła”.
Telewizja CBS News zwróciła się do Departamentu Sprawiedliwości z prośbą o komentarz w sprawie pozwu.
Scott MacFarlane jest korespondentem CBS News ds. wymiaru sprawiedliwości. Od dwóch dekad relacjonuje wydarzenia w Waszyngtonie, zdobywając 20 nagród Emmy i Edwarda R. Murrowa. Jego reportaże bezpośrednio przyczyniły się do uchwalenia pięciu nowych ustaw.
Cbs News