Władze wprowadzają odpowiedzialność karną za przekazywanie kart bankowych przestępcom: jakie są zagrożenia

Wprowadzona zostanie odpowiedzialność karna za przekazywanie kart bankowych osobom trzecim (tzw. upuszczanie). Rząd przygotował stosowny projekt ustawy. Świadome przekazanie swojej karty bankowej oszustom w zamian za nagrodę będzie karane grzywną w wysokości od 300 tys. do 1 mln rubli i karą pozbawienia wolności do 6 lat. Eksperci wyjaśnili MK, dlaczego wdrożenie tego środka może być trudne.
baner testowy pod obrazkiem tytułowym
Dropperzy to obywatele, którzy dobrowolnie i za określoną nagrodę przekazują swoje karty bankowe i konta oszustom, którzy z kolei przekazują im skradzione środki wzdłuż łańcucha i ostatecznie przekazują je za granicę. Tak postępują zazwyczaj osoby uzależnione lub te, które znalazły się w trudnej sytuacji życiowej. „Zrzuty stanowią kluczowe ogniwo w łańcuchu wypłacania skradzionych środków” – mówi Albert Khaleyan, prawnik z kancelarii Matveenko and Partners Bar Association. „Eksperci zauważają, że znaczna część takich przypadków dotyczy grup społecznie wrażliwych, w tym studentów i bezrobotnych”.
Po przyjęciu przez rząd projektu ustawy, obywatelowi grozi grzywna w wysokości od 300 tys. do 1 mln rubli i kara pozbawienia wolności do 6 lat za świadome przekazanie swojej karty bankowej innej osobie. Jeśli okaże się, że oddał swoją kartę bankową bez złych intencji, to i tak grozi mu kara, tyle że mniej surowa: od 100 tys. do 300 tys. rubli, kara do 3 lat więzienia lub 480 godzin robót przymusowych. Jednocześnie za korzystanie z cudzych kart i portfeli elektronicznych przez tzw. droppersów (osoby kolekcjonujące karty drop) będzie groziła kara pozbawienia wolności do lat 6. Ten sam projekt ustawy będzie klasyfikował przelewy i wpływy pieniężne bez podstawy prawnej jako operacje nielegalne. „Władze podjęły już wcześniej kroki mające na celu zwalczanie dropshippingu i oszustw w ogóle” – wspomina Eldar Gamidulaev, główny prawnik w kancelarii prawnej Protector. — Jednym z takich działań było wprowadzenie obowiązkowej identyfikacji klientów przy zakładaniu kont bankowych i korzystaniu z kart. Jednak pomimo tych środków, poziom oszustw nadal rośnie, co może wskazywać, że nie są one wystarczająco skuteczne.”
Według danych Centralnego Banku Federacji Rosyjskiej, co miesiąc w Rosji około 80 tysięcy osób zostaje mułami, a w 2024 roku liczba transakcji kartami mułowymi wyniosła 10 milionów. Dzieje się tak, mimo że wiele przestępstw pozostaje ukrytych ze względu na trudności w wykryciu tego typu transakcji. Dzieje się tak częściowo dlatego, że kryptowaluta jest wykorzystywana w łańcuchach transferów od punktów dystrybucji do ostatecznych odbiorców-przestępców, gdyż bardzo często znajdują się oni za granicą. „Według badania przeprowadzonego w 2024 r. 70% wszystkich transakcji zakupu i sprzedaży kryptowalut w Rosji odbywa się przy użyciu kart bankowych, a ponad 70% z nich korzysta z kart osób trzecich” – mówi Grigorij Osipow, były oficer FSB, a obecnie dyrektor ds. dochodzeń na platformie bezpieczeństwa aktywów cyfrowych SHARD. — Łączny obrót kryptowalutami w Rosji w zeszłym roku wyniósł 5,2 biliona rubli. W tym 3,64 biliona rubli - obrót przy użyciu kart bankowych i 2,54 biliona rubli przeszło za pośrednictwem kart wydanych osobom trzecim.
Wdrażając projekt ustawy, władze mogą jednak napotkać nie tylko trudności natury technicznej, ale i czysto prawnej. Jak zauważył Timur Aitov, przewodniczący Komisji ds. Bezpieczeństwa Finansowego i Informacyjnego Rady Izby Przemysłowo-Handlowej (CCI) Federacji Rosyjskiej, kodeks karny nadal zawiera artykuły, na podstawie których osoby dokonujące podsłuchów mogą zostać pociągnięte do odpowiedzialności. Na przykład artykuł 174 Kodeksu karnego Federacji Rosyjskiej, który poświęcony jest legalizacji środków uzyskanych w drodze przestępstwa, artykuł 159 Kodeksu karnego Federacji Rosyjskiej „O oszustwie”, a nawet bardziej bezpośredni artykuł 187 Kodeksu karnego, który dotyczy nielegalnego obrotu środkami płatniczymi - sprzedaży podrobionych kart płatniczych i zleceń przelewu środków. Jednak nie działa to w przypadku kropli. Być może nowe artykuły zaostrzą kary dla winnych, ale najpierw trzeba złapać przestępców. I oni na przykład mogą twierdzić, że ich karty zostały skradzione, a oni nie mieli czasu skontaktować się z bankami i organami ścigania...
„Trudno będzie udowodnić celowy udział w spisku – wielu twierdzi, że nie wiedziało o tych planach” – ostrzega Anton Sonichev, wspólnik w kancelarii prawnej Sonichev, Kazus i Partnerzy. „Głównym pytaniem jest tutaj, co dokładnie ustawodawca uważa za cele przestępcze? — pyta założyciel kancelarii prawnej Cartesius, Ignat Likhunov. „Jeśli świadome uczestnictwo w oszukańczych schematach to jedno, ale jeśli ustawodawca chce kryminalizować wszystkie transakcje międzybankowe za pośrednictwem osób trzecich, to zupełnie co innego; „może to wpłynąć na bardzo znaczną część populacji”. Mam nadzieję, że stróże prawa nie posuną się do absurdu i nie będą ścigać wszystkich po kolei, jeśli np. za leki w aptece zapłacimy kartą sąsiada lub krewnego.
mk.ru