„Torchy” i inne zwierzęta to twarze tego, co może zrobić trutka na szczury w nowych reklamach londyńskich autobusów

W autobusach komunikacji miejskiej w Londynie pojawiła się nowa seria reklam ostrzegających przed niebezpieczeństwem, jakie dla dzikich zwierząt stanowi trutka na szczury. W reklamach wyświetlano nawet zdjęcia zwierząt domowych, które zmarły z powodu tej trutki.
Kampanię reklamową stworzyła organizacja Rodenticide Free Ontario (RFO), której misją jest zakończenie stosowania trucizny na szczury w prowincji. Sponsorem kampanii była mieszkanka Londynu, Shannon Chande.
Chande zawsze kochała zwierzęta, powiedziała, i kiedy trafiła na stronę organizacji w mediach społecznościowych, zapragnęła zrobić coś, żeby im pomóc.
„Byłam naprawdę zszokowana” – powiedziała. „Wiele lat temu byłam jedną z tych osób, które użyłyby tej trucizny, myśląc, że to jedyne wyjście”.
Choć trutka na szczury, zwana rodentycydem, od dawna jest skutecznym rozwiązaniem w walce z gryzoniami, może ona poważnie zaszkodzić lub zabić każde zwierzę, które ją zje, twierdzi grupa obrońców praw zwierząt, także te, które żerują na otrutym gryzoniu.

Dokładne skutki zależą od rodzaju użytego rodentycydu, jak wyjaśnia dr Ellen Denstedt z East Village Animal Hospital. Najbardziej znanym jest środek przeciwzakrzepowy, który może prowadzić do poważnego krwawienia wewnętrznego, wyjaśniła.
Inne rodzaje obejmują trucizny neurotoksyczne oraz takie, które kumulują wapń w organizmie. Zwierzęta, które zatruły się rodentycydami, często przeżywają dzięki szybkiej pomocy weterynaryjnej, powiedział Denstedt, ale leczenie może być kosztowne i trwać nawet kilka tygodni.
Wśród dzikich zwierząt, drapieżne gatunki są najczęściej leczone z powodu zatrucia. Kiedy ptaki, takie jak sowy i jastrzębie, zjadają zatrutego gryzonia, są narażone na takie same skutki jak zwierzę, które bezpośrednio połknęło truciznę.
„I pamiętajcie, że to właśnie te zwierzęta znajdują ludzie” – powiedział Denstedt. „Jest o wiele więcej zwierząt, które potencjalnie zostały wystawione na działanie drapieżników i umierają na wolności, a których ludzie po prostu nie znajdują, na przykład kojoty, lisy, szopy, właściwie wszystko, co żywi się gryzoniami”.
„Kwestia zmiany sposobu myślenia”Fundacja RFO została założona w 2021 roku przez Allison Hansen. Zaczęła badać ten temat po tym, jak jej pies ze schroniska, Torchy, zmarł z powodu niewydolności wątroby spowodowanej nagromadzeniem się rodentycydu.
Od tego czasu grupa rozrosła się do około 10 wolontariuszy, którzy współpracują z gminami i firmami w całym Ontario. Jednym z pierwszych przełomów był rok 2023, kiedy miasto Pickering zakazało stosowania trutek na szczury na wszystkich terenach miejskich.

Według Hansena, do zadań organizacji należy również uczenie ludzi o alternatywnych rozwiązaniach problemu gryzoni, które nie tylko są bezpieczne dla zwierząt domowych i dzikich, ale także skuteczniej usuwają pierwotne przyczyny problemu.
Zaleca uszczelnienie wszystkich otworów w budynku, usunięcie zarośli w okolicy, niedokarmianie okolicznych dzikich zwierząt, a w razie konieczności stosowanie tymczasowych pułapek z drzwiami jednokierunkowymi.
„Przeprowadziliśmy analizę kosztów i w dłuższej perspektywie to oszczędność pieniędzy” – powiedziała. „Szczerze mówiąc, uważam, że ludzie od dawna przyzwyczaili się do stosowania tych trucizn i wystarczy zmienić nastawienie”.
Jak twierdzą, ostatecznym celem jest całkowity zakaz stosowania trutek na szczury, jednak grupa nie jest jeszcze gotowa, aby podjąć walkę z władzami prowincji.
„Myślę, że to będzie się działo po kolei” – powiedział Chande. „Mam nadzieję, że ludzie, jadąc samochodem lub stojąc na przystankach autobusowych, zobaczą to i pomyślą: »Nie zdawałem sobie sprawy, że te trucizny mogą zabić czyjegoś kota lub psa«”.

cbc.ca