Prowokacyjna odpowiedź Izraela na temat osiedli może zmusić Kanadę do poparcia swoich słów
Były ambasador Kanady w Izraelu Jon Allen, obecnie starszy pracownik naukowy w Munk School na Uniwersytecie w Toronto, uważa, że odpowiedź rządu Izraela na bezprecedensowe wspólne oświadczenie Kanady, Francji i Wielkiej Brytanii z ubiegłego tygodnia nie mogłaby być bardziej klarowna.
„To w zasadzie mówienie światu, że tak naprawdę nie obchodzi nas, co myślisz w tym momencie” – powiedział CBC News. „Oni naprawdę kręcą nosem na społeczność międzynarodową”.
Ekspansja osadnictwa przyspieszyła od czasu przybycia obecnego rządu, szóstego rządu Netanjahu, pod koniec 2022 r. Ale Allen mówi, że ogłoszenie 22 nowych osiedli — zarówno poprzez nową zabudowę, jak i formalizację istniejących placówek osadniczych zbudowanych poza prawem — jest poważną eskalacją na wiele sposobów.
„Po pierwsze, jest to duże pod względem liczb. Po drugie, legalizuje to, co zostało uznane za nielegalne osiedla nawet w Izraelu przez Sąd Najwyższy” – powiedział.
„Ale co ważniejsze, otrzymujesz oświadczenia od ministrów, które zasadniczo mówią, że celem tego jest zapobieżenie rozwiązaniu dwupaństwowemu, podczas gdy w tym samym czasie masz aktywność w Strefie Gazy, która wygląda na to, że Izrael może próbować okupować również duże części Strefy Gazy”.
Dodał, że siłą napędową tej dramatycznej akcji jest poczucie panujące wśród izraelskiej prawicy, że jest to moment „teraz albo nigdy”.
„Ministrowie zdają sobie sprawę, że ich wyniki w sondażach są bardzo słabe i że jest to ich ostatnia szansa, aby spróbować znacząco zmienić sytuację na miejscu w Izraelu” – powiedział.
„I tak naprawdę próbują podjąć ostatnią próbę zabicia rozwiązania dwupaństwowego”.
Z celi więziennej do stołu gabinetowegoChociaż premier Beniamin Netanjahu w pełni poparł plan osadnictwa, wielu Izraelczyków uważa, że najsilniejszym impulsem do jego realizacji jest minister finansów kraju, Bezalel Smotrich , który również piastuje kluczowe stanowiska, dające mu kontrolę nad Zachodnim Brzegiem.
Rola Smotricha pokazuje, jak bardzo zmienił się główny nurt polityki izraelskiej w ciągu ostatnich dwóch dekad.
W 2005 r. Smotrich był jednym z czterech radykalnych osadników aresztowanych przez izraelską służbę bezpieczeństwa Shin Bet pod zarzutem planowania brutalnych ataków w celu uniemożliwienia ewakuacji izraelskich osiedli w Strefie Gazy i północnej części Zachodniego Brzegu. Stawił się przed sądem bezpieczeństwa w kajdankach i więziennym kombinezonie.
Obecnie jest on drugą najważniejszą osobą w rządzie i może nakazać oficjalne ponowne utworzenie osiedli, których ewakuacji kiedyś tak radykalnie się sprzeciwiał.

Smotrich 19 maja chwalił się , że „rozmontowujemy Gazę i pozostawiamy ją jako sterty gruzów z całkowitym zniszczeniem, które nie ma precedensu na świecie. A świat nas nie powstrzymuje”.
Powiedział, że wolałby odciąć wodę i żywność, ale to mogłoby skłonić inne kraje do interwencji. Otwarcie stwierdził, że celem jest nie pozostawianie Palestyńczyków w Strefie Gazy.
25 maja powrócił do tego samego tematu.
„Jesteśmy błogosławieni możliwością, dzięki Bogu, zobaczenia rozszerzenia granic ziemi Izraela, na wszystkich frontach” – powiedział. „Jesteśmy błogosławieni możliwością wymazania nasienia Amaleka , procesu, który się nasila”.
