Cztery osoby nie żyją, dziesiątki zaginęły po zatonięciu promu u wybrzeży Bali

Co najmniej cztery osoby zginęły, a kilkadziesiąt uznaje się za zaginione Ratownicy poinformowali, że zatonął prom u wybrzeży indonezyjskiej wyspy turystycznej Bali.
Na pokładzie statku znajdowało się 53 pasażerów i 12 członków załogi, gdy zatonął w środę o godzinie 23:20 czasu lokalnego (15:35 GMT) w drodze z Banyuwangi na wschodnim wybrzeżu wyspy Jawa na Bali, poinformowało biuro Narodowej Agencji Poszukiwań i Ratownictwa w Surabai.
Wczesnym rankiem w czwartek na łodzi ratunkowej znaleziono czterech pasażerów. Nadal trwają poszukiwania kolejnych rozbitków.
Na zdjęciach opublikowanych przez agencję informacyjną Antara widać karetki pogotowia i mieszkańców czekających na wieści przy drodze.

Władze badają przyczynę zatonięcia.
Operator promu poinformował lokalne media, że na krótko przed zatonięciem statek zgłosił awarię silnika.
Trasa statku jest często wykorzystywana przez miejscowych w transporcie między wyspami Jawa i Bali.
Jak poinformowała ekipa poszukiwawczo-ratunkowa z Surabai, wszyscy czterej ocalali byli mieszkańcami Banyuwangi.
W Indonezji, rozległym archipelagu składającym się z około 17 000 wysp, wypadki morskie zdarzają się często. Nierównomierne egzekwowanie przepisów bezpieczeństwa jest tam od dawna problemem.
W marcu Australijka zginęła, gdy łódź z 16 osobami na pokładzie wywróciła się u wybrzeży Bali.
BBC