Rachel Reeves oskarżona o planowanie najazdu na pracowników klasy średniej w celu naprawy gospodarki poprzez wprowadzenie podatku od majątku

Rachel Reeves została oskarżona o chęć „okradzenia kieszeni” pracowników klasy średniej po tym, jak odmówiła wykluczenia karnego napadu podatkowego na majątek. Starsi konserwatyści ostrzegli, że pod presją Kanclerz planuje „opodatkowywanie milionów Brytyjczyków do nieprzytomności”, aby pomóc w uporządkowaniu jej bałaganu gospodarczego.
Liderka partii Kemi Badenoch powiedziała, że Partia Pracy planuje podwyżkę podatków , aby „zapłacić za swoje błędy”, a kanclerz skarbu w gabinecie cieni Mel Stride stwierdził, że „łapówkarze” zostaną zmiażdżeni. Ich surowe ostrzeżenie pojawiło się po tym, jak ministrowie zasugerowali, że pani Reeves rozważa wprowadzenie podatku od majątku w jesiennym budżecie, aby załatać dziurę budżetową wartą dziesiątki miliardów dolarów.
Pani Reeves nie wykluczyła tej możliwości w wywiadzie, mówiąc nadawcom: „Nie ustaliliśmy jeszcze daty ogłoszenia budżetu, więc proszę mi wybaczyć, jeśli powstrzymam się od spekulacji na temat tego, co może się wydarzyć na wydarzeniu, którego daty nie ustaliliśmy jeszcze.
Dodała jednak, że obietnice niepodnoszenia podatku dochodowego, składek na ubezpieczenia społeczne i podatku od wartości dodanej (VAT) pozostają w mocy, podobnie jak jej „niepodlegające negocjacjom” zasady fiskalne.
Pani Reeves dodała: „W ciągu ostatniego roku, za rządów Partii Pracy, stopy procentowe obniżyły się czterokrotnie, co jest wynikiem stabilności, jaką udało się nam przywrócić gospodarce, a która opiera się na regułach fiskalnych, umożliwiających Bankowi Anglii obniżenie stóp procentowych ”.
Wypowiedź pani Reeves pojawia się w ważnym przemówieniu, w którym stara się ona odzyskać kontrolę nad swoją podupadłą pozycją kanclerza. Przedstawi ona w nim wizję mającą na celu przyspieszenie rozwoju brytyjskiego sektora usług finansowych.
W swoim przemówieniu w Mansion House kanclerz powie możnym londyńskiego City, że nie zamierza ryzykować „stabilnością” gospodarczą Wielkiej Brytanii, mimo nacisków ze strony niektórych parlamentarzystów Partii Pracy na zwiększenie wydatków publicznych i luźniejsze zasady fiskalne.
Po kilku trudnych tygodniach dla pani Reeves, w trakcie których zmuszona została do wycofania się z programu oszczędności socjalnych w wysokości 6,25 mld funtów przez zbuntowanych parlamentarzystów Partii Pracy oraz do zmiany decyzji w sprawie katastroficznych dopłat do paliwa zimowego , kanclerz będzie podkreślać, że panuje nad gospodarką.
Jednak w swoim artykule w Daily Express pan Stride ostrzega przed niebezpieczeństwami, jakie niesie ze sobą obieranie za cel osób o średnich dochodach.
W brutalnej ocenie stwierdził, że pani Reeves jest „źle przygotowana” do zarządzania gospodarką i stymulowania wzrostu gospodarczego.
„Jedyny wzrost, jaki wydaje się być w stanie zapewnić, to wzrost waszych rachunków, podatków i pożyczek rządowych” – ostrzega.
Dodaje, że Partia Pracy planuje wziąć na celownik „łapowników”, „atakując ambitną klasę średnią kolejnym nieuniknionym najazdem podatkowym”, co jest „najgorszą rzeczą”, jaką mogliby zrobić, aby pobudzić wzrost gospodarczy.
Pani Badenoch powiedziała: „Partia Pracy zamierza ponownie podnieść wam podatki, aby zapłacić za swoje błędy.
„Wielka Brytania nie potrzebuje wyższych podatków. Ludzie i tak już płacą za wysokie podatki.
„Potrzebny jest rząd zdecydowany na ograniczenie wydatków, abyśmy żyli w granicach swoich możliwości. Tylko Partia Konserwatywna w to wierzy”.
Pani Reeves twierdzi, że przyniosła „stabilizację” gospodarce, o czym świadczy fakt, że stopy procentowe spadły w ciągu ostatniego roku czterokrotnie.
Prezes Banku Anglii Andrew Bailey zasugerował, że możliwe są większe obniżki, jeśli rynek pracy wykaże oznaki słabości, wskazując na wpływ decyzji pani Reeves o podniesieniu składek na ubezpieczenie społeczne (NIC) płacone przez pracodawców.
W wywiadzie dla The Times gubernator powiedział, że brytyjska gospodarka rozwija się w tempie przewyższającym jej potencjał.
Pani Reeves wykorzysta dzisiejsze (wtorkowe) przemówienie, aby przedstawić plany pomocy osobom kupującym nieruchomość po raz pierwszy. Ogłosi, że kredyty hipoteczne będą dostępne po cenie przekraczającej 4,5-krotność dochodu nabywcy.
Rząd poinformował, że dzięki temu w ciągu pierwszego roku będzie można udzielić nawet 36 000 dodatkowych kredytów hipotecznych osobom kupującym nieruchomość po raz pierwszy.
Największe towarzystwo budowlane w Wielkiej Brytanii – Nationwide – ogłosiło w zeszłym tygodniu, że zamierza zwiększyć wysoki limit udzielania pożyczek w stosunku do dochodu.
Od środy kwalifikujący się nabywcy nieruchomości po raz pierwszy mogą składać wnioski o kredyt hipoteczny Helping Hand w ramach programu Nationwide w przypadku wynagrodzenia wynoszącego 30 tys. funtów (wcześniej 35 tys. funtów), a także osoby wspólnie składające wnioski o łączne wynagrodzenie wynoszące 50 tys. funtów (wcześniej 55 tys. funtów).
Szacuje się, że dzięki temu będzie można wesprzeć dodatkowo 10 000 osób kupujących mieszkanie po raz pierwszy każdego roku.
Zmiany te zostaną wprowadzone równolegle z utworzeniem stałego systemu gwarancji kredytów hipotecznych , co będzie realizacją zobowiązania zawartego w manifeście, a także z przeglądem zasad udzielania pożyczek przez Urząd ds. Postępowania Finansowego (FCA), dzięki czemu potencjalni nabywcy będą mogli wykorzystać historię terminowych płatności czynszu jako dowód na to, że stać ich na spłatę rat kredytu hipotecznego .
Oczekuje się, że Kanclerz powie: „Umieściłem usługi finansowe w centrum rządowej misji rozwoju.
„Uznając, że Wielka Brytania nie może odnieść sukcesu i zrealizować swoich ambicji wzrostu bez sektora usług finansowych, który jest sprawny i prosperuje.
„I jasno wyraziłem się na temat korzyści, jakie to przyniesie.
„Z efektem domina, który napędzi inwestycje we wszystkich sektorach naszej gospodarki i napełni kieszenie ludzi pracujących”.
express.co.uk