„Utrata wiarygodności”, jeśli Kanada nie podejmie działań„Sprzeciwiamy się wszelkim próbom rozbudowy osiedli na Zachodnim Brzegu” – napisali premier Mark Carney, premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer i premier Francji Emmanuel Macron w swoim wspólnym oświadczeniu w zeszłym tygodniu.
„Izrael musi powstrzymać osiedla, które są nielegalne i podważają żywotność państwa palestyńskiego oraz bezpieczeństwo zarówno Izraelczyków, jak i Palestyńczyków. Nie zawahamy się podjąć dalszych działań, w tym ukierunkowanych sankcji”.
Thomas Juneau, były kanadyjski urzędnik ds. obronności, który obecnie wykłada na temat Bliskiego Wschodu na studiach podyplomowych w Szkole Spraw Publicznych i Międzynarodowych Uniwersytetu w Ottawie, powiedział w wywiadzie dla CBC News, że oświadczenie Izraela nie pozostawia Kanadzie innego wyboru, jak tylko potwierdzić swoje słowa.

„Wywiera to presję na rząd Kanady, ale także na rządy Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec i innych państw europejskich, w tym sensie, że w zeszłym tygodniu zajęto jasne stanowisko w sprawie groźby podjęcia działań przeciwko Izraelowi” – powiedział Juneau.
„Jeśli więc Kanada i europejscy gracze nie zrobią teraz nic w sprawie 22 nowych osiedli na Zachodnim Brzegu, nastąpi utrata wiarygodności”.
Były ambasador Allen powiedział, że Kanada nie może postawić znaku, takiego jak wspólne oświadczenie, które podpisała w zeszłym tygodniu, a następnie pozwolić, aby tak prowokacyjna odpowiedź przeszła bez podjęcia jakichkolwiek działań.
„Szczerze mówiąc, nie sądzę, żeby to zignorowali. Myślę, że te trzy rządy poważnie traktowały to, co mówiły, i spodziewam się, że sankcje zostaną wdrożone” – powiedział CBC News.
Sankcje powinny być skierowane przeciwko ministrom: były ambasadorKanada już nałożyła sankcje na garstkę osadników ekstremistów , choć niechętnie i dopiero po działaniach podjętych przez europejskich sojuszników.
Jednak sankcje ze strony Zachodu nie miały większego wpływu na praktykę poszczególnych osadników, którzy niekiedy traktowali je jak oznakę honoru.
Choć wielokrotnie potępiani przez zachodnie rządy, najbardziej radykalni ministrowie w gabinecie Netanjahu do tej pory uniknęli sankcji. Brytyjski David Cameron powiedział BBC w zeszłym roku , że przygotowywał sankcje dla Smotricha i Itamara Ben Gvira przed porażką wyborczą swojego rządu. Ben Gvir jest podżegającym do zamieszek ekstremistą , który kiedyś był również celem inwigilacji Shin Bet, ale obecnie jest ministrem bezpieczeństwa narodowego Izraela.
Allen twierdzi, że nie ma sensu po prostu powtarzać nieskutecznych sankcji wobec poszczególnych osadników, skoro polityka osadnicza jest wyraźnie narzucana z góry.
„Uważałem, że [wspólne oświadczenie] było najsilniejszym, najbardziej kompleksowym oświadczeniem, jakie kiedykolwiek widziałem ze strony kanadyjskiego rządu. Ale gdyby nie podjęli działań, wydając konkretne groźby dotyczące ugód, to myślę, że byłoby to oświadczenie na papierze”.
Allen uznał, że Smotrich, Ben Gvir i minister obrony Israel Katz to trzej członkowie gabinetu, którzy realizują najbardziej radykalną politykę.
„Gdybym im doradzał, doradziłbym im, aby nałożyli sankcje na wspomnianych ministrów, wszystkich trzech” – powiedział CBC News. „Ale musimy uznać, że premier Netanjahu jest premierem i pozwala na to wszystko” – powiedział.
