YouTube usuwa tysiące kanałów propagandowych powiązanych z Chinami, Rosją i innymi krajami

Google ogłosiła w poniedziałek usunięcie w drugim kwartale prawie 11 000 kanałów YouTube i innych kont powiązanych z kampaniami propagandowymi prowadzonymi przez państwo w Chinach, Rosji i innych krajach.
Akcja objęła ponad 7700 kanałów YouTube powiązanych z Chinami.
W ramach tych kampanii udostępniano głównie treści w języku chińskim i angielskim, które promowały Chińską Republikę Ludową, popierały prezydenta Xi Jinpinga i komentowały sprawy zagraniczne USA.
Ponad 2000 usuniętych kanałów było powiązanych z Rosją. Treści były dostępne w wielu językach i wspierały Rosję, krytykując Ukrainę, NATO i Zachód.
W maju Google usunęło 20 kanałów YouTube, 4 konta reklamowe i 1 blog Bloggera powiązane z RT , rosyjską państwową stacją medialną oskarżoną o płacenie wpływowym konserwatystom za treści publikowane w mediach społecznościowych przed wyborami w 2024 r .
Tim Pool, Dave Rubin i Benny Johnson — wszyscy zagorzali zwolennicy prezydenta Donalda Trumpa — tworzyli treści dla Tenent Media, firmy z Tennessee opisanej w akcie oskarżenia , podaje NBC News.
YouTube zaczął blokować kanały RT w marcu 2022 r., krótko po inwazji Rosji na Ukrainę.
Aktywne usuwanie kont jest częścią działań grupy Google Threat Analysis Group mających na celu przeciwdziałanie globalnym kampaniom dezinformacyjnym i operacjom „skoordynowanego wpływu”.
Raport Google za drugi kwartał wskazał również na konieczność usunięcia kampanii wpływu powiązanych z Azerbejdżanem, Iranem, Turcją, Izraelem, Rumunią i Ghaną, które miały na celu wymierzenie się w rywali politycznych.
Niektóre kampanie skupiały się na narastających konfliktach geopolitycznych, w tym na narracjach po obu stronach wojny izraelsko-palestyńskiej.
YouTube odmówił dalszego komentarza w sprawie usunięcia filmu.
Google usunął ponad 23 000 kont w pierwszym kwartale.
Firma Meta ogłosiła w zeszłym tygodniu, że do pierwszej połowy 2025 roku usunie około 10 milionów profili podszywających się pod dużych producentów treści. Ma to być częścią działań firmy mających na celu zwalczanie „treści spamowych”.
CNBC