Netanjahu liczy na TrumpaJuneau mówi, że Netanjahu, w takich czasach, ma tendencję do polegania na relacjach Izraela z Waszyngtonem. Administracja Trumpa jest jedynym dużym rządem na świecie, który nie zawsze uważa osiedla na Zachodnim Brzegu Izraela za z natury nielegalne na mocy Czwartej Konwencji Genewskiej, która zabrania zwycięskiej stronie wojny przenoszenia własnej ludności na podbite terytorium lub zmuszania ludności cywilnej, która tam mieszka, do opuszczenia kraju.
„Choć rośnie tendencja wśród mocarstw europejskich i Kanady do irytacji Izraelem, to w kalkulacjach obecnego rządu Izraela ma to co najwyżej drugorzędne znaczenie” – powiedział Juneau.
Prezydent USA Donald Trump, który zasugerował wydalenie ludności Gazy, aby przekształcić terytorium w rodzaj międzynarodowej riwiery turystycznej , raczej nie zareaguje mocno na ogłoszenie o osadnictwie, powiedział Juneau. „Ale jest wiele przesłanek, że administracja Trumpa zaczyna być nieco zirytowana Izraelem”.
Do oznak tego należy zaliczyć fakt, że zarówno Trump, jak i wiceprezydent J.D. Vance odwiedzili Bliski Wschód, nie zatrzymując się w Izraelu, że Trump wyraźnie zignorował życzenia i sprzeciwy Izraela podczas negocjacji z Iranem i Huti z Jemenu, a także uporczywe pogłoski, że Trump potajemnie negocjuje jakiś rodzaj wielkiego układu z Arabią Saudyjską bez udziału Izraela.
„Wszystko to razem powoduje niepokój w Izraelu” – powiedział Juneau.
Kanada prawdopodobnie będzie współpracować z sojusznikamiDwaj eksperci twierdzą, że Kanada najprawdopodobniej będzie chciała skoordynować swoją odpowiedź z rządami Wielkiej Brytanii i Francji, które podpisały wspólne oświadczenie z ubiegłego tygodnia.
„Kanada może mieć ograniczony, ale realny wpływ, gdy działa wspólnie ze swoimi sojusznikami, zwłaszcza w Europie, ale także poza nią: Australią, Japonią, Koreą Południową i kilkoma innymi krajami” – powiedział Juneau.
„Jeśli będzie skoordynowana kampania, nie tylko kijów w stronę Izraela, ale także wsparcia dla Autonomii Palestyńskiej i obozu pokojowego w Izraelu, to może być wpływ”.
W tym tygodniu państwa europejskie, które nie podpisały osobno wspólnego oświadczenia, ostrzegły Izrael, że ich cierpliwość się skończyła.
Minister spraw zagranicznych Włoch powiedział, że wojna Izraela w Strefie Gazy przybrała „absolutnie dramatyczne i niedopuszczalne formy” i „musi się natychmiast zakończyć”. Konserwatywny kanclerz Niemiec Friedrich Merz, od dawna bezwarunkowy zwolennik Izraela, powiedział , że „to, co izraelska armia robi w Strefie Gazy, nie ma już na celu wyrządzenia krzywdy ludności cywilnej w taki sposób”.
Po raz pierwszy Niemcy zagroziły „konsekwencjami”, jeśli Izrael nie zmieni kierunku działań, a minister spraw zagranicznych Johann Wadephul powiedział, że dni „obowiązkowej solidarności” Niemiec z Izraelem dobiegły końca.
Juneau mówi, że Kanada nie ma innego wyjścia, jak tylko domagać się poszanowania formuły dwóch państw i prawa międzynarodowego.
„Jeśli celem pozostaje pokój, jeśli celem pozostaje bezpieczeństwo, to nie ma innej alternatywy niż współistnienie strony palestyńskiej i strony izraelskiej” – powiedział.
„Myślę, że wszyscy zaangażowani po stronie europejskiej, po stronie rządu kanadyjskiego, doskonale rozumieją, jak daleko jest do pokoju. Ale pozostaje to jedyną akceptowalną opcją”.
cbc.ca